Reklama

Wiadomości

Przerażający raport: Co czwarty nastolatek ogląda patostreamy. Czy wiemy, z czym to się wiąże?

Po czterech minutach od rejestracji na TikToku zaczynają się wyświetlać patotreści - twierdzi ekspert dyżurnet.pl. Tymczasem - jak wynika z raportu NASK - większość rodziców nie wie nawet, że ich dzieci je oglądają.

2024-10-28 17:16

[ TEMATY ]

edukacja

nastolatki

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Według raportu Państwowego Instytutu Badawczego Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej "Nastolatki 3.0" z roku 2023 - najnowszego, jakim obecnie dysponujemy - każdy polski nastolatek dziennie spędza w sieci średnio 5 godzin i 36 minut. Czas ten, co istotne, ciągle rośnie - w roku 2020 były to przeciętnie 4 godziny i 50 minut każdego dnia.

Co młodzi robią w sieci? Co czwarty ogląda tak zwane patostreamy (co szósty nie jest w stanie jednoznacznie określić, czy oglądane przez niego treści są patostreamami). Tymczasem według opisanych w raporcie badań na pytanie: „Czy według Pana/Pani wiedzy Pana/Pani dziecko/dzieci ogląda(ją) tzw. patostreamy (wulgarne, obsceniczne i nacechowane przemocą widowiska lub transmisje internetowe nadawane na żywo w serwisach streamingowych np. na You Tube, Twich) twierdząco odpowiedziało zaledwie 12,9 proc. rodziców. To pokazuje skalę popularności zjawiska wśród młodzieży i niewiedzy wśród rodziców.

Podziel się cytatem

Katalog materiałów, które możemy określić mianem "patotreści" jest bardzo szeroki. Od wspomnianych streamów, przez "shoty" (czyli fragmenty streamów zapisane z reguły przez innych użytkowników), "tiktoki" (filmiki opublikowane na platformie TikTok), aż po zdjęcia. Ich wspólnym mianownikiem jest promowanie zachowań szkodliwych społecznie, niezgodnych z prawem, nierzadko także z elementami pornografii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na patotreści młodzi ludzie trafiają z nudów, ciekawości, chęci bycia na czasie. Ale także - jak tłumaczył Arkadiusz Michałowski z dyżurnet.pl, zespołu ekspertów NASK - bo tak działają algorytmy. "Jeśli rejestrując się na TikToku wskażemy, że jesteśmy w wieku nastoletnim, to już po około czterech minutach algorytmy platformy podsuną nam materiały tego typu" - powiedział ekspert.

Podziel się cytatem

Patostreamerzy często mają olbrzymie zasięgi - np. jednego z najpopularniejszego wśród nastolatków "twórców" na TikToku obserwuje 729 tys. osób, na Instagramie 698 tys. Wraz z zasięgami rosną zyski platform i twórców, bo wyświetlanym materiałom towarzyszą reklamy. Dodatkowym źródłem dochodu są tak zwane "donejty" (z ang. donate - wspierać), które można wpłacać za pomocą specjalnych platform i SMS-ów premium. Zwykle są to wpłaty rzędu kilku złotych. W skali miesiąca dają one dochód w wysokości od kilkuset do nawet kilkunastu tysięcy złotych. "Rodzice często nie wiedzą, że dzieci płacą patotwórcom" - powiedział PAP Arkadiusz Michałowski.

Reklama

Jak wyjaśniła PAP Magdalena Bigaj, medioznawczyni i twórczyni Fundacji Instytut Cyfrowego Obywatelstwa, autorka książki Wychowanie przy ekranie, kontakt z patotreściami jest szczególnie niebezpieczny dla najmłodszych użytkowników internetu, których układ nerwowy jest jeszcze niedojrzały, a system normatywny i świat wartości w procesie budowania. "Nasz mózg normalizuje to, co widzi. Wystawiany na dany widok wystarczająco często, uznaje, że jest to coś całkowicie zwyczajnego i znieczula się - także na przemoc czy agresję" - zauważyła.

Specjaliści są zgodni: rodzic musi interesować się tym, co jego dziecko robi w sieci. Tymczasem według raportu "Nastolatki 3.0" ponad połowa nastolatków jest zdania, że ich rodzice nie ustalili z nimi żadnych zasad dotyczących korzystania z internetu. Blisko co czwarty uważa, że rozwiązania, po które rodzice sięgnęli, żeby kontrolować jego czas oraz dostęp do treści w internecie, są nieskuteczne.

Dla dorosłych, którzy chcą dowiedzieć się więcej o bezpieczeństwie młodych osób w sieci, powstał portal cyberprofilaktyka.pl. Dodatkowe wsparcie rodzice mogą otrzymać, dzwoniąc pod numer 800 100 100. Jest to bezpłatna infolinia dla rodziców i nauczycieli w sprawie bezpieczeństwa dzieci, także w sieci. Prowadzi ją FDDŚ. Potencjalnie nielegalne treści, szczególnie związane z wykorzystaniem seksualnym dzieci, można zgłaszać do dyzurnet.pl.

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiceszef MEiN: nie zakładamy scenariusza powrotu do nauki zdalnej jesienią

[ TEMATY ]

edukacja

Adobe Stock

Nie zakładamy scenariusza powrotu do nauki zdalnej jesienią - powiedział wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski. Wskazał, że nie są przewidywane dodatkowe obostrzenia w życiu publicznym, więc nie widzi powodu by w tej chwili rozważać jakiś wariant zamykania szkół.

Wiceminister edukacji i nauki w czwartek w TV Republika pytany był m.in. o to jak, w związku z obecną sytuacją epidemiczną, wyglądać będzie jesienią nauka w szkołach oraz czy możliwy jest powrót do nauki zdalnej we wrześniu, czy w październiku.
CZYTAJ DALEJ

Norwescy biskupi w obronie nienarodzonych: trzymajmy się faktów

Norwescy biskupi ponownie wypowiedzieli się przeciw aborcji. W parlamencie trwa dyskusja nad projektem liberalizacji aborcyjnego prawa. Przewiduje on przesunięcie progu aborcji na życzenie z 12 na 18 tydzień ciąży. Rząd zdaje sobie sprawę, że tak zwane późne aborcje mogą być dla matki sporym obciążeniem. Dlatego przydziela on kobietom prawo do dwóch nieodpłatnych wizyt u psychologa. Biskupi apelują: trzymajmy się naukowych faktów, płód jest człowiekiem.

Rada Katolickich Biskupów Norwegii już w marcu wypowiedziała się przeciwko liberalizacji aborcji. Teraz zrobiła to ponownie, korzystając z nowego etapu konsultacji społecznych. Biskupi przypominają, że katolicy są drugim co do wielkości wyznaniem religijnym w Norwegii. Podkreślają jednak, że wzywając do odrzucenia projektu nowego prawa, nie wypowiadają się przede wszystkim w imieniu własnym, Kościoła czy katolików w Norwegii. „Przemawiamy w imieniu najsłabszych, w tym przypadku nienarodzonych dzieci z osobistą historią trwającą od czterech do pięciu i pół miesiąca. Przemawiamy w ich imieniu do silniejszych, w tym przypadku do polityków parlamentu, którzy mają mandat do decydowania o ich życiu i śmierci”.
CZYTAJ DALEJ

Deus Meus z koncertem w Zebrzydowej i w Bolesławcu

2024-10-28 19:28

ks. Waldemar Wesołowski

Były warsztaty muzyczne, wieczór uwielbienia przed odpustem parafialnym, uroczystość odpustowa oraz koncert ewangelizacyjny w Bolesławcu.

Koncert w Bolesławcu zgromadził wielką rzeszę ludzi, którzy znają zespół, znają jego piosenki. Rozpoczął się w wyjątkowy sposób, mianowicie od pieśni śpiewanych kiedyś przez reemigrantów z byłej Jugosławii. – Sama jestem z rodziny reemigranckiej, dlatego tym razem postanowiliśmy opracować dwie pieśni, przez które wyraziliśmy nasz szacunek wobec tych, którzy osiedlili się w Bolesławcu i okolicach – mówi Anna Szaja. Były to utwory „Isuse, Bože Moj”, zaśpiewany przez chór po chorwacku – na rozpoczęcie koncertu oraz „Dobranoc Ci Jezu” – na zakończenie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję