Reklama

Wydarzenia z diecezji

Płocki Cud nad Wisłą

86 lat temu Płock stał się ważnym strategicznym punktem w wojnie wytoczonej przez Rosję sowiecką Polsce, która zaledwie od 2 lat mogła cieszyć się niepodległością po 150 latach niewoli. Na krótko po bitwie warszawskiej, którą historycy uznają za największe zwycięstwo polskiego oręża w ubiegłym wieku, Płock zapisał swą piękną, choć dramatyczną kartę historii, broniąc miasta przed potężnymi oddziałami bolszewików. Tegoroczne rocznicowe obchody tego wydarzenia odbyły się 18 sierpnia. Poprzedziły je uroczystości Dnia Wojska Polskiego, upamiętniającego zwycięską obronę Warszawy.

Niedziela płocka 37/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Płockie uroczystości religijno-patriotyczne upamiętniające obronę miasta w 1920 r. rozpoczęły się 15 sierpnia Mszą św. sprawowaną w katedrze z udziałem władz miasta, władz samorządowych, przedstawicieli parlamentu, Wojska Polskiego, a także licznych reprezentacji instytucji, szkół i organizacji. Mszy św. przewodniczył ks. kan. dr Janusz Filarski, proboszcz parafii katedralnej, która jednocześnie obchodziła uroczystość odpustową swego kościoła.
Nawiązując do przypadającej uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, mówiący kazanie ks. Tomasz Wójtowicz wskazał na wielką rolę kultu Maryi w dziejach polskiego narodu. Notariusz Kurii Diecezjalnej Płockiej zauważył, że dziś szczególnie na zachodzie próbuje się deprecjonować polską pobożność maryjną, postrzegając ją jako płytką religijność. Tymczasem, jak podkreślił, kult Bożej Rodzicielki był zawsze ogromną siłą scalającą naród.
Tuż po Mszy św. jej uczestnicy udali się w miejsca poświęcone pamięci narodowej, gdzie złożone zostały wieńce, najpierw na Bratniej Ziemi obok katedry, a później na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza.
W czwartek 17 sierpnia na wieczornym capstrzyku przy Kopcu Harcerzy podczas Apelu Poległych płoccy harcerze przywołali nazwiska swoich rówieśników, którzy zginęli, broniąc miasta. Następnego dnia przed południem składali kwiaty przed pomnikami Marszałka Józefa Piłsudskiego i Władysława Broniewskiego oraz w miejscach narodowej pamięci. O godz. 17.00 na płockim cmentarzu garnizonowym rozpoczęły się uroczystości z udziałem władz samorządowych i przedstawicieli wielu środowisk. Modlitwę za poległych w płockim epizodzie wojny polsko-bolszewickiej odmówił proboszcz parafii św. Józefa ks. Andrzej Smoleń.
Wieczorem na Starym Rynku wystąpił Reprezentacyjny Zespół Artystyczny Wojska Polskiego, który przedstawił program poświęcony Józefowi Piłsudskiemu, składający się z pieśni patriotyczno-żołnierskich, i widowisko złożone z tańców ludowych. O Marszałku, w którego postać w trakcie przedstawienia wcielił się znany polski aktor filmowy Janusz Zakrzeński, opowiadał zebranym na Starym Rynku płocczanom dr Józef Szaniawski. Podkreślił on m.in., że Marszałek Piłsudski od początku miał wizję wolności państwa polskiego, do której realizacji dążył konsekwentnie, począwszy od udziału w działalności konspiracyjnej przeciwko carowi Aleksandrowi III. Dr Szaniawski przypomniał, że Piłsudski przeszedł przez szereg więzień, w tym X Pawilon Cytadeli warszawskiej. To on także, chcąc wykorzystać konflikt Rosji z Japonią, udał się nielegalnie do tej ostatniej i prowadził pertraktacje w tamtejszym sztabie generalnym przeciwko zaborcy. Mówiąc o pełnej determinacji i poświęcenia obronie Płocka, Józef Szaniawski stwierdził, że jeśli można mówić o cudzie podczas wojny 1920 r., to właśnie tu, w Płocku.
W finale wieczornego widowiska wystąpił Harcerski Zespół Pieśni i Tańca „Dzieci Płocka”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wałbrzych. Różaniec jako odpowiedź na cierpienie

2024-09-21 11:47

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Ignacy Dec

Matka Boża Bolesna

kolegiata w Wałbrzychu

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Bp Ignacy Dec podczas homilii w wałbrzyskiej kolegiacie

Bp Ignacy Dec podczas homilii w wałbrzyskiej kolegiacie

Tegoroczny odpust ku czci NMP Bolesnej w kościele Świętych Aniołów Stróżów Wałbrzychu miał szczególny wymiar, gdyż odbywał się w obliczu tragedii powodzi, która dotknęła wiele rodzin.

Modlitwy w intencji powodzian towarzyszyły każdej modlitwie, a Matka Boża Bolesna, od 15 lat ponownie patronka miasta, była źródłem duchowego wsparcia i nadziei dla dotkniętych nieszczęściem.
CZYTAJ DALEJ

Święty Mateusz - Apostoł i Ewangelista

Niedziela szczecińsko-kamieńska 37/2002

[ TEMATY ]

święty

Grażyna Kołek

Św. Mateusz, apostoł i ewangelista zm. ok.60 r.

Św. Mateusz, apostoł i ewangelista zm. ok.60 r.

21 września obchodzimy święto św. Mateusza, jednego z dwunastu Apostołów, autora pierwszej Ewangelii. Imię Mateusz jest odtworzeniem imienia Matthaios z hebrajskiej formy matthai, pochodzącej od Mattanjahu albo martanja (por. Ezdr 10, 33; 1 Krn 9, 15) i znaczy "dar Boga" .

W Ewangelii św. Marka Mateusz - celnik nosi też drugie semickie imię Lewi, syn Alfeusza (Mk 2, 14-17), podobnie w Ewangelii św. Łukasza ( Łk 5, 27 32). Imię Lewi było znane w Starym Testamencie, ponieważ tak nazywał się syn Jakuba i Lei (Rdz 29, 34; 49, 5).
CZYTAJ DALEJ

Przedstawienie

2024-09-21 17:28

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

To już zaczyna zakrawać o farsę. Podziękowania składane na ręce wojewody, który na sztabie kryzysowym odczytuje je premierowi Donaldowi Tuskowi. Jedno wielkie łubudubu. Jak bardzo ten cały cyrk kontrastuje z tragedią powodzian i oceną działań rządu nie trzeba pisać, wystarczy posłuchać ludzi, którzy mierzą się z powodzią i jej skutkami. To już nie komedia, to tragikomedia, gdzie raz słyszymy pohukiwanie premiera, który obiecuje ściganie szabrowników, a innym razem podległa mu policja ściga młodego człowieka, który miał czelność w mediach społecznościowych przed nimi ostrzegać.

Gdy opadnie wielka woda, konieczny będzie solidny rachunek sumienia tej władzy, a co za nim idzie wyciągnięcie wniosków i pociągnięcie do odpowiedzialności tych, którzy zawiedli. Nie dało się uniknąć żywiołu, ale można było zminimalizować straty i przygotować mieszkańców na to, co nieuchronne. Wyszło już na jaw, że Komisja Europejska ostrzegała, meteorolodzy ostrzegali, a władze w Polsce wprowadzały obywateli w błąd, z premierem na czele. Zamiast już na początku września ostrzegać i informować – były zapewnienia, że „nie ma powodów do paniki”. Dziś powodów do dymisji jest kilka. Przede wszystkim nieprzygotowanie zbiorników retencyjnych na przyjęcie fal powodziowych, nie spuszczanie wody, „bo złote algi”, wypowiedzi premiera z 13 września, gdy nasz sąsiad, premier Czech już był po pierwszych konsultacjach kryzysowych z lokalnymi władzami. Do tego dochodzi odpowiedzialność samorządów i zbyt późna reakcja wojewodów na zagrożenie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję