Pragnę podzielić się kilkoma uwagami na temat tego, co dzieje się we Francji odnośnie do zakazu eksponowania w szkołach symboli religijnych w imię „tolerancji”
wobec niewierzących.
Generalnie słowniki podają, że „tolerancja” - to cecha polegająca na tym, że ja akceptuję fakt, iż inni posiadają i wyrażają publicznie poglądy, których ja nie podzielam.
Jeśli jestem tolerancyjny, pozwalam innym wyrażać swoje opinie (jeśli te nie łamią prawa lub nie szkodzą w inny sposób) - czy to przez wypowiedź, czy to przez eksponowanie emblematów.
Jeśli zaś nie jestem tolerancyjny, to podejmuję działania, by uniemożliwić innym wyrażanie swoich opinii lub wierzeń za pomocą wypowiedzi lub emblematów. To właśnie stało się we Francji
- uchwalono prawo, które zakazuje ekspresji religijnej w najbardziej istotnym środowisku - w szkole. W ten oto sposób we Francji zaistniała zinstytucjonalizowana
nietolerancja religijna.
Największym nieporozumieniem jest powoływanie się przez ustawodawcę na tolerancję - ktoś może sobie nie życzyć w swoim środowisku cudzych emblematów religijnych i w imię
tolerancji nie powinno się ich mu pokazywać. Jednak zgodnie z definicją słowa „tolerancja” - to on powinien umożliwić innym swoją ekspresję, a jeśli tego nie czyni,
to jest nietolerancyjny.
Jeżeli w społeczności europejskiej muzułmanie i inni „religijni goście” zaczynają doświadczać ustawowej nietolerancji wobec siebie (nietolerancji w imię
tolerancji - oto bełkot francuskiego libertynizmu), to kto inny ma ich uczyć właściwych postaw? Dlaczego prawo zabrania młodzieży eksponowania symboli religijnych, a nie zabrania eksponowania
niezdrowego erotyzmu w mediach? Dlaczego wzrastanie poznawcze człowieka musi być usytuowane w kontekście ateistycznym?
Najsmutniejsze jest to, że zabrania się eksponowania rzeczy, które są ekspresją tego, co najdroższe dla wielu, a nachalnie eksponuje się intelektualną nicość pod płaszczykiem sztuki, filmu,
literatury. I nie chodzi tutaj o to, by prawo do eksponowania emblematów mieli naziści, rasiści czy zbrodniarze polityczni. Chodzi o to, że zanegowano europejską tradycję
tolerancji religijnej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu