Kapłani diecezji rzeszowskiej postanowili, że pomogą wybudować kościół i internat dla dziewcząt ze szkoły parafialnej w południowej części Czadu. Będzie to ich materialny dar z okazji Roku Kapłańskiego. Pomysł zrodził się po tym, gdy biskup pomocniczy diecezji rzeszowskiej Edward Białogłowski w listopadzie 2009 r. wraz z grupą księży odwiedził misjonarza ks. Edwarda Ryfę. Placówka Bailli, gdzie posługuje ks. Ryfa, liczy 8 tys. wiernych, bardzo ubogich. Parafia ma 80 wiosek, znajdujących się w obrębie 150 km. - Mimo trudnych warunków materialnych ks. Edwardowi udało się wybudować szkołę parafialną, którą prowadzą siostry zakonne ze Zgromadzenia Sacré Coeur, oraz mury internatu dla 40 dziewczynek, którymi także opiekują się siostry - dzielił się swoimi wrażeniami bp Białogłowski. Msze św. sprawowane są dotychczas przy kaplicy parafialnej, na placu pod drzewami. Internat to właściwie gołe ściany i dach, a dziewczynki śpią na klepisku, na którym ułożone są słomiane maty. - Mieszkańcy Czadu potrzebują naszej pomocy. Nigdzie nie spotkałem się z taką biedą i nędzą jak tutaj. Ci ludzie potrzebują misjonarzy i zasługują na dobre warunki do praktykowania wiary i edukacji - mówił ks. Stanisław Tarnawski, dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych Diecezji Rzeszowskiej, który towarzyszył bp. Białogłowskiemu. Na wybudowanie kościoła i internatu potrzeba aż - lub zaledwie - 30 tys. euro. Księża z diecezji rzeszowskiej podjęli zobowiązanie, że do końca lutego br. każdy na ten cel ofiaruje co najmniej 100 euro. Ofiary wpływają na konto Wydziału Misyjnego Kurii w Rzeszowie. - Ta kwota jest, oczywiście, umowna, bo wielu kapłanów z entuzjazmem podeszło do tego przedsięwzięcia i starają się pomagać, jak mogą - mówi ks. Józef Kula, oficjał Sądu Biskupiego w Rzeszowie i redaktor „Niedzieli Rzeszowskiej”. - W pomoc włączają się również czytelnicy „Niedzieli”, bo na łamach naszej edycji w nr. 51/2009 zostało udostępnione konto. Z niektórych parafii, m.in. ze Staroniwy, poszedł już transport darów.
Archiwum Parafii św. Trójcy w Gorzowie Wielkopolskim
Poranek Wielkiej Soboty miał być czasem ciszy, modlitwy i przygotowania serc na nadchodzącą Noc Zmartwychwstania. Mieszkańcy Łupowa, jak co roku, z oddaniem przyszli do swojego kościoła, by przygotować świątynię na najważniejsze święta. Zamiast ciszy – zderzyli się z krzykiem farby na ścianie. Ich kościół – zabytkowy, bliski, zadbany z miłością – został zdewastowany. Bezsensowne graffiti oszpeciło święte miejsce.
Na wieść o tym wydarzeniu bp Tadeusz Lityński napisał do naszego proboszcza poruszające słowa: „Zło nie śpi”. Ale równie szybko pokazało się, że dobro też nie śpi – dobro czuwa. Biskup Adrian Put wskazał możliwe działania, a pan Tomasz Kwiatkowski, Wójt Gminy Bogdaniec, błyskawicznie zareagował: zakupił z własnych środków potrzebne materiały, zapewnił konsultację z Konserwatorem Zabytków. Jeszcze tego samego dnia pan Sławek Podgórski i pan Darek Dobryniewski z ekipą przystąpili do pracy – zamalowali ślady wandalizmu z sercem, oddaniem i poświęceniem.
Powstańcy getta warszawskiego nie mieli złudzeń, widzieli, co ich czeka, ale jednak zdecydowali się na walkę, która stała się przykładem, inspiracją i symbolem - napisał jerozolimski Instytut Jad Waszem. W sobotę obchodzona jest 82. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim.
"Kiedy Niemcy wkroczyli do getta, zostali zaatakowani przez bojowników. Powstańcy, mimo minimalnych zapasów, przez blisko miesiąc stawiali opór jednej z najpotężniejszych wówczas armii świata, która miała przytłaczającą przewagę liczebną i sprzętową" - przypomniała w mediach społecznościowych izraelska instytucja.
Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.
Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.