W |rodę Popielcową rozpoczęliśmy Wielki Post. Przez 40 dni będziemy przygotowywać się do obchodu Triduum Paschalnego. Liczba dni posiada oczywiście wymiar symboliczny i odnosi się do 40 lat
wędrówki Izraela przez pustynię oraz 40 dni, jakie Jezus pełen Ducha Świętego spędził na pustyni przygotowując się do swojej misji. To ostatnie zdarzenie przedstawia fragment Ewangelii na tę niedzielę.
Wyruszmy więc wraz z Jezusem na to miejsce bezwodne i przyjrzyjmy się wszystkiemu, czego On doświadczył, aby jak najlepiej przeżyć Wielki Post.
Jezus oddala się na miejsce pustynne. Według Izraelitów pustynia była miejscem przebywania złych duchów. Nie dziwi więc, że to właśnie tam Jezus spotyka szatana. Ale Jezus nie wyrusza na pustynię
sam. Łukasz mocno podkreśla, że Jego towarzyszem jest Duch Święty.
Szatan poprzez kuszenie pragnie zakwestionowania zbawczej misji Jezusa już na samym początku. Kuszenie, którego Jezus doświadcza, obejmuje trzy płaszczyzny: fizyczną, psychiczną i duchową.
Pierwsza pokusa - pokusa chleba - dotyczy tego, co w człowieku fizyczne. Jezus, jak każdy człowiek, pragnie zaspokoić głód. Szatan zna Jego pragnienie, więc proponuje, aby głód
zaspokoił. Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się normalne - diabeł jawi się wręcz jako ktoś zatroskany, że jego przyjaciel nie ma co jeść. W czym więc tkwi problem?
Nie każdy chleb smakuje tak samo. Jest chleb, który zdobyty został ciężką pracą, naznaczony kroplami potu, który jest zapłatą za uczciwą pracę. Ale jest też chleb, który zdobyty jest zbyt
lekko, czasem bez żadnego wysiłku. Jezus takiego chleba nie chce spożywać.
Druga pokusa dotyczy sfery psychicznej. Pragnienie władzy jest bardzo silne. Chęć dominowania nad innym jest w człowieku wręcz zakodowana. Czuje się wtedy o wiele bardziej pewnie,
ma świadomość, że nie musi się niczego lękać. Jednak tak pojmowana władza deprawuje. Jeżeli staje się ona celem samym w sobie, to staje się celem, który uświęca wszelkie środki do jej zdobycia
- czasem nawet pakt z diabłem. Jezus przez całe swoje ziemskie życie ukazywał ludziom, że prawdziwa władza przejawia się w służbie drugiemu człowiekowi.
Trzecia pokusa dotyczy sfery duchowej. Jest ona najniebezpieczniejsza ze wszystkich, ponieważ dotyczy relacji człowieka z Bogiem. Poprzez tę pokusę szatan chce zniszczyć więź,
jaka istnieje między Synem a Ojcem. Posługuje się przy tym cytatem z Pisma, aby uwiarygodnić tę pokusę. Zły wie, że aby zawładnąć i zwyciężyć człowieka, należy przede
wszystkim zniszczyć jego relację z Bogiem. Jeśli mu się to uda, wszystkie inne sfery poddają się z wielką łatwością.
Jezus wychodzi zwycięsko z wszystkich trzech prób, ale nie jest to koniec działania diabła. Ewangelista Łukasz skrupulatnie odnotowuje, że „gdy diabeł dokończył całego kuszenia, odstąpił
od Niego aż do czasu”. To znaczy do kiedy? Zły duch przegrał bitwę, ale nie zrezygnował z walki. Tym momentem, o którym wspomina autor trzeciej Ewangelii, jest agonia Jezusa
na krzyżu. Tam dokonuje się ostatnie kuszenie Jezusa.
W filmie Martina Scorsese Ostatnie kuszenie tą pokusą, aby zejść z krzyża, jest rzekoma miłość Jezusa do Marii Magdaleny. Oczywiście to tylko wymysł autora i nie ma on potwierdzenia
w Biblii. Niemniej na krzyżu dokonuje się kuszenie i, tak jak w filmie, dotyczy ono zejścia z krzyża. Motywem, który jednak miałby Jezusa skłonić do zejścia, było ukazanie
Mu przez szatana Jego bezsilności jako Syna Bożego. Tak, jak na pustyni, powtarza się potrójne „zejdź z krzyża”, udowodnij, że jesteś Synem Bożym. Patrząc na Ukrzyżowanego rozumiemy,
jak dramatyczna była to pokusa. Jezus jest kuszony w samym sercu swego posłannictwa; poddane jest próbie to, co jest sensem Jego życia - zbawienie człowieka.
Rozpoczynamy Wielki Post. Czy podołamy jego wymaganiom? Czy przejdziemy zwycięsko przez wszystkie próby tak, jak Jezus Chrystus? Tego nikt z nas nie jest pewien. Na początku tej drogi,
pociągnięci przykładem Jezusa, pragniemy podjąć walkę z naszymi grzechami, wadami i słabościami. „Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją
wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga” (Hbr 12, 2).
Pomóż w rozwoju naszego portalu