Przede wszystkim naucz się prowadzić domowy budżet. Metoda jest prosta, wymaga jedynie konsekwencji w działaniu. Wszystkie zarobione w ciągu miesiąca pieniądze podziel na sześć części: koszty życia, rachunki, większe wydatki, edukacja, zdrowie, rozrywka – na każdą z nich przeznacz stosowną kwotę. Znasz wydatki stałe (np. raty kredytu czy czynsz), ale pamiętaj też o tych okazjonalnych, takich jak ubezpieczenie auta, imieniny żony/męża, urodziny dziecka. To pierwszy krok do tego, by się zorientować, czy cokolwiek zostaje i czy jest szansa na oszczędności.
Na zakupy zawsze chodź z listą produktów. Innym pomysłem jest zrobienie zdjęcia otwartej lodówce lub spiżarce, żeby nie kupować czegoś, co już się ma. Licz na bieżąco – każdy telefon ma wbudowany kalkulator, co pozwala dyskretnie zliczyć zawartość koszyka. Zrezygnuj z kupowania słodyczy i alkoholu, zwłaszcza że jest już Wielki Post. Porównuj ceny podobnych produktów, przeglądaj gazetki promocyjne. Jeśli jesteś częstym klientem jakiegoś konkretnego sklepu, korzystaj z jego programu lojalnościowego, ściągnij też jego darmową aplikację na telefon.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jeśli planujesz zakup odzieży, obuwia, sprzętu AGD albo mebli, sprawdź, czy przez ineternet nie będzie taniej. Bywa, że można sporo zaoszczędzić, a poza tym to duża wygoda. Ponadto w necie możesz porównać ceny w wielu sklepach, co pozwoli wybrać najlepszą dla ciebie opcję, a nawet zamówić dany produkt włącznie z dostarczeniem go do domu. Złota rada brzmi: nie spiesz się. Jeśli coś wpadło ci w oko i myślisz, że musisz to mieć, daj sobie 24 godz. do namysłu.
Bezbolesną metodą odkładania grosz do grosza jest założenie na swoim koncie bankowym tzw. skarbonki. Bank będzie wrzucał do niej określoną kwotę od każdego opłaconego kartą lub blikiem zakupu. Można też określić stałą kwotę, która będzie odkładana określonego dnia miesiąca. Pieniądze cały czas znajdują się na twoim koncie, więc pracują (są oprocentowane), ale dostęp do nich jest nieco utrudniony. Trzeba je bowiem przelać na rachunek podstawowy, co odrobinę utrudnia ich lekkie wydawanie.