Reklama

Węgiersko-polski bohater

Wybrał trudną misję bycia politykiem traktującym swe powołanie (zgodnie z definicją Arystotelesa) jako rozumną troskę o dobro wspólne.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Minęła właśnie – 14 marca – 120. rocznica urodzin Jánosa Esterházyego, potomka dwóch wielkich arystokratycznych rodów: węgierskiego – Esterházych i polskiego – Tarnowskich. Dwa lata temu w Krakowie rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny na szczeblu diecezjalnym, zainicjowany przez arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Kim był János Esterházy?

Ojciec sługi Bożego służył jako oficer w armii austro-węgierskiej, matka zaś, Elżbieta, była córką rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego Stanisława Tarnowskiego. Dzięki temu chłopiec był wychowywany w dwóch kulturach: węgierskiej i polskiej, a jednocześnie w duchu głębokiej wiary katolickiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Życie Esterházyego nierozerwalnie było splecione z wielkimi tragediami historycznymi XX wieku: dwoma wojnami światowymi oraz dwoma totalitaryzmami: brunatnym i czerwonym. On sam wybrał w tym dramatycznym czasie trudną misję bycia politykiem traktującym swe powołanie (zgodnie z definicją Arystotelesa) jako rozumną troskę o dobro wspólne. Nie mógł powstrzymać wielkich procesów dziejowych, które niczym kamienie młyńskie starły jego świat w proch, ale mógł dać świadectwo prawdzie.

W okresie międzywojennym został przywódcą milionowej mniejszości węgierskiej w Czechosłowacji. W 1932 r. stanął na czele Krajowej Partii Chrześcijańsko-Socjalistycznej, z jej list dostał się jako poseł do parlamentu w Pradze. Było to ugrupowanie kierujące się katolicką nauką społeczną i czerpiące inspirację z encykliki Leona XIII Rerum novarum.

W 1938 r. po układzie monachijskim Czechosłowacja pod naciskiem Hitlera i Mussoliniego zgodziła się na tzw. arbitraż wiedeński, który przyznał Węgrom terytorium południowej Słowacji, zamieszkane głównie przez Madziarów. Budapeszt był w tym czasie sojusznikiem Berlina i Rzymu, co wynikało z kalkulacji władz węgierskich. Regent Miklós Horthy liczył bowiem na to, że na skutek upadku ładu wersalskiego i zmian granic w Europie do Korony św. Stefana powrócą ziemie utracone na skutek I wojny światowej. Do pewnego momentu rachuby te wydawały się słuszne.

Reklama

Po wspomnianym arbitrażu na Słowacji pozostało zaledwie 70 tys. Madziarów. Esterházy, mimo propozycji otrzymania ministerialnej teki w Budapeszcie, odmówił wyjazdu na Węgry. Pozostał na Słowacji rządzonej przez ks. Tiso. Od września 1939 r. pomagał licznym uchodźcom z Polski. Uratował przed hitlerowcami wielu czeskich i słowackich patriotów. W swym majątku dał schronienie ok. 300 Żydom. W 1942 r. był jedynym posłem w słowackim parlamencie, który głosował przeciw deportacji Żydów do obozów koncentracyjnych. Powtarzał, że „naszym znakiem jest krzyż, a nie swastyka”.

Pierwszy raz został aresztowany pod koniec wojny przez strzałokrzyżowców, czyli węgierskich faszystów, którzy żądali od niego współpracy. Odmówił. Za drugim razem aresztowało go tuż po wojnie NKWD. Trzy lata spędził w syberyjskich łagrach. W 1948 r. Sowieci przekazali Esterházyego komunistycznej Czechosłowacji, w której czekała go egzekucja. Rok wcześniej sąd w Bratysławie skazał go bowiem na śmierć za udział w rozbiorze Czechosłowacji i rzekomą współpracę z nazistowskimi Niemcami. Po naciskach z zagranicy wyrok zamieniono jednak na dożywocie. Esterházy zmarł w 1957 r. w ciężkim więzieniu w Mírov na Morawach na rękach współwięźnia, greckokatolickiego biskupa słowackiego bł. Wasyla Hopki. Według wielu świadków, odszedł z tego świata w opinii świętości, przebaczając swym prześladowcom.

2021-03-16 11:04

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mit przeludnienia

Ci, którzy straszą przeludnieniem, kierują się przestarzałymi teoriami. Tymczasem nauka poszła naprzód.

Historia XX wieku pełna jest intelektualnych zabobonów. Jeden z nich to przekonanie o tzw. bombie demograficznej, czyli grożącym Ziemi przeludnieniu. Przesąd ten rozpropagował w 1968 r. w swej głośnej książce The Population Bomb (Bomba populacyjna) amerykański biolog Paul R. Ehrlich. Autor roztoczył przed czytelnikami widmo zagłady, które zawisło nad naszą planetą z powodu nadmiernej liczby ludności. „Wojna o wyżywienie jest przegrana” – napisał i dodał ze zgrozą, że „w latach 70.” setki milionów ludzi na całym globie umrą z głodu. Po 10 latach, gdy nic takiego nie nastąpiło, w kolejnych wydaniach swej książki Ehrlich zmienił sformułowanie i napisał, że setki milionów ludzi umrą „w latach 70. i 80.”. Kiedy i ta prognoza okazała się fałszywa, w wydaniu z 1990 r. stwierdził, że codziennie na świecie umiera z głodu 40 tys. dzieci. Liczba ta została jednak wyssana z palca, gdyż nie potwierdzały jej żadne raporty instytucji ONZ-owskich monitorujących ten problem.

CZYTAJ DALEJ

Papież: młodzi potrzebują ewangelizacji przez edukację

2024-04-22 13:36

[ TEMATY ]

papież

ewangelizacja

młodzież

©Grzegorz Gałązka

Ilekroć spotykam się z ukraińskimi dziećmi, uderza mnie jedna rzecz, że się nie uśmiechają, że straciły uśmiech - powiedział papież na audiencji dla zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich z Ploërmel. Zauważył, że w krajach ogarniętych konfliktem zbrojnym najmłodsi potrafią się bawić nawet pod bombami, ale wojna odbiera im uśmiech. Franciszek apelował do zakonników, aby pracując z takimi dziećmi, starali się przywrócić im uśmiech.

Bracia Szkół Chrześcijańskich z Ploërmel to założone przed 200 laty we Francji zgromadzenie, które zajmuje się ewangelizacją poprzez edukację. Dziś jest już obecne w 26 krajach świata.

CZYTAJ DALEJ

Presynodalne "ostatki"

2024-04-23 00:06

ks. Łukasz Romańczuk

Spotkanie w Jelczu Laskowicach

Spotkanie w Jelczu Laskowicach

Dobiega końca etap przygotowania do Synodu Archidiecezji Wrocławskiej. Za nami ostatnie już Presynodalne Spotkania Rejonowe na których pochylono się nad Listem do Kościoła w Filadelfii.

Kończy się czas, który był ważny dla poszczególnych, pozwolił lepiej poznać zasady synodu i przede wszystkich budować wspólnotę jedności. Czy to się udało? Po owocach synodalnych poznamy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję