Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Kapłan pełen dobroci

14 listopada po ciężkiej chorobie, w wieku 66 lat, zmarł ks. kan. Krzysztof Gajewski, proboszcz parafii Korytków Duży i duszpasterz strażaków rejonu biłgorajskiego.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 49/2023, str. IV

[ TEMATY ]

pogrzeb kapłana

Joanna Ferens

Śp. ks. Krzysztof Gajewski

Śp. ks. Krzysztof Gajewski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czwartkowy wieczór 16 listopada w kościele Matki Bożej Bolesnej w Korytkowie Dużym w intencji zmarłego kapłana została odprawiona Msza św. żałobna. Eucharystii przewodniczył bp Mariusz Leszczyński, który w homilii wspominał życie śp. ks. Krzysztofa. – Urodził się 5 listopada 1957 r. w Żółkiewce, w ówczesnej diecezji lubelskiej, syn Zbigniewa i Haliny. Jego droga do kapłaństwa była niecodzienna, ale ks. Krzysztof wytyczył sobie jasno cel w życiu i poszedł za głosem Chrystusa. Po święceniach kapłańskich, w 1997 r. został wikariuszem w parafii Tyszowce, gdzie pracował 2 lata, potem w latach 1999-2000 pracował w Korytkowie Dużym, a następnie był proboszczem parafii Bukowa (2000-06) i od roku 2006 do śmierci był proboszczem w parafii w Korytkowie Dużym. Miał godność kanonika honorowego kapituły konkatedralnej w Lubaczowie i pełnił funkcję rejonowego duszpasterza straży pożarnej. Z wiarą trwamy dzisiaj przy jego trumnie, wdzięczni Panu Jezusowi Najwyższemu Kapłanowi za ofiarowany mu dar życia, za łaskę powołania kapłańskiego oraz za ofiarną i gorliwą służbę Bogu i ludziom – powiedział.

Uśmiechnięty i życzliwy

– Ks. Krzysztof był zawsze uśmiechnięty i pełen życzliwości – dodał bp Leszczyński. – Byłem tutaj wiele razy w tej parafii z różnymi posługami np. z sakramentem bierzmowania i ks. Krzysztofa zawsze zastawałem z takim szczerym, autentycznym uśmiechem, humorem. To nie było na siłę, ale bardzo naturalne i szczere. Teraz kiedy wspominam te chwile spotkania to odnoszę takie wrażenie, że ta radość, która gościła w jego oczach i na jego twarzy była wyrazem szczęścia i zadowolenia z tego, kim jest, co robi, z tej drogi, którą obrał i z powołania, na które Chrystusowi odpowiedział. Śp. ks. Krzysztof szedł przez życie z wiarą, głęboką wiarą w Jezusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego. Pobożnie celebrował Eucharystię i z wiarą ją rozdzielał ludowi Bożemu. Kochał Matkę Najświętszą Bolesną, patronkę tutejszej parafii, i czcił świętych Pańskich. Dbał o stronę materialną kościoła. Ufamy, że w nagrodę za swoją miłość do Boga, do Kościoła i do ludzi otrzyma od Jezusa Zmartwychwstałego udział w Jego życiu – dodał biskup.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pełen dobroci

Swojego wieloletniego proboszcza żegnali przedstawiciele grup parafialnych i chóru parafialnego, strażaków, dziekan dekanatu Biłgoraj Północ ks. prał. Józef Flis, dyrektor szkoły w Korytkowie Dużym Paweł Grabias, poseł Wiesław Różyński oraz parafianie i obecny administrator parafii w Korytkowie Dużym ks. Mariusz Rybiński.

– „Kto pożywa Moje Ciało i Krew Moją pije ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” – zawsze dla wspólnoty parafialnej odejście kapłana i proboszcza jest takim szczególnym doświadczeniem. Ale też głęboko wierzę, że wy jesteście tutaj taką dobrą cząstką, ludźmi oddanymi modlitwie i pełni zawierzenia Bogu i wierzę, iż przez tę śmierć i przez tę miłość do waszego proboszcza zrodzi się u was dużo dobra i pomnożenie wiary. Chociaż z bólem żegnamy naszego przyjaciela, ks. Krzysia, to pragnę oświadczyć, iż był dobrym pasterzem, zatroskanym o to życie duchowe parafii, o czym świadczy wasza tu obecność, i tak wiele dobrego tu przez te wszystkie lata uczynił. Także w tym wymiarze materialnym wielka jego troska o ten kościół, obejście, o cmentarz. To rzeczywiście był dobry pasterz i bardzo pragnę mu podziękować za to, że tutaj zawsze była taka wyjątkowa przystań życzliwości i dobroci, że można było przyjść, porozmawiać. Był zawsze otwarty i pełen uśmiechu i dobroci, to płynęło z jego dobroci serca. Księże Krzysiu dziękujemy ci, że byłeś pośród nas i teraz prosimy cię tam, u Boga, wspieraj nas, byśmy również potrafili być dobrymi kapłanami i dobrze prowadzili, tak jak Ty, wspólnoty parafialne. Przez Boże Miłosierdzie odpoczywaj w pokoju wiecznym – mówił ks. prał. Józef Flis.

Reklama

Wierny patriota i dobry gospodarz

Zmarłego ks. Krzysztofa pożegnał także były wójt gminy Biłgoraj, poseł Wiesław Różyński.

– Życie Twoich wiernych Panie zmienia się, ale się nie kończy. Wierzymy w to, jednak po ludzku jest nam po prostu smutno, gdyż ks. Krzysztof odszedł zdecydowanie za wcześnie, jednak wiemy, że niezbadane są wyroki boskie. Byłeś dla nas wielkim człowiekiem, wspaniałym autorytetem i wzorem do naśladowania. W imieniu samorządu gminnego, gdzie działaliśmy wspólnie przez 17 lat i realizowaliśmy wiele przeróżnych zadań, chcę ci dziś podziękować. Dbałeś o parafię, ale i o gminę, integrowałeś naszą społeczność. Pozostaną po Tobie piękne dzieła i pomniki, chociażby odpust w maleńkiej kapliczce w Nadrzeczu i szereg dzieł, których nie sposób wymienić. Mieliśmy wiele planów, co jeszcze zrobić dla druhów strażaków, zawsze pomagałeś każdemu, kto tej pomocy potrzebował, zawsze witałeś wszystkich z ciepłym uśmiechem i dobrocią. Dziękuję, że mogłem na swojej drodze życiowej i zawodowej spotkać takiego człowieka, wielkiego patriotę i wspaniałego gospodarza – dziękował.

Nauczyciel i przyjaciel

Słowo pożegnania wygłosił też dyrektor szkoły podstawowej w Korytkowie Dużym, Paweł Grabias.

– Drogi księże Krzysztofie, nauczycielu Szkoły Podstawowej w Korytkowie Dużym, niezawodny kolego i przyjacielu, człowieku dobry i prawy! Gromadzi się tu dziś z tobą grono nauczycielskie tej szkoły, pracownicy, rodzice i uczniowie, na ostatniej wspólnej radzie pedagogicznej. Przyszliśmy tu z potrzeby serca podziękować ci za twoje dobro. Jako nauczyciel i wychowawca dbałeś o potrzeby uczniów, nie szczędziłeś sił i czasu, byłeś niezawodny. Byłeś nauczycielem bardzo wyrozumiałym, takim, który bardzo szybko umie zaskarbić sobie powszechną sympatię i szacunek. Żegnamy cię jako kolegę i przyjaciela, żegnamy człowieka, który zawsze był czuły na potrzeby innych, walczył o dobro ogółu, nie dbał o prywatne sprawy, w każdym potrafił zobaczyć coś dobrego, godnego uwagi i szacunku. Nigdy nie odmówił pomocy, był odważny, zawsze pewny swojej racji, pełen humoru. Dziękujemy ci za to. Miałeś tyle planów i zamierzeń, ale choroba była bezlitosna i z dnia na dzień zabierała ci siły, ale ty nie poddawałeś się i walczyłeś do końca. Twoje dobro i szczerość pozostaną w nas na zawsze. Nie mówimy żegnaj, ale do zobaczenia w Domu Pana – żegnał ks. Krzysztofa.

Reklama

Wdzięczność i ból parafian

Swojego proboszcza pożegnali parafianie. – Z bólem serca pragniemy podziękować Panu Bogu i Matce Najświętszej za jego ziemskie życie, za jego obecność pośród nas i za wszelką posługę kapłańską. Jesteśmy bardzo wdzięczni Panu Bogu za jego ciężką pracę kapłańską i wielką troskę o uświęcenie każdego z nas. Dziękujemy za wszystkie Msze św., za wszystkie rozdane Komunie św., za przygotowane i udzielone sakramenty, dziękujemy za głoszone słowo Boże. Na zawsze pozostaną w naszej pamięci organizowane przez niego pielgrzymki, rekolekcje, Misje Święte i różnego rodzaju spotkania. Nasz zmarły ksiądz proboszcz był duszą tych wszystkich uroczystości. Człowiek szlachetny, o wielkim sercu, służący każdemu potrzebującemu, samotnemu, choremu, służący wciąż pomocą. Był wielce zatroskany o życie duchowe swoich parafian, dlatego dziś, księże proboszczu składamy ci serdeczne Bóg zapłać za wszystko, co nam pozostawiłeś. Dziękujemy za każdy twój uśmiech, życzliwość, serdeczność, dobrą radę, ale i za skarcenie, które nieraz było nam potrzebne, byłeś dla nas jak dobry ojciec i wierzymy, że twoje dobre czyny i niesiony krzyż choroby otworzą ci bramy życia wiecznego. Ze swej strony zapewniamy modlitwę i pamięć – mówili przedstawiciele parafii.

Msza św. pogrzebowa za śp. ks. Krzysztofa Gajewskiego, której przewodniczył bp Marian Rojek, została odprawiona 17 listopada w kościele parafialnym w Żółkiewce (archidiecezja lubelska).

2023-11-28 12:21

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polanica-Zdrój. Pogrzeb ks. Antoniego Kopacza

[ TEMATY ]

Polanica‑Zdrój

pogrzeb kapłana

ks. Antoni Kopacz

Rudnik nad Sanem

ks. Mirosław Benedyk

Ks. prał. Antoni Kopacz (1950-2022)

Ks. prał. Antoni Kopacz (1950-2022)

Czterech biskupów, na czele z metropolitą Lwowa, ponad 130 kapłanów z czterech diecezji, mieszkańcy Polanicy – Zdroju i Rudnika nad Sanem pożegnali zmarłego 14 stycznia ks. prał. Antoniego Kopacza.

Uroczystości żałobne, proboszcza parafii Wniebowzięcia NMP w Polanicy – Zdroju i kapelana Specjalistycznego Centrum Medycznego im. św. Jana Pawła II, zostały rozłożone na trzy dni.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Rodzice i synowie w seminarium

2024-05-06 13:17

[ TEMATY ]

Częstochowa

WMSD

dzień skupienia dla rodziców

Mikołaj Wręczycki/WMSD Częstochowa

Seminarium to nie tylko dom waszych synów, ale także wasz dom – takimi słowami zwrócił się do rodziców seminarzystów ks. prał. Ryszard Selejdak, rektor Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie.

Do Seminarium, 4 maja, przybyli na swój dzień skupienia rodzice, ale także dziadkowie alumnów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję