Reklama

Na misji w Bułgarii

Pierwszy był o. Karol Kaczanowski CR, później przybyli następni kapłani ze Zgromadzenia Zmartwychwstańców. Obecnie na misji w Bułgarii pracuje 4 zmartwychwstańców, wspierając katolików obrządku bizantyjsko-słowiańskiego. Obrządek powstał na mocy unii z 1860 r., kiedy to część wiernych prawosławnych podpisała z Kościołem rzymskokatolickim umowę, na mocy której została włączona do Kościoła, zachowując lokalne tradycje i własny ryt liturgiczny

Niedziela sosnowiecka 29/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Lorenc: - Otrzymał Ksiądz w tym roku godność archimandryty. Co to takiego?

Ks. Roman Kotewicz: - Dziś jest to tytuł honorowy, odpowiada godności infułata w naszym obrządku. Kiedyś archimandryta był przełożonym w większej wspólnocie zakonnej. Wiąże się to z możliwością noszenia długiego welonu i krzyża archimandryckiego.

- Jak dziś wygląda praca duszpasterska w Bułgarii?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Staramy się odbudować to, co zniszczyła II wojna i komunizm. System komunistyczny zmusił Zmartwychwstańców do opuszczenia misji. Większość naszych księży przeszła przez więzienia, obozy, byli szykanowani i prześladowani. Wznowili działalność dopiero w latach 90. XX wieku na prośbę miejscowego biskupa. Nie było łatwo zacząć, bo wszystko było skonfiskowane przez państwo. Dziś Kościół unicki jest reprezentowany przez ludzi w średnim wieku i młodzież. Niestety, wiernych jest niewielu. Z pobożnością jest ciężko, ale powoli się odradza. Mamy w kościele młodych ludzi, których ani rodzice, ani dziadkowie nie chodzą do kościoła, a oni odnaleźli drogę do Boga. To napawa nadzieją. Co do liturgii obrządku bizantyjsko-słowiańskiego to jest ona bogato przeplatana śpiewem cerkiewnym i dialogiem kapłana z wiernymi, ale struktura jest taka sama jak w Kościele łacińskim.

- Co zdecydowało o tym, że wyjechał Ksiądz do Bułgarii?

Reklama

- Zgodziłem się na pracę w Bułgarii, gdyż jeszcze jako kleryk chodziłem na nabożeństwa prawosławne. Ważnym powodem był też szacunek dla naszych ojców, którzy tam pracowali. Przez pierwszy rok po przybyciu do Bułgarii przygotowywałem się do pracy w parafii. Trafiłem do miasteczka Małko Tyrnowo. Na tej misji Zmartwychwstańcy pracowali od 125 lat. Zaskoczyło mnie to, że kościół nie był w ruinie, wymagał co prawda remontów, ale ogólnie sprawiał wrażenie zadbanego. Był to rok 1993. Od tego czasu z drobnymi przerwami nieustannie przebywam w Bułgarii. Przez ten czas zdołaliśmy wyremontować kościół i wykonać ikonostas. Udało się także uporządkować sprawy własnościowe domu, w którym pracowali Zmartwychwstańcy przed wojną. Niestety trwało to 6 lat i wymagało ogromnej ilości starań w urzędach, sądach i innych instytucjach.

- Małko Tyrnowo - co to za miejsce?

- Małko Tyrnowo to niewielka miejscowość 8 km od granicy bułgarsko-tureckiej. 100 lat temu było to 12-tysięczne miasto. Dziś jest zamieszkane przez blisko 2 tys. ludności. Większość wyemigrowała w poszukiwaniu pracy np. do pobliskiego Burgas. Obecnie dochodzi też do wymieszania etnicznego. Obok Bułgarów pojawiają się coraz częściej Romowie.

- Ciekawa jest historia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, który znajduje się w Małko Tyrnowo…

- Historia obrazu dosyć ściśle złączona jest z dziejami misji Zmartwychwstańców w Bułgarii. Misja powstała jesienią 1863 r. w Adrianopolu. Nasi bracia bardzo szybko i z powodzeniem rozwinęli działalność dydaktyczno-wychowawczą wśród dzieci i młodzieży, przede wszystkim pochodzenia bułgarskiego. Zakładali gimnazja i szkoły parafialne. Jednocześnie rozwinęli duszpasterstwo, sprawując posługę w obrządkach łacińskim i słowiańskim. Misja zdobywała wielu sympatyków i przyjaciół. Jednym z nich stał się Walenty Jakóbiak, który w 1907 r. ofiarował obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. W 1928 r. Zmartwychwstańcy zmuszeni byli zamknąć gimnazjum, zaś rok później podzielili los Bułgarów, opuszczając Adrianopol. W tułaczkę, oprócz innych cennych pamiątek i paramentów, zabrano także obraz Częstochowskiej Bogurodzicy i dwa pozłacane anioły, które stanowiły z nim całość. Relikwię przewieziono do bułgarskiego miasta Stara Zagora. Ale nie na długo tam zagościł. Ostatecznie obraz znalazł się w Małko Tyrnowo, gdzie przyjęty został z miłością i otoczony modlitwą. Na uwagę zasługuje fakt, że w czerwcu 1993 r. bp Metody Stratiev poświęcił skromną kaplicę ku czci Matki Boskiej Częstochowskiej Patronki Jedności Chrześcijan, wyrażając nadzieję, iż stanie się ona bułgarską „małą Częstochową”. Tak więc Matka Boska Częstochowska w swym wizerunku przemierzyła szlak tułaczki Zmartwychwstańców, niejednokrotnie stając się dla nich pociechą i umocnieniem.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Sorrentino: nie jest prawdą, że ciało Carla Acutisa pozostało nienaruszone

[ TEMATY ]

beatyfikacja

bł. Carlo Acutis

Vatican Media

Nie jest prawdą, że ciało przyszłego błogosławionego Carla Acutisa pozostało w stanie nienaruszonym – oświadczył ordynariusz diecezji Asyż-Nocera Umbra-Gualdo Tadino abp Domenico Sorrentino. Beatyfikacja włoskiego nastolatka odbędzie się 10 października w Asyżu.

Hierarcha wyjaśnił, że podczas ekshumacji na cmentarzu w Asyżu 23 stycznia 2019 roku, dokonanej w związku przeniesieniem trumny z ciałem Acutisa do sanktuarium Ogołocenia, stwierdzono, że znajduje się ono „w stanie transformacji właściwej zwłokom”. Ponieważ upłynęło niewiele lat od pochówku (Acutis zmarł w 2006 roku), różne części ciała, choć poddane zmianom, znajdowały się nadal w swym anatomicznym połączeniu.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Robert Sarah: trzeba pogłębić i wyjaśnić wymiar synodalny Kościoła

2025-09-13 15:49

[ TEMATY ]

kard. Robert Sarah

Kard. Sarah

Vatican Media

Uważam, że wymiar synodalny należy pogłębić i wyjaśnić - stwierdza w wywiadzie dla włoskiego dziennika katolickiego „Avvenire” emerytowany prefekt Kongregacji do spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, kard. Robert Sarah, z którym rozmawiał Giacomo Gambassi.

Na wstępie kard. Sarah zaznacza, iż Leon XIV przywraca nieodzowną centralną rolę Chrystusa, ewangeliczną świadomość, że „bez Niego nic nie możemy uczynić”: ani budować pokoju, ani budować Kościoła, ani zbawić naszej duszy. „Ponadto wydaje mi się, że zwraca on inteligentną uwagę na świat, w duchu słuchania i dialogu, zawsze z rozważnym uwzględnieniem Tradycji. Tradycja jest bowiem jakby napędem dziejów: zarówno historii ogólnej, jak i historii Kościoła. Bez żywej Tradycji, która pozwala na przekazywanie Boskiego Objawienia, sam Kościół nie mógłby istnieć. Wszystko to jest w doskonałej zgodzie z nauczaniem Soboru Watykańskiego II” - zwraca uwagę kard. Robert Sarah.
CZYTAJ DALEJ

Profanacja krzyża w cerkwi Kościoła greckokatolickiego w Legnicy

2025-09-14 06:36

ks. Waldemar Wesołowski

W nocy z piątku na sobotę nieznani dotąd sprawcy odcięli metalowy krzyż znajdujący się na szczycie kopuły cerkwi Zaśnięcia NMP w Legnicy.

Sprawcy musieli być dobrze przygotowani i wyposażeni w sprzęt, stąd podejrzenie, że była to akcja celowa. Na dach świątyni dostali się po drabinie, następnie w poszycie kopuły wbijali kotwy, które umożliwiały wspięcie się na drugą, mniejszą kopułę, na której był krzyż.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję