Reklama

Wiara

Jasna Góra: modlitwa w 4. rocznicę katastrofy smoleńskiej

[ TEMATY ]

Jasna Góra

katastrofa

Smoleńsk

katastrofa smoleńska

BOŻENA SZTAJNER/NIEDZIELA

Epitafium Smoleńskie na Jasnej Górze

Epitafium Smoleńskie na Jasnej Górze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na Jasnej Górze w czwartą rocznicę katastrofy smoleńskiej zanoszone będą szczególne modlitwy za tych, którzy zginęli. W tej intencji w Kaplicy Matki Bożej odprawiona zostanie Msza św. i nabożeństwo drogi krzyżowej. Częstochowskie sanktuarium jest miejscem wyjątkowej pamięci o tych, którzy zginęli 10 kwietnia 2010r. Tu znajduje się epitafium smoleńskie z tablicą wyrzuconą przez Rosjan a w muzeum zgromadzone zostały liczne pamiątki, w tym rzeczy osobiste ofiar. Tu także pielgrzymują Rodziny Smoleńskie.

Na program tegorocznych obchodów rocznicowych złożą się m.in. droga krzyżowa na wałach jasnogórskicho godz.17. i o 18.30 Msza św. w intencji poległych pod Smoleńskiem i ich rodzin. Po Eucharystii zaplanowany jest apel poległych przy Epitafium Smoleńskim oraz zapalenie zniczy i złożenie kwiatów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Epitafium Smoleńskie dla uczczenia pamięci ofiar katastrofy powstało na Jasnej Górze w 2012 r. Znajduje się niemal na wprost wejścia do kaplicy Matki Bożej. Tablica upamiętnia nie tylko katastrofę lotniczą z 2010 r., ale i mord katyński sprzed ponad 70. lat. Epitafium ma 4 i pół metra wysokości i prawie 2 metry szerokości. Płaskorzeźba obrazuje las smoleński i katyński połączone 96 świecami, nad którymi roztacza swój płaszcz Matka Boża Jasnogórska.

Reklama

W części informacyjnej Epitafium znajduje się pełna lista 96 ofiar tragedii i napis: „Pamięci 96 Polaków na czele z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 r. Zginęli w katastrofie smoleńskiej w drodze na uroczystości upamiętnienia 70. rocznicy sowieckiej zbrodni ludobójstwa w Lesie katyńskim dokonanej na jeńcach wojennych oficerach Wojska Polskiego w 1940r. Stowarzyszenie Katyń 2010r.”.

W epitafium wmontowana jest także tablica upamiętniająca ofiary smoleńskie, którą Rosjanie usunęli z miejsca tragedii w nocy przed pierwszą rocznicą katastrofy. Tablicę przekazali na Jasną Górę 10 lipca 2011 r. członkowie Stowarzyszenia Katyń 2010. Jak powiedział o. Jan Golonka, kurator zbiorów sztuki wotywnej na Jasnej Górze, epitafium jest wyrazem czci i miłości względem tych, którzy oddali życie za naszą Ojczyznę. O. Golonka przypomina, że na Jasnej Górze modlitwą stale otaczane są rodziny tych, którzy oddali swoje życie w drodze do Katynia, aby uczcić ofiary zbrodni katyńskiej sprzed ponad 70 lat. Epitafium jest darem wielu Polaków, którzy na ten cel składali specjalne ofiary.

O tragedii smoleńskiej przypominają na Jasnej Górze także pamiątki pozostawione tu przez rodziny. W bastionie św. Rocha znajdują się gabloty z osobistymi rzeczami ofiar. Są tam m.in. piuska biskupa polowego Wojska Polskiego Tadeusza Płoskiego; mundur śp. gen. Bronisława Kwiatkowskiego, dowódcy operacyjnego Sił Zbrojnych RP, zniszczony w katastrofie smoleńskiej oraz inne po nim pamiątki; czapka i srebrny medal – należące do gen. Andrzeja Błasika, dowódcy Sił Powietrznych RP; sutanna i inne przedmioty ks. ppłk. Jana Osińskiego, sekretarza Biskupa Polowego Wojska Polskiego. Są też monety kolekcjonerskie, upamiętniające mord na polskich oficerach w Katyniu, odnalezione w miejscu katastrofy. Darem wyjątkowo przejmującym jest mały obrazek Pani Jasnogórskiej, który zawsze zabierał ze sobą gen. Błasik. Ten obrazek miał również ze sobą 10 kwietnia 2010 roku. Rodzina złożyła go jako wotum Maryi. Jest również ziemia przywieziona z miejsca katastrofy. Także ostatnia suknia na Cudowny Obraz będąca Wotum Narodu Polskiego zawiera maleńki fragment tupolewa. - Wszystko po to, by ocalić od zapomnienia - podkreślił o. Jan Golonka.

Każdego roku w rocznicę katastrofy smoleńskiej na Jasną Górę przybywają rodziny ofiar. Zawsze modli się tu Ewa Kochanowska, żona rzecznika Praw Obywatelskich, którego pogrzeb w 2010 r. odbył się w Sanktuarium.

2014-04-08 14:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwierciadło duszy

Federico Fellini, wielki twórca kina, wypowiedział kiedyś pewną teorię, potem dość często cytowaną: „Kamera jest takim wrednym, a jednocześnie cudownym urządzeniem, wydobywa prawdę duszy, poniekąd demaskuje człowieka. I nawet najbardziej wymyślny kostium tej prawdy nie przesłoni, a jeszcze ją bardziej odkryje”. Szkoda, że o tym nie wiedzą nasi „sprytni” kreatorzy życia publicznego - rządzący, politycy, dziennikarze... Wydaje im się, że odpowiednie szkolenia gestów, zachowań przed kamerą, mimiki lub jej braku, dobrane modne ubrania, fryzury, swoboda bycia, przesłonią prawdę i można udawać, okłamywać, wciskać każdą brednię widzowi przed ekranem. Zapominają jednak o swoich oczach, które precyzyjnie „wyłapuje” oko kamery i nie da się uciec, nawet w dobrze wyuczoną fikcję, zrobić „perskie oko” do kamery. Zdradzają oczy - zwierciadło duszy.
CZYTAJ DALEJ

Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?

2025-09-30 07:06

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Damian Burdzań

Druga kwestia poruszona przez Jezusa dotyczy służby. Każe nam mówić: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać. Czy są to rzeczywiście nasze słowa? Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?

Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna. Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź zaraz i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».
CZYTAJ DALEJ

Bp. P. Kleszcz: O śpiewie, który jednoczy świat

2025-10-05 09:49

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Zacheusz Rąpała OFM

Bp Kleszcz w sanktuarium MB Piotrkowskiej

Bp Kleszcz w sanktuarium MB Piotrkowskiej

W liturgiczne wspomnienie św. Franciszka z Asyżu w sanktuarium Matki Boskiej Piotrkowskiej rozlegały się słowa znane od ośmiuset lat – pochwała stworzenia – Pieśń Słoneczna świętego Franciszka. To właśnie o niej mówił w głoszonym kazaniu franciszkanin bp Piotr Kleszcz.

Kazanie nie było wykładem teologicznym, lecz było opowieścią o zachwycie nad światem – o tym, że każda kropla wody, każdy powiew wiatru i każdy człowiek są śpiewem Boga. – Franciszek nie widział już świata oczami, ale sercem – mówił biskup. – Był niewidomy, a jednak widział więcej niż my, zapatrzeni w ekrany telefonów. Wierni słuchali słów biskupa w ciszy, w której dało się niemal usłyszeć szmer odmawianej modlitwy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję