Jan Paweł II był „najbardziej kochaną osobą na świecie” - powiedział w wywiadzie dla dziennika „La Repubblica” kard. Camillo Ruini, emerytowany wikariusz papieski dla diecezji rzymskiej i były przewodniczący Episkopatu Włoch. Podkreślił, że nie zawsze tak było. - Na początku był duży brak zrozumienia i nieufność wobec nowego Papieża, zwłaszcza wśród klas rządzących, ale także w Kościele, podczas gdy lud spontanicznie okazywał mu sympatię - powiedział kardynał, który tłumaczy to faktem, że „nikomu nie jest dane zrozumieć drugiego człowieka do głębi, szczególnie gdy chodzi o świętego”. Co do tego kard. Ruini nie ma wątpliwości, przypominając, że „świętość zostaje uznana przez Kościół dopiero po śmierci, ale jeśli jest prawdziwa, musi występować za życia”. - Taki jest również sens zbliżającej się beatyfikacji - dodaje włoski kardynał.
Według niego, do historii przejdzie cały pontyfikat Jana Pawła II, wszystkie jego aspekty: „upadek komunizmu i odnowiona jedność Europy, która była tego rezultatem, ale także wielkie ożywienie Kościoła i chrześcijaństwa”. Nie zgadza się z opinią, że pontyfikat Papieża Polaka uwarunkowany był wydarzeniami związanymi z historią Polski, a więc nazizmem i komunizmem, i przypomina, że „uważał, iż wybór Papieża Słowianina ma określone znaczenie w planach Bożych”.
Jan Paweł II był otwarty na poznanie nowych i odmiennych sytuacji. Nigdy nie kierował się z góry ustalonymi schematami, wolał zanurzyć się w rozmaite realia z wielką miłością i szacunkiem, ażeby zrozumieć je i nakierować na Chrystusa - powiedział kardynał.
Kiedy przekroczyłam próg Domu Arcybiskupów Warszawskich, czułam, że to nie będzie spotkanie, które można „odbębnić” i wrócić do codzienności. Tytuł – „Nie pozwólmy znikać bez słowa” – brzmiał boleśnie, zwłaszcza w świetle statystyk, o których mówił później abp Adrian Galbas: prawie pięć tysięcy samobójstw w Polsce w ubiegłym roku. Prawie pięć tysięcy ludzkich dramatów. Prawie pięć tysięcy rodzin, w których rany nie zabliźnią się już nigdy. Liczba to przerażająca, ale jeszcze bardziej poruszająca jest cisza, która po nich zostaje. Cisza, w której brzmi echo ich samotności.
Abp Galbas zaczął od Psalmu 23, który znają chyba wszyscy wierzący: „Choćbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”. Lecz w jego ustach pojawiła się wersja tragiczna: „Jestem w ciemnej dolinie i nikogo nie ma ze mną. Nie ma Cię ze mną, Boże. Nie ma cię ze mną, bracie”. Te słowa zapadły w pamięć. Widziałam twarze uczestników – nikt nie patrzył w telefon, nikt się nie wiercił. W tym momencie zrobiło się naprawdę ciszej.
W Sanktuarium Matki Bożej Dzikowskiej w Tarnobrzegu odbyła się XV Diecezjalna Pielgrzymka Kół Żywego Różańca. Wierni z całej diecezji przybyli, by wspólnie modlić się, dziękować za otrzymane łaski i zawierzyć Maryi swoje intencje.
Tarnobrzeskie spotkanie miało miejsce w gościnnych murach sanktuarium i klasztoru Ojców Dominikanów, którzy z otwartym sercem przyjęli pielgrzymów. Uczestnicy mogli nie tylko wziąć udział w modlitwie i Eucharystii, ale również poznać bogatą historię cudownego obrazu Matki Bożej Dzikowskiej, kościoła oraz dominikańskiego klasztoru – miejsca od wieków związanego z duchowością różańcową.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.