Reklama

Wiadomości

Chińska misja prezydenta

Bezpieczeństwo w Europie Środkowej, współpraca gospodarcza, handlowa i turystyczna – to główne tematy 4-godzinnych rozmów Andrzeja Dudy z prezydentem Xi Jinpingiem. Czy Chiny pomogą Polsce?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prezydent Andrzej Duda jest jedynym polskim politykiem, który na przestrzeni kilku miesięcy 2024 r. spotkał się z prezydentem USA Joe Bidenem, jego zaciekłym oponentem Donaldem Trumpem, a także ich największym globalnym rywalem – prezydentem Chin Xi Jinpingiem. Co więcej, wszędzie jest serdecznie witany i słuchany. – Nie znam innego polityka w Europie, który miałby tak dobre relacje z najważniejszymi przywódcami na świecie. Ale też trzeba uczciwie dodać, że prezydent Andrzej Duda przez lata wypracował sobie pozycję i uznanie także w Chinach – mówi Niedzieli Radosław Pyffel, ekspert od chińskiej polityki międzynarodowej i gospodarczej.

Wbrew obiegowej opinii między Xi Jinpingiem a Władimirem Putinem rysuje się wyraźna różnica geopolitycznych interesów, a w interesie Polski jest wykorzystywanie tych rozbieżności. – Bardzo doceniam wysiłki pana prezydenta Andrzeja Dudy w Chinach. Jestem usatysfakcjonowany tymi działaniami i też uważam, że z takim państwem jak Chiny lepiej mieć jak najlepsze relacje, a nie jak najgorsze – zauważył premier Donald Tusk.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Polska w interesie Chin

Reklama

Pierwsza para RP została powitana w Pekinie z najwyższymi możliwymi honorami, które przewiduje chiński protokół dyplomatyczny. Trzygodzinne rozmowy delegacji z Xi Jinpingiem oraz godzina rozmowy prezydentów w cztery oczy również świadczą o tym, że Chinom zależy na dobrych relacjach z Polską. Prezydent rozmawiał także dwukrotnie z drugą osobą w państwie – premierem Li Qiangiem oraz z trzecią postacią w chińskiej polityce – przewodniczącym parlamentu Zhao Lejiem. – Chińczycy zrobili więc wszystko, by dać odczuć, że zależy im na Polsce. W ich interesie jest, by mieć dobre relacje gospodarcze z Polską, nie dlatego, że jesteśmy jakąś potęgą, ale dlatego, że jesteśmy pośrodku Europy i jednocześnie pierwszym państwem UE na „jedwabnym szlaku” z Chin do Europy. Przez nasze Małaszewicze trafia aż 88% towarów drogą kolejową do Europy – mówi sinolog prof. Bogdan Góralczyk.

Xi Jinping ogłosił zniesienie wiz na 15 dni dla obywateli Polski, a także obie strony podpisały plan działania na rzecz wzmocnienia wszechstronnego partnerstwa strategicznego między Polską i Chinami. W prezydenckiej delegacji byli wiceministrowie rządu Donalda Tuska, którzy podpisali w Pekinie pięć umów. Wśród nich jest otwarcie chińskiego rynku dla polskiego przemysłu drobiarskiego i innych produktów rolnych. – Polska jest największym producentem drobiu w Europie. To ważna umowa, o którą branża zabiegała od wielu lat – mówi Radosław Pyffel, który był członkiem Rady Dyrektorów Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych.

Popis ignorancji

Reklama

Prezydent Duda powiedział w Szanghaju, że Polska jest otwarta na wieloaspektową współpracę z Chinami, m.in. w obszarze nowoczesnych technologii, energii odnawialnej, elektromobilności i całym szeregu dziedzin, dzięki którym można mówić o budowaniu nowoczesnej gospodarki. Podpisanych umów i porozumień mogłoby być więcej, bo pertraktacje między Polską i Chinami prowadzone są także w innych dziedzinach, takich jak np. inwestycja w fabrykę Izery w Jaworznie, ale być może rząd w ramach rywalizacji polsko-polskiej nie chciał, by wszystkie umowy zostały podpisane w trakcie wizyty prezydenta. – Wszystko jest w rękach naszej klasy politycznej i zależy od tego, czy politycy naprawdę są w stanie wznieść się ponad spór polityczny i razem pracować na to, żeby Polska zyskiwała na znaczeniu, umiejętnie wykorzystując naszą pozycję między Zachodem a Wschodem, na co zresztą prezydent zwracał uwagę w swoich wystąpieniach w Chinach – mówi Niedzieli Wojciech Szymczyk, biznesmen mieszkający w Szanghaju od 20 lat.

Niestety, wizyta prezydenta Dudy w państwie, które jest fabryką świata i globalnie ma drugą co do wielkości PKB gospodarkę, większą niż cała Unia Europejska, nie uniknęła zwyczajnej połajanki politycznej w Polsce. Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej atakowali prezydenta za to, że Chiny prześladują mniejszości narodowe, a nawet, że układa się z sojusznikiem Putina. Również polscy dziennikarze dali wybitny popis ignorancji i niewiedzy na temat Państwa Środka. – Niestety, po raz kolejny komentarze w polskich mediach pokazują, że nie dorośliśmy do poważnych tematów. Prezydentowi zarzuca się, że odbywa wizytę w drugiej gospodarce świata. Ta wizja nie jest zrozumiała dla tuzów dziennikarstwa w Polsce – problemem jest wizyta polskiego prezydenta – podkreśla Wojciech Szymczyk.

Różnice między Moskwą a Pekinem

Reklama

Jednym z najważniejszych punktów wizyty prezydenta RP w Chinach była kwestia wojny na Ukrainie i sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Prezydent w trakcie rozmowy w cztery oczy z Xi Jinpingiem przedstawił polskie spojrzenie na sytuację bezpieczeństwa. – Choć nie chcę zdradzać szczegółów poufnej rozmowy, to mogę powiedzieć, że zostaliśmy wysłuchani. Na pewno prezydent Chin ma teraz bardzo szczegółową wiedzę na temat wojny na Ukrainie i sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Mówiłem także, że w obronie polskiej granicy zginął pierwszy żołnierz od czasów II wojny światowej – powiedział w trakcie spotkania z dziennikarzami prezydent Duda.

Chiny w ostatnich latach zbliżyły się taktycznie do Rosji, bo jest ona przeciwwagą dla coraz agresywniejszej polityki USA wobec Pekinu. Ameryka robi wszystko, by stłumić gospodarkę Państwa Środka, aby nie uzyskała ona nominalnej przewagi nad USA. Nie oznacza to jednak, że interesy i polityczne cele Pekinu i Moskwy są ze sobą całkowicie zbieżne. W Chinach nie podobała się ostatnia wizyta Putina w Wietnamie, gdzie podpisano porozumienie ws. dalszych projektów wydobycia gazu i ropy na Morzu Południowochińskim.

Jeszcze bardziej niepokojący jest pakt o wzajemnej obronie podpisany przez Rosję i Koreę Północną. Przecież Rosja już prowadzi wojnę, a przez swój sojusz z Koreą Północną może doprowadzić do detonacji największej beczki prochu w Azji Północno-Wschodniej. „Zgodnie z Traktatem o przyjaźni i wzajemnej pomocy między Chinami a Koreą Północną Chiny również w tym czasie musiałyby wysłać wojska na pomoc Korei Północnej. Takie zachowanie Rosji jest równoznaczne z podpaleniem Chin” – piszą komentatorzy w chińskiej prasie.

Najważniejsza rozmowa

Reklama

Podczas wizyty prezydenta RP wielu analityków zwracało uwagę, że zaproszenie Polski do współpracy z Chinami jest odpowiedzią na coraz bardziej zuchwałe poczynania Putina w Azji Wschodniej. Polska może więc wykorzystać to napięcie między Pekinem i Moskwą, a chińskie zaangażowanie inwestycyjne nad Wisłą zwiększy nasze bezpieczeństwo. – Pewnie długo nie dowiemy się o kulisach tej wizyty i decyzjach podjętych po niej, ale rozmowa w cztery oczy z Xi Jinpingiem może się okazać jedną z najważniejszych, a może najważniejszą rozmową w całej prezydenturze Andrzeja Dudy – uważa Radosław Pyffel.

Najwcześniej widoczny efekt wizyty prezydenta to zniesienie wiz od 1 lipca 2024 r., co niewątpliwie ułatwi turystykę i relacje biznesowe między Polską i Chinami. Co ciekawe, takich ułatwień wizowych do tej pory nie otrzymali Rosjanie, którzy mają za to otwarte granice do Korei Północnej. Takich przywilejów u Kim Dzong Una nie mają nawet Chińczycy.

Na polityczne i gospodarcze owoce wizyty Andrzeja Dudy przyjdzie nam jeszcze poczekać kilka miesięcy, a nawet lat, jednak zapowiadane inwestycje i współpraca handlowa mogą nam dać innowacyjny impuls na mapie coraz bardziej zacofanej, ociężałej i uzależnionej gospodarki UE. – Z Chinami należy rozmawiać. Można dyskutować, czy prezydent powinien trochę inaczej rozłożyć akcenty, ale należy się cieszyć z tego, jak został przyjęty. Czy na tej wizycie korzystają Chiny? Oczywiście, że tak. Ale na tym to właśnie polega, że korzystać mają obie strony – mówi Wojciech Szymczyk.

2024-07-01 18:46

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent: każdy, kto widział Buczę wie, po co są żołnierze NATO na wschodniej flance

Każdy, kto zobaczył Irpień, Borodiankę, Buczę, Mariupol i inne miejsca na Ukrainie wie, po co dzisiaj na wschodniej flance NATO są wojska sojusznicze - po to, by nikt nas nie napadł. To się nie opłaca i tak ma być - powiedział prezydent Andrzej Duda w Adażi na Łotwie.

W Adażi na Łotwie stacjonuje kontyngent polskich żołnierzy wojsk pancernych w ramach wzmocnionej Wysuniętej Obecności na Łotwie
CZYTAJ DALEJ

Wolna Wigilia. O empatii w polityce

2024-11-09 07:58

[ TEMATY ]

polityka

Samuel Pereira

wolna Wigilia

empatia

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Gdy spoglądamy na decyzję, którą większość sejmowa podjęła w sprawie dnia wolnego na Wigilię Bożego Narodzenia, łatwo dostrzec głębszy problem niż tylko kalendarzowe ustalenia. Ona unaocznia, że polityka – ta, której zadaniem jest reprezentować ludzi, ich potrzeby i wartości – teraz coraz bardziej oddala się od obywateli, pozostawiając za sobą nie tylko niezrealizowane obietnice, ale i zaufanie społeczne. Warto przyjrzeć się temu bliżej.

Niestety to nie pierwszy raz, gdy polityczna deklaracja wolności nie służy temu, czemu powinna: tworzeniu przestrzeni dla obywatela. Decyzja, by nie ustanowić Wigilii dniem wolnym, nie wynikała z braku społecznego poparcia. Jak wynika z badań, aż 74% Polaków było za, ponieważ Wigilia to dla nich dzień o szczególnym znaczeniu – symboliczny czas rodzinnych spotkań, oddania się bliskim, wiary i celebracji tradycji. I o ile ci z wyższym statusem zawodowym lub finansowym mogą pozwolić sobie na dzień wolny, o tyle większość społeczeństwa – w tym zwłaszcza kobiety, które najczęściej podejmują obowiązki świąteczne – jest zmuszona balansować pomiędzy pracą, a przygotowaniami. To uderza w tych, którzy najmniej mogą sobie pozwolić na luksus „wolności”, a jednak to w ich imieniu głosi się wolnościowe idee, które wytoczyły szlak do upragnionej władzy.
CZYTAJ DALEJ

Jakiego kapłaństwa pragnął Prymas. Konferencja na UKSW

2024-11-09 23:36

[ TEMATY ]

UKSW

Konferencja naukowa

bł. kard. Stefan Wyszyński

UKSW

Ks. dr hab. Rafał Bednarczyk, prof. UKSW - dziekan Wydziału Teologicznego UKSW i dyrektor Centrum Myśli Bł. Stefana Wyszyńskiego.

Ks. dr hab. Rafał Bednarczyk, prof. UKSW - dziekan Wydziału Teologicznego UKSW i dyrektor Centrum Myśli Bł. Stefana Wyszyńskiego.

O wizjach kapłaństwa bł. kard. Stefana Wyszyńskiego w 100-lecie jego święceń kapłańskich dyskutowano w czasie ogólnopolskiej konferencji naukowej na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Otwierając sympozjum, ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski, rektor UKSW, podkreślił, że konferencja odbywa się w roku jubileuszu powstania uniwersytetu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję