9 czerwca br. w krzeszowskiej bazylice zebrało się ponad pół
tysiąca członków Parafialnych Kół Towarzystwa Przyjaciół Wyższego
Seminarium Duchownego w Legnicy ze swymi duszpasterzami z niemal
trzydziestu miejscowości naszej diecezji. Na Eucharystię i spotkanie
z naszymi Przyjaciółmi przybyła także część wspólnoty seminaryjnej,
z rektorem ks. Leopoldem Rzodkiewiczem, wicerektorem ks. Markiem
Korgulem, ks. prefektem Sławomirem Augustynowiczem oraz grupa kleryków
z zespołem muzycznym "Semen".
O godz. 14.00 rozpoczęła się uroczysta Eucharystia koncelebrowana
przez seminaryjnych przełożonych i przybyłych z grupami księży, której
przewodniczył Ksiądz Rektor. Na wstępie ks. Rzodkiewicz powitał w
imieniu przełożonych i alumnów wszystkich przybyłych do Krzeszowa: "
W tej bazylice, w obecności Chrystusa, pragnę powitać Was, drogie
Siostry i drodzy Bracia, nasi Przyjaciele, z Prezesami Kół TPWSD
na czele i przybyłymi z Wami księżmi. Rozpoczynamy to nasze wspólne
spotkanie przyjaciół i sympatyków legnickiego Wyższego Seminarium
Duchownego, aby wyznać naszą wiarę i modlić się o nowych żniwiarzy
niwy Pańskiej, by nie brakowało ludzi, którzy głosić będą Dobrą Nowinę,
przede wszystkim w naszej ojczyźnie, naszej diecezji, ale i na całym
świecie. Te nasze modlitwy o powołania chcemy zanosić przez serce
Matki Bożej Łaskawej w imię Trójcy Przenajświętszej (...). Obejmijmy
modlitwą naszych Pasterzy - Księży Biskupów, całe Seminarium - z
przełożonymi i alumnami, szczególnie polecając Bogu najmłodszych
kapłanów, którzy niedawno przyjęli święcenia prezbiteriatu. (...)
Przełożeni seminaryjni sprawują tę Eucharystię w Waszych intencjach,
w intencjach, z którymi nasi Przyjaciele przybywają do Domu Łaski,
w intencjach wszystkich członków Towarzystwa Przyjaciół legnickiego
Seminarium, by żywym Pan błogosławił, a zmarłych przyjął do swej
niebieskiej chwały".
Homilię wygłosił ks. prefekt Sławomir Augustynowicz.
Kaznodzieja rozpoczął słowami: "Pięćdziesiąt lat po narodzeniu Chrystusa
zebrał się rzymski senat i zastanawiał się, jakie imię nadać bogu.
Czy nazwać go bogiem bogactwa, bogiem mądrości, czy może bogiem wszechmocy.
Wtedy wstał burmistrz Rzymu i powiedział: Ten najwyższy bóg nie może
być bogiem bogactwa, bo nie byłby bogiem biednych; nie może być bogiem
mądrości, bo nie byłby bogiem prostaczków; nie może być bogiem wszechmocy,
bo nie byłby bogiem słabych i uciśnionych. Nazwijmy go bogiem miłości,
a wtedy będzie bogiem wszystkich ludzi! Przewielebny Księże Rektorze,
czcigodni Kapłani, drogie Siostry i Bracia. Bóg jest Miłością. On
ogarnia każdego człowieka swoją nieogarnioną miłością, która wypływa
z Jego Boskiego serca. Konsekwencją Jego miłości jest dar powołania,
który otrzymuje każdy człowiek.
(...) Według dokumentów Kościoła powołanie jest dla człowieka
znakiem, który został wpisany w jego życie od samego początku. Człowiek
od momentu narodzin został zaproszony do dialogu z Bogiem i rzeczywiście
istnieje tylko dlatego, że został przez Boga stworzony z miłości
i z miłości jest przez Niego podtrzymywany w istnieniu. To właśnie
na tym dialogu miłości ze Stwórcą zasadza się możliwość, by każdy
z nas mógł wzrastać według własnych cech i możliwości".
"W dzisiejszej Ewangelii usłyszeliśmy słowa Chrystusa
skierowane do Mateusza: Pójdź za Mną! - mówił ks. Sławomir - Mateusz
na pewno nie spodziewał się takiego wezwania. Być może on nawet nie
wyróżniał się z tłumu, który stał dokoła Jezusa, a jednak Chrystus
właśnie jego powołał do kroczenia swymi śladami".
"Powołanie - mówił Ksiądz Prefekt - jest wielkim, darmo
danym darem i ogromną tajemnicą. Powołanie to również wezwanie, bo
kiedy Bóg wzywa - wzywa po imieniu; wzywa każdego z nas do wypełnienia
konkretnego zadania, bo powołanie jest wielkim zadaniem. Siostro
i Bracie, spójrz na swoje życie. Bóg w pewnym momencie powiedział
Ci: masz być dobrą żoną, masz być dobrym mężem; masz być dobrym nauczycielem,
lekarzem, kierowcą... Masz być dobrym młodym człowiekiem słuchającym
rodziców. Bóg powołuje każdego chrześcijanina do wspólnoty miłości
z Jezusem Chrystusem; Bóg powołuje do uczestnictwa w życiu Kościoła,
do życia zgodnego z Ewangelią i - w końcu - do świętości. Każdy z
nas obecnych w tej bazylice jest wezwany i powołany do świętości.
Ta świętość nie jest bowiem przeznaczona tylko dla kapłanów czy sióstr
zakonnych, ale dla każdego z nas. Spójrzmy, jak wiele osób świeckich
wynosi Ojciec Święty na ołtarze. Dla nas powołanie do świętości oznacza,
iż każdy z nas przede wszystkim musi żyć blisko Chrystusa. Dążenie
do świętości polega też na całkowitym zawierzeniu i zaufaniu Chrystusowi.
Bóg oczekuje od nas tego zaufania i nigdy nas nie opuści. W końcu,
człowiek powołany do świętości, to człowiek, który daje świadectwo;
mamy żyć tak, aby drugi człowiek, patrząc na nasze życie, mógł uwierzyć
w Chrystusa. (...) Uczy nas tego Papież Jan Paweł II, mówiąc: Bądźcie
w tym świecie nosicielami wiary i nadziei chrześcijaństwa. Żyjąc
miłością na co dzień, nie cofajcie się przed przeszkodami, które
piętrzą się na ścieżkach naszego życia. Siostro i Bracie, nie zatrzymuj
się na drodze do świętości. Zawsze spotkasz na niej drugiego człowieka
- może to być twój sąsiad, kolega z pracy, ktoś z rodziny, a może
kapłan... I właśnie ten człowiek ma ci pomóc dojść do świętości,
a ty masz pomóc jemu!"
"(...) Jakież to wspaniałe, że pierwszy biskup legnicki
Tadeusz Rybak już przed laty powołał do istnienia Towarzystwo Przyjaciół
Wyższego Seminarium Duchownego w Legnicy. Jakże wspaniale Pan Bóg
pokierował sercami rzesz ludzi, którzy modlą się w intencji tych,
których Pan wybrał do służby kapłańskiej. Pamiętajmy, iż trwanie
w Towarzystwie Przyjaciół Seminarium jest naszym wyznaniem wiary,
naszym świadectwem, naszą miłością i drogą do świętości. (...) Tą
Eucharystią dziękujemy Bogu za Towarzystwo naszych Przyjaciół, którzy
są wsparciem dla Seminarium. To na pewno jest owoc współpracy z Trójcą
Świętą, bo przez Waszą modlitwę Duch Święty wzbudza nowe powołania
i podtrzymuje te już odkryte. Bo tylko Bóg może dać wiarę - jednak
ty możesz dać świadectwo; tylko Bóg może dać miłość - jednak ty możesz
uczyć innych, jak kochać; tylko Bóg może uczynić coś, co wydaje się
niemożliwe - jednak ty możesz uczynić coś, co jest możliwe. Siostro
i Bracie, życzę Tobie i sobie, byśmy każdego dnia naszego życia dawali
świadectwo i uczyli innych, jak kochać; abyśmy w naszym życiu uczynili
to, co jest możliwe. A kiedy Bóg mówi ´Pójdź za Mną!´, nie wahaj
się i - jak Mateusz - wstań i idź! Kiedy Bóg postawi przed Tobą zadanie,
nie należy się niepokoić i lękać, ale wstać i iść, swym życiem głosząc
Ewangelię".
Na zakończenie Eucharystii głos zabrał Ksiądz Rektor,
mówiąc: "Pragniemy wam, Drodzy Przyjaciele, raz jeszcze podziękować,
że w tych trudnych i ciężkich czasach potraficie jeszcze z nami podzielić
się tym, co macie. Tej wdzięczności nie da się wypowiedzieć tylko
słowami, dlatego wypowiadamy ją w takich miejscach, jak to i w ten
modlitewny sposób, prosząc dobrego Boga, by Wam stokrotnie wynagrodził
trud i wysiłek, jaki podejmujecie. Jeszcze raz za wszystko składamy
serdeczne Bóg zapłać i prosimy, szczególnie teraz, gdy przyjmujemy
kandydatów do Seminarium, byście Państwo modlili się o nowe, liczne
i święte powołania kapłańskie i zakonne". Ks. Rzodkiewicz wspomniał
też jubileusz dziesięciolecia istnienia legnickiego Domu Ziarna i
Towarzystwa Przyjaciół Seminarium Diecezji Legnickiej, jakie w przyszłym
roku wspólnie będziemy przeżywać.
Po Eucharystii był czas na indywidualną modlitwę, posilenie
się, pospacerowanie, no i oczywiście dokładne zwiedzenie bazyliki
oraz kościoła św. Józefa.
Następnie wszyscy ponownie zgromadzili się w bazylice,
gdzie ks. wicerektor Marek Korgul podał najważniejsze ogłoszenia
i komunikaty, poczym złożył sprawozdanie z ostatniego roku działalności
Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Legnickiej w Legnicy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu