Reklama

Wiara

Spowiedź to olbrzymie wyzwolenie, a nie misterium żalu

"Nie róbmy ze spowiedzi wyłącznie misterium żalu. To przede wszystkim doświadczenie olbrzymiego wyzwolenia, którego człowiek nie jest w stanie otrzymać nigdzie indziej" - mówi w rozmowie z KAI o. Jordan Śliwiński OFM Cap., inicjator kapucyńskiej Szkoły dla Spowiedników.

[ TEMATY ]

spowiedź

diibdiib1/pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O. Jordan Śliwiński OFM Cap.: Chciałbym po pierwsze zwrócić uwagę na stwierdzenie "skorzystać z sakramentu". Bardzo go nie lubię. Kojarzy mi się ze skorzystaniem z szafy grającej. Może nie "korzystajmy z sakramentu pokuty", ale spotykajmy się z Jezusem, który nam przebacza, który nas przyjmuje i okazuje nam miłosierdzie. Jak będziemy "korzystać" ze spowiedzi, to wtedy w naszym myśleniu ten sakrament będzie się deprecjonował i będziemy mu odbierać wartość osobowego spotkania. I to nie z byle kim, ale z Chrystusem.

KAI: Czy jednak takie podchodzenie do spowiedzi nie wynika z tego, że ludzie często traktują ją jak sąd lub miejsce zwierzeń?

- Czasami tak możemy czuć. Konfesjonał często staje się miejscem, gdzie można opowiedzieć o swoich bólach i żalach. Tak jest w przypadku ludzi samotnych. Wtedy sakrament, który ma być miejscem wyznania grzechów, pojednania z Bogiem i doświadczenia Jego miłosierdzia, może zamienić się w coś w rodzaju poradnictwa społecznego czy psychologicznego. I często kapłan musi przypominać, co jest właściwą treścią sakramentu pokuty i pojednania. Nie zamknie penitenta od razu z jego wyznaniami, ale powinien przypomnieć, że ma się w konfesjonale spotkać z Chrystusem, wyznać Mu grzechy i za nie żałować.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Czasem pojawiają się głosy, że jeżeli ludzie częściej by się spowiadali, to niepotrzebne byłyby wizyty u psychologów czy psychiatrów.

- To kolejny mit - zderzanie spowiedzi z działaniem psychologa i psychiatry. To działa zresztą w jedną i drugą stronę. Wspomniani specjaliści zajmują się zdecydowanie inną przestrzenią niż ta poruszana na spotkaniu ze spowiednikiem. Dotykają problemów natury psychologicznej i urazów, pomagają je rozumieć i leczyć. A kapłan odpuszcza człowiekowi grzechy, czego nie może zrobić psychiatra czy psycholog, bo nie ma takiej władzy. Myślę, że ten model patrzenia konkurencyjnego na ośrodki rozwiązujące problemy psychiczne, a spowiedź jest niezasadny i jest anachronizmem. Coraz więcej penitentów w dzisiejszych czasach korzysta z pomocy psychologów i jednocześnie przystępuje do sakramentu pokuty i pojednania i nie ma w tym żadnej sprzeczności. Spowiedź to doświadczenie, które wymaga wiary i choć sama w sobie ma działanie terapeutyczne, nie likwiduje urazów psychicznych, dla których potrzeba pomocy specjalistycznej. Co ważne przez pomoc psychologa i psychiatry Bóg także może działać, tylko w inny sposób.

- W jaki sposób w takim razie podchodzić do sakramentu pokuty i pojednania, by dobrze zrozumieć jego istotę?

Reklama

- Najważniejsze jest to, że Bóg nas przygarnia do siebie i że ja, stając wobec własnego grzechu, który mnie nieraz przeraża i nie jestem go w stanie sobie często przebaczyć, nie jestem sam. Bo to Bóg, ze względu na zasługi Jezusa Chrystusa, udziela mi przebaczenia moich grzechów i zachęca, bym rozpoczął dalej drogę życia w Jego miłości. Tego doświadczenia nic nie zastąpi. Ważne jest to, by nigdy nie zapominać, że klękając w konfesjonale spotykam Boga, który mnie kocha i chce dla mnie dobra. A nie Boga, których chce oskarżać, skazać czy wytknąć człowiekowi palcem, co zrobił niewłaściwego. Owszem, Bóg czeka na prawdę i żal, ale chce nas podnosić z upadku, byśmy dorastali wciąż do godności dziecka Bożego. Dlatego też w tegorocznym Wielkim Poście pamiętajmy o tym wszystkim, bo wtedy nawet nasze trudności i nieumiejętności czy też słabość spowiednika, nie będą mogły zabrać nam radości z tego wielkiego daru.

- Często jednak spowiedzi są w pośpiechu i wierni chyba nie zdają sobie sprawy jak wielki dar otrzymują - co zrobić, żeby tak nie było?

- Spowiedź to nie tylko wyznanie grzechów, ale sakramentalna łaska ich przebaczenia oraz żal penitenta. Myślę, że to, co jeszcze nie domaga to odpowiednie przygotowanie do tego sakramentu. Trzeba mieć zawsze świadomość, że przychodzi się do Boga, by wyznać grzechy i prosić Go o miłosierdzie. A na to potrzeba czasu, bo w biegu nie da się zrobić tego należycie. Łatwo wpaść wtedy w mechaniczne podejście do tego sakramentu i nie otwierać się na Boga i nie dawać Mu szansy na wylanie łaski. Zatrzymajmy się więc, znajdźmy ten czas na rachunek sumienia, przynajmniej 15-20 minut i przystąpmy spokojnie do sakramentu pokuty i pojednania. I nie odkładajmy go na ostatni moment przed Świętami Wielkiej Nocy, kiedy chcą przystąpić do niego wszyscy, bo oczywiste jest to, że mogą być wtedy kolejki. Zaplanujmy go trochę wcześniej, by się dobrze przygotować i zastanowić - doskonałą okazją do tego są rekolekcje parafialne, kiedy przewidziane często jest nabożeństwo pokutne.

- W takim razie, jak dobrze przeprowadzić rachunek sumienia, by nie traktować go tylko jako wyznacznika naszych odstępstw od Bożych zasad?

Reklama

- Jeżeli mamy problem z rachunkiem sumienia zachęcam do spytania spowiednika, by podpowiedział jaki jego rodzaj szczególnie pomoże. W zależności od wieku spowiadającego się potrzeba różnego podejścia. Często doradzam penitentom, aby robili rachunek sumienia według reguły "trzech palców". One symbolizują trzy relacje, które należy badać w rachunku sumienia - relację do Boga, relację do drugiego człowieka i relację do samego siebie. W tym się mieszczą spokojnie wszystkie przykazania - i kiedy pomyślimy jak nasze zachowania i postępowanie względem Boga, bliźniego i siebie samego zrealizowaliśmy, to na pewno ten rachunek sumienia będzie spełniony dobrze. Czyli popatrzmy bardziej jak wypełniamy drogę przykazań niż w jaki sposób od nich odstępujemy. Rachunek sumienia nie może być „PIT-em duchowym", w którym wpisujemy "winien - ma". Trzy razy zrobiłem to, dwa razy tamto - to nie ma być tylko podejście ekonomiczne, ale dostrzeżenie swoich grzechów i stanięcie z nimi przed Bogiem w prawdzie.

- Czy rzeczywiście spowiedź dwa razy w roku wystarcza, jak to pokutuje w myśleniu wielu wiernych? I czemu ludzie nie korzystają z niej częściej, tłumacząc się, że przecież i tak będą popełniać te same grzechy?

- Wbrew pozorom z badań socjologów religii wynika, że raczej tworzy się model dychotomiczny - wiernych, którzy często przystępują do spowiedzi i chcą od swojego życia duchowego więcej oraz tych, którzy właśnie przychodzili kiedyś raz, dwa razy w roku do spowiedzi, a teraz w zasadzie już odchodzą całkowicie z Kościoła. To smutne, bo jako kapłan chciałbym, aby wszyscy przystępowali do sakramentu pokuty i pojednania i doświadczali nieskończonego miłosierdzia Boga. Z kolei tłumaczenie, że i tak nie poradzę sobie z moimi grzechami i do nich wrócę, więc po co mi częsta spowiedź, jest grzechem przeciwko Duchowi Świętemu. Oznacza myślenie, że moje grzechy są zbyt duże nawet dla Boga. Ale jest jeszcze gorsza pułapka, która też odciąga od sakramentu pokuty i pojednania - to przeświadczenie w swojej pysze, że kiedyś tam się wyspowiadam i nic mi się nie stanie, ale jeszcze nie teraz. Taka postawa to też grzech przeciw Duchowi Świętemu

- Wiele osób mówi, że łatwiejsza byłaby dla nich spowiedź generalna bez osobistego kontaktu z kapłanem - czy to zasadne założenie?

Reklama

- Stolica Apostolska wydała dokument, który jasno mówi, że formą podstawową sakramentu pokuty i pojednania jest jego przeżywanie poprzez wyznanie przez penitenta grzechów i rozgrzeszenie przez kapłana. A forma z rozgrzeszeniem ogólnym jest nadzwyczajna i domaga się szczególnych warunków, np. kiedy występuje zagrożenie życia wielu osób i świadomość, że nie wszystkich zdąży się wyspowiadać osobiście. Sam Chrystus mówi jasno do apostołów, że którym odpuszczą grzechy, będą im odpuszczone. To jest mandat Kościoła do rozgrzeszania grzechów i w związku z tym może on określać jak to powinno wyglądać i wierzę, że to jest zgodne z tym, czego Chrystus od nas oczekuje.

- Jak ucieszyć się z sakramentu pokuty i pojednania?

- Nie róbmy ze spowiedzi misterium żalu. To przede wszystkim doświadczenie olbrzymiego wyzwolenia, którego człowiek nie jest w stanie otrzymać nigdzie indziej. Namawiam często rodziców, by po przystąpieniu przez dziecko do sakramentu spowiedzi po raz pierwszy, zrobili jakąś małą uroczystość, by podzielić się tym, że Bóg przebaczył mu grzechy. Albo inaczej - kiedy jest zwyczaj w rodzinach, by w tym samym dniu chodzić do spowiedzi, to umiejmy po niej usiąść wspólnie, wypić dobrą herbatę, porozmawiać i pobyć radośnie ze sobą. Bardzo istotna w tych rozważaniach jest także wspólnotowa forma przeżywania sakramentu pokuty i pojednania. Kiedy najpierw słucha się czytań, jest specjalne kazanie, przygotowujące do rachunku sumienia, następnie spowiedź indywidualna, po której następuje wspólnotowe uwielbienie i dziękczynienie. To daje przestrzeń do wyjątkowego dzielenia się radością z łaski przebaczenia. Sądzę, że to powinno się stać coraz bardziej powszechną praktyką.

- Jakich spowiedzi Ojciec życzy wiernym w tegorocznym Wielkim Poście?
Na pewno dobrze przygotowanych. Takich, których owocem będzie zmiana życia. Spowiedź to nie tylko spłukanie swoich grzechów, ale początek zmiany w życiu, polegającej na odwróceniu się od grzechów i unikaniu sytuacji do nich prowadzących oraz na większym zwróceniu się ku Bożej drodze. Więc niech ta spowiedź wielkopostna nas zmieni i zbliży zarówno do Boga, jak i drugiego człowieka.

2018-02-15 10:08

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Podziękowanie dla spowiedników katedralnych

[ TEMATY ]

spowiedź

Świdnica ‑ Katedra

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Ks. Mirosław Rakoczy i ks. Franciszek Skwarek to dwaj z ponad dwudziestu spowiedników katedralnych.

Ks. Mirosław Rakoczy i ks. Franciszek Skwarek to dwaj z ponad dwudziestu spowiedników katedralnych.

Z końcem czerwca bp Marek Mendyk spotkał się ze spowiednikami katedralnymi, aby wyrazić im wdzięczność za całoroczną, bezinteresowną i trudną posługę w konfesjonale dyżurnym.

- To jest miły moment, aby chociaż raz na rok, najbliższym współpracownikom w tym obszarze kierownictwa duchowego powiedzieć po prostu dziękuję, za waszą cierpliwość, wierność, dyspozycyjność. Nie jest tajemnicą, że jak jestem w katedrze w stroju duchownym i widzę, że jest duża kolejka, siadam do konfesjonału i spowiadam, tak, jak ksiądz w konfesjonale dyżurnym – mówił bp Marek Mendyk, dodając, że wiernych do spowiedzi jest czasami więcej, czasami mniej i przychodzą z różnymi sprawami.
CZYTAJ DALEJ

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię św. podczas Eucharystii?

2025-09-27 20:03

[ TEMATY ]

Eucharystia

Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

W 1986 r. Krajowa Konferencja Biskupów Katolickich opracowała wytyczne dotyczące otrzymywania Komunii św., które zostały wydrukowane na tylnej okładce wielu mszalików.

Nieprawda. W 1986 r. Krajowa Konferencja Biskupów Katolickich opracowała wytyczne dotyczące otrzymywania Komunii św., które zostały wydrukowane na tylnej okładce wielu mszalików: „Katolicy w pełni uczestniczą w Eucharystii, kiedy otrzymują Komunię św., wypełniając nakaz Chrystusa o spożywaniu Jego Ciała i piciu Jego Krwi. Osoba przystępująca do Komunii św. nie może być w stanie grzechu ciężkiego, musi powstrzymać się od jedzenia na godzinę przed przystąpieniem do Komunii i dążyć do życia w miłości i zgodzie z bliźnimi. Osoby pozostające w stanie grzechu ciężkiego muszą najpierw pojednać się z Bogiem i z Kościołem w sakramencie pokuty. Częste przystępowanie do sakramentu pokuty jest zalecane dla wszystkich wiernych”.
CZYTAJ DALEJ

Rusza nowenna za kapłanów

2025-10-04 23:26

[ TEMATY ]

Adoracja w drodze

nowenna za kapłanów

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Już jutro – 5 października – rozpoczyna się nowenna za kapłanów, zakonników, misjonarzy, siostry zakonne, osoby konsekrowane, braci zakonnych oraz o powołania kapłańskie i zakonne. Aby dołączyć do modlitwy, wystarczy skorzystać z… telefonu komórkowego.

Osoby, które zdecydują się włączyć w nowennę codziennie przez 9 dni otrzymają wiadomość z linkiem do modlitwy i rozważań. Nowenna będzie dostępna również w wersji audio. Wszyscy uczestnicy nowenny zostaną objęci modlitwą eucharystyczną. Przez cały rok, codziennie, odprawiane są przez ojców franciszkanów Msze św. w Niepokalanowie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję