Reklama

Kościół

Boże Narodzenie na ostrym dyżurze

Wigilia, Boże Narodzenie to nie jest w szpitalu radosny czas – mówi prof. Janusz Skalski, wieloletni dyrektor Instytutu Pediatrii Collegium Medicum UJ w Krakowie.

2024-12-17 12:16

Niedziela Ogólnopolska 51‑52/2024, str. 20-22

[ TEMATY ]

szpital

święta

wigilia

Biuro prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Kolędnicy pojawiają się na szpitalnych korytarzach w ramach wizyty duszpasterskiej metropolity krakowskiego

Kolędnicy pojawiają się na szpitalnych korytarzach w ramach wizyty duszpasterskiej metropolity krakowskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kardiochirurg, specjalista w zakresie chirurgii dziecięcej i kardiochirurgii, w tym wieloetapowego leczenia dzieci z pojedynczą komorą serca, wielokrotnie spędzał czas świąteczny z małymi pacjentami Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego (USD). Przyznaje, że zespół medyczny stara się, aby Wigilia, Boże Narodzenie były świętowane wspólnie. Podkreśla jednak, że jeśli to tylko możliwe, to małym pacjentom pozwala się wyjechać na święta do domu. – Spędzenie świątecznego czasu z rodziną może pozytywnie wpłynąć na psychikę chorego dziecka – wyjaśnia i dodaje: – W szpitalu pozostają tylko te dzieci, które potrzebują stałej opieki medycznej. Z myślą o nich i ich rodzicach, czy opiekunach na oddziałach są ubierane choinki, a personel medyczny, zwłaszcza panie pielęgniarki, które mają w wigilijny wieczór dyżur, przygotowują wieczerzę z przynoszonych potraw. Dyżurni lekarze zazwyczaj dołączają ze swymi wiktuałami. Ale Wigilia, Boże Narodzenie to nie jest w szpitalu radosny czas...

Marzenia pacjentów

Reklama

Profesor Skalski twierdzi, że przedstawiany w mediach wizerunek szpitali w czasie świątecznym jest sztucznie wykreowany. – To nie jest tak, że nasza empatia sprawia, iż z radością spędzamy ten czas przy chorych dzieciach – zauważa. – Wyobrażenie, że personel medyczny marzy o tym, aby w święta opiekować się pacjentami w szpitalu, to nieprawdziwy obraz. Wspomina, że w gronie lekarzy, z którymi pracował przez wiele lat, panowała zasada, że dyżurującemu w Wigilię doktorowi przychodził z pomocą kolega, który zastępował go na godzinę czy dwie, aby w tym czasie mógł połamać się opłatkiem z rodziną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Siostra Bożena Leszczyńska, doktor nauk humanistycznych, z Kapelanii Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy przy USD opowiada: – Mali pacjenci marzą, aby na święta jechać do domu. Mają w sobie zawsze wiele nadziei. Jeśli nawet w danym roku nie mogą spędzić świąt z rodziną, to wierzą, że w następne na pewno już tam będą...

Siostra podkreśla, że dla dzieci, które zostają, personel szpitala i rodzice starają się stworzyć namiastkę świętowania. Jest opłatek, są prezenty, na każdym oddziale jest choinka, a ta w holu – ogromna, rozświetlona. W wigilijną noc od 30 lat o godz. 24 w szpitalnej kaplicy jest odprawiana Pasterka przez kapelana ks. prof. Lucjana Szczepaniaka, sercanina. Siostra zwraca uwagę na figurkę Dzieciątka Jezus obecną zawsze w szpitalnej kaplicy. – Dzieci bardzo lubią brać Jezuska na ręce. Czasami figurkę zanoszę do dziecka, które nie może przyjść do kaplicy, a pragnie zobaczyć uśmiech Nowonarodzonego... – opowiada.

Skrajne sytuacje

Profesor Skalski zwraca uwagę na pacjentów w ciężkim stanie, nieprzytomnych, zaintubowanych, którzy świąteczny czas muszą spędzać w szpitalu. Gdy dopytuję o szczególne przypadki, informuje: – Zdarzają się nieszczęścia, są tragiczne zdarzenia takie jak wypadki komunikacyjne, po których dzieci trafiają do nas w ciężkim stanie nagle, niespodziewanie. Nie zawsze udaje się je uratować.

Reklama

Są i pozytywne finały. Profesor wspomina: – Kiedyś w wigilijny poranek rodzice przywieźli do szpitala 2-letnie dziecko, które połknęło monetę. Ponieważ zablokowała się w odźwierniku (mięśniowy pierścień łączący żołądek z dwunastnicą – przyp. red.), prof. Grochowski zdecydował, że będziemy operować. Operacja udała się znakomicie i profesor uznał, że dziecko jest na tyle bezpieczne, iż w tym samym dniu może opuścić szpital.

Zdążyli!

Pan profesor pamięta też niezwykle trudną sytuację: – To było w 2009 r. Mieliśmy w szpitalu dzieciątko po wielokrotnych reanimacjach. Jego serce było w dramatycznym stanie. Mógł je uratować tylko przeszczep. W Wigilię stan dziecka zaczął się dramatycznie załamywać. Zastanawiałem się, co robić. Pomyślałem o podłączeniu go do sztucznej komory serca, ale w tamtym czasie w Polsce u dzieci nikt nie wszczepiał sztucznych komór. Profesor Skalski skontaktował się z niemiecką firmą, która produkowała sztuczne komory i przedstawił sytuację. – Powiedzieli, że jedyną osobą, która może wyrazić zgodę na wszczepienie sztucznych komór serca, jest kardiochirurg i transplantolog prof. Roland Hetzer, europejski autorytet – opowiada i dodaje: – Zdobyłem telefon i zadzwoniłem do pana profesora, który spędzał święta w Alpach. Gdy przedstawiłem prośbę, zapytał, co potrafimy. Powiedziałem, że specjalizujemy się w kardiochirurgii noworodkowej, kardiochirurgii jednokomorowego serca, że rocznie wykonujemy ok. 450 operacji wad wrodzonych u dzieci. Pan profesor od razu wyraził zgodę. Zadzwoniłem do firmy. Jej przedstawiciele przylecieli do Krakowa w pierwszy dzień świąt. Zrobili nam szkolenie – cały nasz zespół był zmobilizowany. Zaraz po świętach podłączyliśmy to dzieciątko do sztucznej komory serca. W międzyczasie było niemal codziennie reanimowane. Zdążyliśmy! (uśmiech).

Reklama

Specjalista od operowania serc najmłodszych pacjentów przyznaje, że nie miał zapewnionego pokrycia finansowego na sprowadzony sprzęt i szkolenie. Wspomina: – Pomyślałem, że albo pójdę do więzienia, albo zapłacę ze swych oszczędności. Po udanej operacji zacząłem szukać pomocy. Ministerstwo Zdrowia odpowiedziało negatywnie, tłumacząc, że należy przejść procedurę Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Dzwoniłem też bezskutecznie do różnych fundacji. Pomocy nie odmówiła tylko Fundacja Radia ZET.

Dwa lata później ministerstwo wydało zgodę na wykonywanie operacji ratujących życie dzieci z ciężką niewydolnością krążenia tak nowoczesną i kosztowną metodą. Wiara prof. Janusza Skalskiego w uratowanie życia małego pacjenta w czasie Bożego Narodzenia wzbudziła nadzieję na przyjście z pomocą kolejnym maluszkom.

Strategia

Pan profesor przypomina, że opis reanimacji z oddechem usta-usta znajduje się już w Starym Testamencie. Wskazuje fragment Drugiej Księgi Królewskiej, w którym Elizeusz modli się przy martwym chłopcu. Cytuje: „Modlił się do Pana. I wstąpił, i położył się na dziecięciu, i położył usta swe na usta jego, i oczy swe na oczy jego, i ręce swe na ręce jego, i nachylił się na nie: i zagrzało się ciało dziecięcia”.

Gdy pytam, na ile wiara pomaga być lekarzem, ten jeden z najlepszych kardiochirurgów dziecięcych w Polsce stwierdza: – W sytuacjach, kiedy człowiek już traci nadzieję, że cokolwiek może się udać, zaczyna prosić Boga o pomoc. To dodatkowy bodziec, który pomaga jeszcze coś z siebie wykrzesać...

Profesor Skalski przyznaje, że czasem kłóci się z Panem Bogiem o życie małych pacjentów. – Trzeba Bogu coś obiecać – zdradza swą strategię i uśmiechając się, dodaje: – Nie ma prostego przełożenia, ale zdarzało się, że pomogło.

Ocena: +6 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W hospicjum Wigilia jest codziennie

Niedziela wrocławska 52/2017, str. IV

[ TEMATY ]

hospicjum

wigilia

Archiwum Hospicjum Bonifratrów

Zawsze, ilekroć uśmiechasz się do swojego brata i wyciągasz do niego ręce – jest Boże Narodzenie – pisała św. Matka Teresa z Kalkuty. I wtedy, gdy wyciągasz rękę do chorego, gdy widzisz jego rozpromienioną twarz – dodaje o. Bruno Lewandowski, franciszkanin, kapelan w Hospicjum Bonifratrów – jest Boże Narodzenie

Na oddziale wciąż słychać przytłumione głosy. Ktoś słucha radia, gdzieś gra telewizor, szurają kapcie. Pani Zosia robi szalik na drutach, a pan Andrzej prosi o kupienie wafli z cytrynowym nadzieniem. Codzienne sprawy, takie jak w domu, tylko domowników jest więcej. To jest miejsce, w którym to my jesteśmy dla pacjentów, a nie oni dla nas. To jest ich dom – mówi Dominik Krzyżanowski, dyrektor Hospicjum Bonifratrów we Wrocławiu. Często to słowo tłumaczone jest jako gościniec, gdzie utrudzony wędrowiec zatrzymuje się w drodze, opatruje swoje rany i idzie dalej swoją drogą. Według nas idzie do nieba, według tych, którzy w niebo nie wierzą, idzie tam, gdzie nie musi już cierpieć. Ale przede wszystkim tworzymy dom. Wczoraj rozmawiałem z panią Wandą i ona mówi: Wie pan, już mi się myli, czy jestem w swoim domu czy w hospicjum.
CZYTAJ DALEJ

Brazylia: 9 mln pielgrzymów w sanktuarium w Aparecidzie

2025-01-10 16:45

[ TEMATY ]

Matka Boża

Brazylia

Aparecida

Grażyna Kołek

Sanktuarium Matki Bożej w Aparecidzie

Sanktuarium Matki Bożej w Aparecidzie

Dziewięć milionów pielgrzymów odwiedziło w minionym roku narodowe sanktuarium Matki Bożej w Aparecidzie. Świątynia może pomieścić 45 tys. wiernych i stanowi główne miejsce pielgrzymkowe w Brazylii.

Budowę obecnego sanktuarium rozpoczęto 11 listopada 1955 roku jako nowej bazyliki. 4 lipca 1980 roku św. Jan Paweł II konsekrował sanktuarium i nadał mu tytuł bazyliki mniejszej. W 1983 roku Krajowa Konferencja Biskupów Brazylii (CNBB) ogłosiła je Narodowym Sanktuarium.
CZYTAJ DALEJ

Bielawa. Szafarze Komunii Świętej w roku jubileuszowej nadziei

2025-01-11 11:36

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

Bielawa

nadzwyczajni szafarze Komunii św.

spotkanie noworoczne

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Msza święta z udziałem bp Marka Mendyka w kościele Wniebowzięcia NMP w Bielawie

Msza święta z udziałem bp Marka Mendyka w kościele Wniebowzięcia NMP w Bielawie

Eucharystia jest szczególną szkołą otwartości, miłości i wrażliwości – tymi słowami biskup Marek Mendyk powitał uczestników noworocznej pielgrzymki nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej, która odbyła się w sobotę 11 stycznia w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bielawie.

Jeszcze przed rozpoczęciem liturgii głos zabrał ks. Łukasz Basisty – diecezjalny duszpasterz służby liturgicznej. Wyraził wdzięczność za obecność pasterz diecezji świdnickiej, który zechciał przewodniczyć spotkaniu noworocznemu, oraz podziękował gospodarzowi parafii, ks. prał. Stanisławowi Chomiakowi, za umożliwienie wspólnej modlitwy w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. - Proszę księdza biskupa o sprawowanie Eucharystii w intencji nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej naszej diecezji – podkreślał ks. Basisty, zachęcając jednocześnie do korzystania z odpustów w jubileuszowej świątyni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję