Reklama

Wiara

Świetność i upadek

Laodycea – niegdyś wielkie miasto leżące na jednym z głównych szlaków handlowych epoki starożytnej, określane mianem „skrzyżowania światów” – dziś zaledwie stanowisko archeologiczne, którego nazwa nie znajduje się już na mapie zamieszkałych miast współczesnej Turcji.

2025-12-02 13:44

Niedziela Ogólnopolska 49/2025, str. 24-25

[ TEMATY ]

śladami Biblii

Margita Kotas

Historia Laodycei uczy pokory i dystansu do spraw tego świata

Historia Laodycei uczy pokory i dystansu do spraw tego świata

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podobnie jak inne miasto na obszarze państwa Izrael, niegdyś także zamożne i strategiczne, pełniące funkcję punktu granicznego między terytoriami dwóch synów Heroda Wielkiego, gdzie pobierano opłaty celne i gdzie zachował się kamień milowy – dziś również jest opustoszałe.

Laodycea i Kafarnaum, których świetność i upadek przypadają na zupełnie inne okresy historyczne, dla współczesnego wyznawcy Chrystusa, który chce śledzić dzieje chrześcijaństwa, mogą się stać lekcją i przykładem Bożej pedagogii w dziejach wpierw narodu wybranego, a następnie Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dwie świątynie

W porównywalnej od siebie odległości stoją dziś na obszarze obydwu tych stanowisk dwa największe, na tle pozostałych wykopalisk, budynki sakralne.

W Kafarnaum to pozostałości okazałej synagogi usytuowanej dosłownie po sąsiedzku z pierwszym Domem Kościołem, tzw. Domus Ecclesiae, Domem św. Piotra.

W pierwszej połowie I wieku wyznawcy Jezusa, w większości pochodzenia żydowskiego, gromadzili się na modlitwie w szabat w synagodze, a w niedzielę – na Eucharystii w Domu Piotra. W literaturze rabinicznej zachowało się nawet pogardliwe słowo minim (heretyk) na określenie wspólnoty zamieszkałej między synagogą a domem Księcia Apostołów. Dla wielu wiernych Żydów oczekujących przyjścia Mesjasza droga przejścia od Starego do Nowego Przymierza dokonywała się etapami.

Idzcie i nauczajcie

Reklama

Dopiero gdy nakaz misyjny Jezusa poprowadził głosicieli Dobrej Nowiny na tereny Azji Mniejszej, na tereny rdzennie nieżydowskie, zrozumiano lepiej uniwersalistyczny charakter głoszonej prawdy o zbawieniu. Dopiero wtedy zaczęto nazywać wyznawców Chrystusa chrześcijanami.

Chrześcijaństwo dojrzewało na ziemi, gdzie od wieków zakorzeniła się już i wydawała plony w umysłach wielu pokoleń inna niż żydowska kultura – świata rzymskiego, a wcześniej hellenistycznego, duchowo bardzo synkretycznego.

Chrześcijanie przez pierwsze trzy wieki doświadczali prześladowań ze strony synagogi, zwłaszcza po 70 r. po Chr., kiedy zburzona została świątynia jerozolimska, a judaizm świątynny ustąpił miejsca coraz bardziej sformalizowanemu judaizmowi rabinicznemu. Także oficjalna religia cesarstwa rzymskiego nie godziła się na współegzystencję z chrześcijaństwem. Z różnym natężeniem kolejni cesarze dekretami i brutalnością starali się unicestwić wyznawców „nowej religii”. Eucharystie przez trzy wieki sprawowane były w domach; to, co zostało zapoczątkowane w Kafarnaum, stało się praktyką w każdym miejscu, gdzie gromadziła się wspólnota wierzących. Spotykano się na wspólnej modlitwie, na czytaniu Pism, na wspólnym posiłku, ale przede wszystkim w celu sprawowania Eucharystii. Mimo braku budynków sakralnych Kościół wypracował lokalne struktury oraz metody katechizacji i troski pastoralnej nad powierzonymi sobie wspólnotami.

Poganie i chrześcijanie

Reklama

Gdy patrzy się z lotu ptaka na pozostałości starożytnej Laodycei, dostrzega się w jej centrum, tuż przy głównej drodze Cardo Maximus, ruiny potężnej świątyni z czasów rzymskich. Szklana posadzka pozwala nam spojrzeć w dół na powalone kolumny i fragmenty ołtarza; nie wiemy jednak, komu konkretnie była ta świątynia dedykowana. Z podobizn, które umieszczano na monetach bitych w Laodycei już od II wieku przed Chr., można wnioskować, że w mieście krzewione były kult Zeusa, Asklepiosa i Apollina oraz boski kult cesarzy.

Tuż obok ruin pogańskiej świątyni wybudowano pierwszy po edykcie tolerancyjnym z 313 r. kościół – bazylikę.

Tureccy badacze datują jej powstanie na 320 r., czyli 4 lata wcześniej niż miało miejsce oficjalne poświęcenie pierwszej rzymskiej bazyliki – na Lateranie.

Z przekazów historycznych miasta w czasach bizantyjskich dowiadujemy się, że reakcja chrześcijańskich mieszkańców Laodycei na fakt otrzymania tak wielkiego daru w postaci dużej świątyni nie budziła entuzjazmu. Przyzwyczajenie do gromadzenia się w domach było tak silne, że konieczne było zwołanie synodu, na którym oficjalnie zabroniono prywatnych modlitw i interpretacji Pisma Świętego w domach. Dotąd świątynie kojarzone były z publicznymi aktami pogańskich praktyk lub z budynkami sądów, przed które prowadzono chrześcijan. Zamaszysta architektura oraz piękne mozaikowe posadzki, które dziś zachwycają turystów przybywających do Laodycei, przez fakt podobieństwa do budowli pogańskich utrudniały chrześcijanom pierwszej połowy IV wieku rozpoznanie sakralnego charakteru tego miejsca.

Herezje i synody

Reklama

Wiek IV na obszarze Frygii, w której sercu leżała Laodycea, to także czas walki z herezjami. Tym razem zagrożenia nie pochodzą już tylko z zewnątrz Kościoła, nie jest to atak na główne prawdy wiary chrześcijańskiej, a jednak błahe z pozoru problemy z dyscypliną wewnątrz wspólnoty okazują się równie groźne i wprowadzają wewnątrz niej podział.

Słynne liczne synody z Laodycei z tego okresu i ich ustalenia to symboliczne przejście od okresu charyzmatycznego do bardziej strukturalnego. Dookreślone zostają nie tylko miejsce sprawowania liturgii, ale także jej szczegółowy przebieg, w tym zakaz spontanicznych modlitw lub śpiewów poza wyznaczonymi i ustalonymi tekstami. Podkreślane są pozycja i autorytet biskupa oraz konieczność podporządkowywania się jego dekretom. Jest to odpowiedź na herezję montanistów, którzy akcentowali prywatne natchnienia oraz nieograniczoną swobodę posługiwania się charyzmatami. Odrzucali oni autorytet biskupa, a polegali tylko na natchnieniach Ducha Świętego.

Synody w Laodycei odgrywają rolę porządkującą. Wraz z fizycznym wzniesieniem kościoła jako budowli doprecyzowywane jest miejsce ołtarza i służby liturgicznej, wykuwane są terminy na określenie posług w Kościele, naczyń liturgicznych, a także szat kapłanów, którym np. jeden z kolejnych synodów zaleca noszenie stuły dla odróżnienia od osób świeckich.

Kościół w Laodycei przyczynił się do ustalenia daty świętowania Wielkanocy oraz ustalenia kanonu ksiąg natchnionych Pisma Świętego, a biskupi tego miasta, jak chociażby św. Anatol (Ojciec Kościoła, III wiek), zabierali głos w ważnych kwestiach wiary. Śledząc ustalenia tak licznych synodów, które gromadziły biskupów małoazjatyckich w Laodycei, odczytujemy jednak z poszczególnych kanonów wielką troskę o detale, o prawie każdy aspekt życia chrześcijanina.

Dziedzictwo pierwszych wieków chrześcijaństwa to nie tylko krew męczenników i wielki intelektualny wysiłek teologów tamtej epoki, to także mrówcza praca poświęcona budowaniu struktur oraz porządkowaniu liturgii i życia.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Müller w rocznicę śmierci Benedykta XVI: jego teologia darem dla Kościoła

2025-12-30 20:44

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Vatican Media

W wigilię 3. rocznicy śmierci Benedykta XVI, kard. Gerhard Müller przewodniczył w Bazylice św. Piotra Mszy św. za duszę zmarłego papieża. W homilii podkreślił, że był on „jednym z największych teologów na Tronie Piotrowym” a jego spuścizna teologiczna to dar dla całego Kościoła, z którego czerpać mogą wszyscy - informuje Vatican News.

Nawiązując do powołania każdego człowieka, jakim jest poznanie Boga i Prawdy, którą On objawia, kard. Gerhard Müller, wieloletni współpracownik Benedykta XVI, przypomniał, że „Joseph Ratzinger zawsze pojmował siebie jako współpracownika prawdy”, oddanego „na służbę Słowu”. Wyrazem tej postawy były m.in. najwyższe standardy i precyzja teologiczna, jakie pielęgnował najpierw jako prefekt ówczesnej Kongregacji Nauki Wiary, a następnie po wyborze na papieża.
CZYTAJ DALEJ

Szef MSWiA apeluje: jeśli to możliwe Polacy nie powinni wybierać się w podróże w najbliższych godzinach

2025-12-31 11:35

[ TEMATY ]

bezpieczeństwo

PAP

Jeśli to możliwe, Polacy nie powinni wybierać się w podróże w najbliższych godzinach - zaapelował szef MSWiA Marcin Kierwiński w środę. Dodał, że w nocy wrócą w kraju intensywne opadu śniegu i wiatr.

- Bądźcie gotowi, że będzie opad i będą tworzyć się zaspy; jeżeli jest to możliwe, nie macie przygotowanych samochodów, opon zimowych, to nie wybierajcie się w nadchodzących godzinach w podróże, dlatego że jest to bardzo niebezpieczne, a warunki są bardzo zmienne - apelował do Polaków Kierwiński.
CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie/ Nie żyją matka i dziecko, którzy wpadli do zamarzniętego stawu

2025-12-31 14:40

[ TEMATY ]

śmierć

Adobe Stock

W szpitalu zmarła 49-latka, która wraz z 7-letnim synem wpadła do zamarzniętego stawu w podpoznańskim Radzewie - poinformowała w środę policja. Lekarzom nie udało się też uratować życia chłopca. Do wypadku doszło na prywatnej posesji.

Oficer prasowy poznańskiej policji podkom. Łukasz Paterski poinformował, że 49-latka zmarła w środę w szpitalu ok. godz. 12. Wcześniej, mimo wysiłków lekarzy, po godz. 6 rano w lecznicy zmarł jej siedmioletni syn.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję