Legenda Manchesteru United odchodzi na zasłużoną emeryturę. Sir Alex Fergusson z końcem tego sezonu pożegna się ze swoim klubem. Jak przyznał sam szkoleniowiec, decyzja o odejściu nie była łatwa, ale to odpowiedni czas.
Szkot przepracował w Manchesterze United ponad 26 lat. W tym czasie wywalczył z drużyną z Old Trafford trzynaście tytułów mistrza Anglii, pięć zwycięstw w Pucharze i dwa w Lidze Mistrzów. Ten zadziwiający dorobek z pewnością zapewni mu główne miejsce w historii klubu. Fergusson swój zespół z Old Trafford prowadził nieprzerwanie od 1986 roku. Żaden inny szkoleniowiec nie pracował z nim tak długo. Zdystansował pod tym względem nawet wielką legendę Matta Busby'ego. Już raz, po sezonie 2001/02, mocno zastanawiał się nad odejściem, ale wówczas władze klubu przekonały go do pozostania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
To niewątpliwie duża strata dla na szego klubu. Ale kiedyś to musiało nastąpić. Wszystko ma swój początek i swój koniec. Drugiego Fergusona już nie będzie- mówi Ed, na co dzień wielki kibic United.
Reklama
Gdy dwa tygodnie temu zdobył kolejny tytuł mistrzowski padły pytania, czy nadal chce pracować. Wówczas nikomu nie wspomniał, że myśli o odejściu. Powiedział, że emerytura nie jest dla niego. Doszedłem do wniosku, że najważniejsze jest, by zostawić klub w najmocniejszej z możliwych kondycji. Wiem, że właśnie tak teraz jest i wierzę, że wszystko będzie się rozwijać w odpowiednim kierunku. Jakość poszczególnych piłkarzy, balans wiekowy w drużynie sprawiają, iż jestem pewny kolejnych sukcesów - powiedział Ferguson.
Po zakończeniu sezonu i operacji biodra, jakiej musi się poddać, Ferguson nadal zamierza działać w United. Obejmie stanowisko ambasadora oraz członka zarządu. Cieszę się na nowe wyzwania - powiedział.
Wspominając swoją karierę nie zapomniał o żonie, która była dla niego zawsze wsparciem. Cathy - tak nazywa się klucz do mojego sukcesu. Moja żona zawsze była przy mnie, wspierała mnie i dodawała otuchy oraz odwagi. Sprawiała, że czułem się pewnie. Żadne słowa nie wyrażą tego, co dla mnie znaczy - napisał w swym oficjalnym oświadczeniu Alex Ferguson.
Szkoleniowiec podziękował również całemu sztabowi oraz ludziom, którzy pomagali mu w trudnych momentach.- W początkowych latach mojej pracy dostałem olbrzymie wsparcie, zwłaszcza od Sir Bobby'ego Charltona, który dał mi pewność siebie i możliwość budowy nie tylko drużyny, ale całego klubu.- powiedział Sir Alex.