Modląc się przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej Kieleckiej, bp Jan Piotrowski zauważył w homilii, że „proces nauczania wpisuje się w formację ludzką, patriotyczną, obywatelską” i „powinien odbywać się w prawdzie, ponieważ „bez prawdy nikt nie ma przyszłości, również szkoła, która ma dać rozwój intelektualny, zdolność myślenia, kulturę osobistą, umiejętność podejmowania mądrych decyzji”. – Dlatego ośmielę się powiedzieć, że szkoła nie może być poligonem żadnych eksperymentów, obyczajowych, kulturowych czy ideologicznych. Nikt nie ma prawa szkodzić drugiemu człowiekowi, jak mówi św. Paweł. A wychowawcze prawa uczniów i ich rodziców są nadrzędne. Dla religii powinno być miejsce w szkole – podkreślił.
Zwracając się do katechetów, zwłaszcza świeckich, stanowiących największą grupę, apelował, aby mimo ataków na obecność religii w szkole, byli odważni swoją wiarą. – Nie bójmy się tych, którzy czymś straszą, coś zabierają, a czynią to, ponieważ mają władzę. Ale władza nie jest wieczna, dlatego odważnie i odpowiedzialnie zadbajmy o dzieci i młodzież w rodzinach i szkołach – powiedział. Do decydentów politycznych apelował: „nie przeszkadzajmy dzieciom zgodnie z życzeniem Pana Jezusa, aby podążały ku Niemu i napełniały swoje serca prawdą i miłością”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
27 sierpnia w czasie Mszy św. inaugurującej rok katechetyczny modlił się w intencji nauczycieli religii bp Andrzej Kaleta. Wręczył on również misję kilku nowym katechetom.
W drugi dzień inauguracji bp Marian Florczyk skoncentrował się w homilii na roli dobrych wychowawców, jakimi mają być katecheci, prowadzący dzieci i młodzież do Boga, i jednocześnie demaskował „fałszywych wychowawców” z przestrzeni polityki, mediów i kultury, którzy, jak powiedział, „pełni uśmiechu wciągają młodzież w zakłamanie i nienawiść”. – Żywiołami tego świata są różne ideologie. Ich głosiciele kreują się na wspaniałych nauczycieli i wychowawców. Niestety nie uwzględniają oni tradycji, prawdziwej nauki, dobra wspólnego, zasad etycznych, szacunku do człowieka – wymieniał. Prosił katechetów, aby brali przykład z najlepszego wychowawcy – Jezusa Chrystusa, Jego nauki i troski o człowieka. – On jest prawdą. Po to przyszedł na świat, by objawić piękno człowieka – podkreślał. – Dobrzy wychowawcy to tacy, którzy „wiedzą, jaką wartość mają zasady moralne i etyczne, przykazania Boże. One nie uczą zła. Zatroskany wychowawca nie będzie likwidował etyki, lekcji religii, bo te lekcje niosą dobro, właściwą postawę etyczną, postawę szacunku” – powiedział bp Marian. W czasie Mszy św. podziękował też wieloletnim katechetom, którzy odeszli na emeryturę, za ich trud wychowania do wiary wielu pokoleń uczniów.