Reklama

Polska

Rozważania Męki Pańskiej z Całunem Turyńskim

Całun Turyński, Sudarion z Oviedo, gwoździe i fragmenty Krzyża to relikwie czczone na całym świecie, głównie w okresie Wielkiego Tygodnia. Mają być one dowodem wydarzeń z Golgoty i inspiracją do rozważań nad męką i śmiercią Jezusa Chrystusa. O fenomenie znaków Bożej Męki, a zwłaszcza Całunu Turyńskiego, mówi w rozmowie z KAI Krzysztof Sadło, dyrektor komitetu duszpasterskiego Polskiego Centrum Syndonologicznego oraz kurator wystawy "Kim jest człowiek z Całunu?" w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie.

[ TEMATY ]

męka pańska

Graziako

Wizerunek Jezusa z Całunu Turyńskiego

Wizerunek Jezusa z Całunu Turyńskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krzysztof Sadło: - Dla przykładu, patolodzy oszacowali, że ciało wewnątrz płótna znalazło się w około 2-3 godziny po zgonie i znajdowało się tam w bezruchu i w stanie stężenia między 24 a 40 godzin, co odpowiada czasowi, jaki w Ewangeliach upływa od zgonu do Zmartwychwstania.

Relacjonując wizytę św. Jana i św. Piotra w grobie, w poranek zmartwychwstania, Ewangelia św. Jana stwierdza dość lakonicznie, że Apostoł „ujrzał i uwierzył”. Co zobaczył św. Jan? Coś więcej niż brak ciała w grobie – to widziały i niewiasty. Ujrzał nienaruszone, puste płótno, z którego w sposób nieznany i niewyobrażalny, tak dla niego, jak i dla nas, musiało wydostać się Ciało Zmartwychwstałego Pana. Wskrzeszonego Łazarza musiano uwalniać i rozwiązywać z płócien pogrzebowych. Zmartwychwstały Pan najwyraźniej przez nie przeniknął.

- Czym w istocie jest Całun Turyński?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Całun Turyński to długie na 4,4 m, a szerokie na 1,1 m, lniane płótno, na którym widnieje odbicie umęczonego, ukrzyżowanego mężczyzny - a dla większości chrześcijan, po prostu Jezusa Chrystusa. Poza tym, że dla większości z nas Całun jest święta relikwią, to jest też obrazem, przez który Bóg stara się przemówić nie tylko do naszego rozumu, ale przed wszystkim do naszego serca i pokazać nam swoją miłość. Jest ikoną kerygmatu.

- Z Całunu można dowiedzieć się wiele o tym, co wycierpiał owinięty w niego człowiek: ślady biczowania, bicia, korony z cierni.

- Tak, można dużo dowiedzieć się o Męce Pańskiej, w czym jeszcze bardziej pomagają wystawa i nasze prelekcje. Ostatecznie jednak nie o wiedzę tutaj chodzi, a o doświadczenie, o doprowadzenie człowieka do osobistego spotkania z Chrystusem. Ten cel przyświeca wszelkiej naszej działalności: prowadzeniu wystawy, organizowaniu Drogi Krzyżowej, głoszeniu konferencji czy wykładów na temat Całunu w szkołach i parafiach.

Reklama

- Czy, według aktualnej wiedzy, płótno jest rzeczywiście tym, w które owinięty po zdjęciu z Krzyża był Jezus?

- Pytanie o autentyczność, to częste pytanie, jednak po latach posługi jako przewodnik na wystawie, po tysiącach wygłoszonych prelekcji, mogę z całą pewnością powiedzieć, że najważniejszym i chyba najbardziej konfrontującym dla człowieka pytaniem w obliczu Całunu, nie jest pytanie o jego autentyczność, ale o to, dlaczego stało się to, co Całun pokazuje, czyli dlaczego Jezus umarł i jaki to w ogóle ma związek z moim życiem. Staramy się postawić ludzi, którym opowiadamy o Całunie, właśnie w obliczu takiego pytania.

- Więc po co jest Całun Turyński? To jest dowód?

- Kiedy oprowadzam po wystawie czy prowadzę prelekcję na temat Całunu, nie tyle staram się pokazywać go jako dowód (choć wiele przemawia za jego autentycznością), co jako powód do postawienia sobie różnych pytań, jak choćby to wspomniane wcześniej. Ostateczne udowodnienie autentyczności niewiele może zmienić. Zobaczmy, że kiedy Chrystus chodził po ziemi, mimo iż czynił cuda i znaki, to nawróciła się mniejszość z tych ludzi, z którymi miał kontakt.
Ci, którzy się nawracali, robili to z dwóch powodów: albo ze względu na wspomniane cuda, których doświadczali bądź byli ich świadkami, albo ze względu na mądrość, z jaką Jezus głosił. Jest jednak jedna ciekawa postać, która nawróciła się, choć ani cudów nie widziała, ani mądrych nauk nie słyszała, a w dodatku jeszcze stało się to w ostatniej chwili jej życia.

- Dobry Łotr...

- Tak, ten, którego tradycja nazwała Dyzmą, nawrócił się, bo widział jak Jezus umierał. I to wystarczyło. Może jest wśród nas więcej takich „dobrych łotrów”, a może też każdy z nas ma w sobie coś z Dobrego Łotra i musi czasem coś takiego, co pokazuje nam Całun zobaczyć, ale może też i z naszą pomocą przeżyć, żeby chociaż trochę przekonać się o Miłości, jaką Pan Bóg ma do nas. Całun na pewno daje taką szansę. Może faktycznie jest tak, parafrazując jeden z wierszy św. Jana Pawła II, że kiedy nie nawraca nas Słowo, kiedy nie nawraca nas Znak, to nawraca nas Krew. Jego Krew.

- Kontemplując Całun jako relikwię Męki stawiamy sobie kolejne pytania o wpływ tych wydarzeń na nasze życie.

- Patrząc na tę ikonę Męki można także zastanowić się, czy moje życie jest dobrą odpowiedzią na miłość z jaką Bóg do mnie przychodzi. Wizerunek na Całunie pokazuje, że Jezus, kiedy przyszedł na świat i ukochał ludzi, to ukochał ich do końca. A jaka jest moja miłość?

- W rozważaniach Drogi Krzyżowej, w której możemy uczestniczyć na wystawie, oraz cyklu rozważań na kanale YouTube słyszymy, że Całun pokazuje nam nie tylko cierpienie i okrucieństwo, ale także nadzieję i miłosierdzie. Jak to jest możliwe?

- Pismo Święte w Psalmie 45. nazywa Chrystusa „najpiękniejszym z synów ludzkich”, a na Całunie widzimy Go takim, jakim opisywał Go Prorok Izajasz „tak zeszpeconym, że aż niepodobnym do ludzi” (Iz 52) i to jest właśnie wielka nadzieja dla nas. Dlaczego? Bo niezależnie od tego, jak każdy z nas zeszpecił swoje własne życie, jak bardzo upadł, to jest nadzieja na zmartwychwstanie, na to, że historia mojego życia nie musi się źle skończyć, że już dziś może się zmienić, bo Jego historia nie skończyła się w grobie, i moja też nie musi.
Pan Bóg przez swoją Mękę ukazuje nam też swoją dobroć. On nie porzuca człowieka i pomimo grzechu, który miał miejsce pod jednym drzewem, stawia drugie drzewo, aby położyć kres grzechowi i kłamstwu szatana. To jest paradoks chrześcijaństwa, religii, w której to nie człowiek składa ofiarę, aby przebłagać Boga, ale religii, w której Bóg złożył ofiarę z samego siebie, żeby przebłagać człowieka, żeby nas ostatecznie przekonać o swojej dobroci.

- Czy Całun wzbudza duże zainteresowanie?

- W tym roku poza stałą obsługą wystawy, miałem bardzo wiele wyjazdów z prelekcjami na temat Całunu do szkół, parafii i wspólnot. W sumie, gdyby to zliczyć, zrobiłem ok. 3,5 tys. km, najdalej na wschód odwiedziłem Sanok, a na zachód Szczecin. Wielki Post to czas, kiedy wzrasta zainteresowanie Całunem, ale treści z nim związane można równie dobrze wpasować także w okres wielkanocny, a nawet w każdy inny, bo zawsze jest dobry czas, aby mówić o tym, jak dokonało się nasze zbawienie. W tym miejscu jeszcze chciałbym wspomnieć o seminarium naukowym na temat Całunu, które zorganizowaliśmy w ramach Polskiego Centrum Syndonologicznego. Odbywa się ono na Uniwersytecie Jagiellońskim w cyklu miesięcznym, uczestniczą w nim naukowcy z różnych polskich uczelni. W końcu też, jak zwykle w Wielkim Poście, organizowaliśmy Drogi Krzyżowe z Całunem.
***
Wystawa „Kim jest człowiek z Całunu?” została przygotowana przez Zgromadzenie Księży Legionistów Chrystusa we współpracy z Fundacją „Othonia” oraz Centrum Jana Pawła II. Mieści się w budynku Instytutu Dialogu Międzykulturowego w Sanktuarium Jana Pawła II na Białych Morzach w Krakowie. Więcej informacji na temat samej wystawy: www.calun.info.

2018-03-24 15:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Liturgia Męki Pańskiej w Paradyżu

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

męka pańska

Kamil Maćków

W Wielki Piątek bp Tadeusz Lityński przewodniczył Liturgii ku czci Męki Pańskiej w kościele seminaryjnym w Paradyżu. Obrzędy transmitowała TVP Gorzów oraz Radio Zachód.

Wielki Piątek to dzień Krzyża. Liturgia rozpoczyna się, gdy celebrans i asysta wchodzą w ciszy. Przed ołtarzem przez chwilę leżą krzyżem, a po modlitwie wstępnej czytane jest proroctwo o Cierpiącym Słudze Jahwe i fragment Listu do Hebrajczyków. Następnie czyta się opis Męki Pańskiej według św. Jana.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Müller: samobójstwo dla chrześcijan nie jest opcją

2024-05-21 14:30

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

samobójstwo

Kard. Müller

Karol Porwich/Niedziela

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Samounicestwienie przez samobójstwo, narkotyki i alkohol lub powiedzenie «nie» naszej męskiej lub kobiecej seksualności nie są opcjami dla chrześcijan - stwierdził na zakończenie tradycyjnej pielgrzymki do Chartres były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Müller. Przewodniczył on w Poniedziałek Wielkanocny w tym sanktuarium Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego z udziałem 18 tys. wiernych. Wśród młodych, którzy przybyli w poniedziałek do katedry w Chartres, było także 1500 zagranicznych pielgrzymów, głównie z Niemiec, Austrii i Szwajcarii, ale także z USA i wielu innych krajów. Trzydniowa pielgrzymka, odbywająca się od 1983 roku przyciągnęła w tym roku rekordową liczbę pątników.

W swoim kazaniu kardynał Müller odniósł się do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcę zobaczyć Boga” i porównał ludzkie życie i historię Kościoła do pielgrzymki: „Aby zobaczyć Boga, musimy podążać za Chrystusem na drodze naszego życia, aż dotrzemy do celu w naszym wiecznym domu” - zaznaczył. Przypomniał, że światłem na tej drodze jest Logos, Jezus Chrystus, który „prowadzi nas bezpiecznie do sensu i celu naszego życia, kiedy widzimy Boga twarzą w twarz”. Cytując konstytucję dogmatyczną Lumen gentium Soboru Watykańskiego II zaznaczył, że „Kościół wśród prześladowań świata i pociech Bożych podąża naprzód w pielgrzymce, głosząc krzyż i śmierć Pana, aż przyjdzie” (n.8).

CZYTAJ DALEJ

Katecheci przeciwko zmianom zasad organizacji religii w szkołach

2024-05-21 16:42

[ TEMATY ]

katecheta

Bożena Sztajner/Niedziela

Nauczyciele ze Stowarzyszenia Katechetów Świeckich krytykują propozycję MEN zmian w zasadach organizacji lekcji religii w szkołach. Według nich spowodują one utratę pracy przez część katechetów. Opowiadają się za natomiast za wprowadzeniem obowiązkowych dla uczniów lekcji religii lub etyki.

Pod koniec kwietnia do konsultacji publicznych trafił projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. Zaproponowano w nim uelastycznienie możliwość organizacji nauki religii i etyki. Łatwiej niż dotychczas będzie można tworzyć grupy dzieci z różnych roczników i oddziałów klasowych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję