Do zdarzenia doszło w niedzielę 28 maja niedaleko kościoła pw. św. Maurycego przy ul. Traugutta.
Reklama
Ks. Adrian Gałuszka szedł do pobliskiego klasztoru sióstr albertynek. Przed przejściem dla pieszych na skrzyżowaniu zaatakował go ok. 30-letni pokryty tatuażami mężczyzna, bijąc kilkukrotnie i rzucając wyzwiskami. Zdezorientowany kapłan próbował pytać o powody tej agresji, jednak mężczyzna zaczął mu grozić, uderzył kolejny raz, tym razem w twarz. Szarpał księdza, połamał mu okulary.
Na całą sytuację zareagowali przechodnie, którzy z trudem odciągnęli agresywnego mężczyznę od kapłana. Wezwano policję i karetkę pogotowia. Ratownicy chcieli przewieźć księdza na pogotowie, ale ten uznał, że nie ma takiej potrzeby. Obrażenia były bardzo poważne. Na drugi dzień zgłosił się za ich poradą na niezbędne badania.
Wikariusz parafii pw. św. Maurycego złożył zeznania na policji. Okazało się, że agresor był pod wpływem środków odurzających. Policja dopiero po dwóch dobach podjęła próbę przesłuchania go.
Komunikat w tej sprawie wydała dziś Wrocławska Kuria Metropolitalna.
"Kolejny atak na księdza, do którego doszło w ostatnim czasie we Wrocławiu, pokazuje skutki przyzwalania na hejt i język nienawiści w przestrzeni publicznej. Apelujemy o to, by powstrzymać agresję i nie eskalować złych emocji, a także by nie nastawiać ludzi przeciwko sobie. Prosimy o zaprzestanie ataków na Kościół i osoby duchowne oraz o wzajemny szacunek w słowach i czynach" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronach archidiecezji wrocławskiej.