Reklama

Niedziela Rzeszowska

Trwonienie autorytetu

Trudno zrozumieć, dlaczego brednie uchodzą płazem na Uniwersytecie Jagiellońskim?

Niedziela rzeszowska 44/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

felieton

Archiwum Mariana Salwika

Marian Salwik

Marian Salwik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Boli mnie, jako absolwenta Uniwersytetu Jagiellońskiego, że ta szacowna uczelnia trwoni swój autorytet poprzez tolerowanie w gronie swoich pracowników naukowych osób, które jawnie ją kompromitują. Kilka miesięcy temu głośna była sprawa rzecznika prasowego jednego z instytutów (prowadzącego także zajęcia ze studentami), że płód „nie jest człowiekiem”, dlatego można „robić z płodów farsz do pierogów”. Reakcja uczelni? Owszem, autor tych skandalicznych słów przestał być rzecznikiem (choć jego nazwisko nadal widnieje na stronie internetowej tej jednostki). Pozostał pracownikiem administracyjnym, a ponadto, na podstawie umowy cywilnoprawnej, będzie mógł prowadzić zajęcia fakultatywne poza instytutem, jeżeli znajdzie się odpowiednia liczba chętnych studentów. Zaskakująca była reakcja dyrektora instytutu, który nie czuł się upoważniony do komentowania aktywności pozazawodowych pracowników, podejmowanych w czasie wolnym od pracy: „Wpis ukazał się na prywatnym koncie pracownika, niepowiązanym w żaden sposób z jego pracą w Uniwersytecie i został zamieszczony w czasie wolnym od pracy” [za: PAP z 29 września 2022 r.].

Reklama

Przyznam szczerze, że wypowiedź dyrektora instytutu bulwersuje mnie nie mniej niż wypowiedź, do której odnosiły się jego słowa. Kwestia zasadnicza – jaki jest stosunek instytutu i całego Uniwersytetu Jagiellońskiego do życia? Nie chodzi mi o uzasadnienie religijne, że życie jest darem Boga i w związku z tym podlega ochronie i poszanowaniu od poczęcia do naturalnej śmierci (choć dla mnie to uzasadnienie najważniejsze). Nie chodzi mi także o ideologiczny bełkot o prawie do aborcji jako „prawie podstawowym” kobiety. Chodzi mi o uzasadnienie naukowe, kiedy powstaje nowe życie? Po drugie – bulwersuje mnie i dziwi relatywizm wypowiedzi dyrektora. Czy jego zdaniem wystarczy być przyzwoitym człowiekiem tylko w pracy, a w czasie wolnym można być łajdakiem i skandalistą? Po trzecie – czy reakcja dyrektora byłaby taka sama, gdyby pracownik instytutu zachwalał, oczywiście w czasie wolnym od pracy, np. obozowe „mydło z tłuszczu ludzkiego” lub wyśmiewał pasiaki więźniów z KL Auschwitz?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niedawno oryginalnością błysnął także jeden z zatrudnionych na Uniwersytecie Jagiellońskim profesorów, specjalizujący się m.in. w etyce. Jako uczestnik pogrzebu Jerzego Urbana powiedział: „ (…) Nawet wtedy, gdy służył złej sprawie, pomagał ludziom opozycji. A do walki o świecką Polskę zabrał się w czasach, gdy wydawało się to szalone. I jeśli my dziś walczymy, to z jego inspiracji. Za tu mu dziękuję”.

Większość ludzi przyzwoitych doskonale pamięta, jakiej sprawie służył rzecznik rządu komunistycznego, zwany „Goebbelsem stanu wojennego”. Że pośmiertnie chwalą go dawni towarzysze i współczesne lewactwo, nie powinno dziwić. Trudno jednak zrozumieć, dlaczego jawne brednie uchodzą płazem na Uniwersytecie Jagiellońskim?

2022-10-25 14:10

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Za daleko od ludzi

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W obliczu nadchodzącej zimy, gdy wielu Polaków zmaga się z rosnącymi cenami, drożejącymi produktami pierwszej potrzeby i niepewnością gospodarczą, rządzący zdają się żyć w zupełnie innym świecie. W świecie, w którym klimat, emisje i zrównoważony rozwój mają pierwszeństwo przed codziennymi problemami obywateli. Wypowiedź Pauliny Hennig-Kloski doskonale oddaje tę dysproporcję między polityką a rzeczywistością.

„Z tego co widziałam, to spadają głównie nie rzeczy pierwszej potrzeby, tylko raczej takie, bez których czasami możemy się obyć” – mówi minister klimatu i środowiska, nawiązując do fatalnych danych o sprzedaży detalicznej. We wrześniu wskaźnik spadł o 3,0 proc. rok do roku. Co na to pani minister? „Tekstylia z punktu widzenia klimatu to nawet dobrze, jak będziemy mniej tego typu rzeczy kupować, bo to jednak powoduje właśnie emisję”.
CZYTAJ DALEJ

Jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. lekcji religii

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że rozporządzenie MEN, przewidujące, że od 1 września br. religia lub etyka będą się odbywać w szkołach w wymiarze jednej godziny tygodniowo, jest niezgodne z konstytucją. Minister edukacji arbitralnie ukształtował treść rozporządzenia - podkreślono w uzasadnieniu wyroku.

Trybunał wydał orzeczenie trojga sędziów pod przewodnictwem prezesa TK Bogdana Święczkowskiego. Sprawozdawcą była Krystyna Pawłowicz; w składzie był jeszcze Stanisław Piotrowicz. Orzeczenie zapadło jednogłośnie. Sprawa dotyczyła nowelizacji rozporządzenia MEN z 17 stycznia 2025 r., która wprowadza od 1 września 2025 r. jedną godzinę religii lub etyki tygodniowo, odbywającą się bezpośrednio przed lub po obowiązkowych zajęciach.
CZYTAJ DALEJ

Blisko tysiąc dzieci wyjedzie na wakacje z Caritas

2025-07-03 13:54

mat. pras. Caritas Archidiecezji Wrocławskiej

Dokładnie 946 dzieci z Archidiecezji Wrocławskiej spędzi tegoroczne wakacje na koloniach, półkoloniach, rekolekcjach, oazach i pielgrzymkach dofinansowanych w ramach Letniej Akcji Kolonijnej Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Dzięki wsparciu pochodzącemu ze środków Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom udało się przeznaczyć na ten cel ponad 200 tysięcy złotych.

Letnia Akcja Kolonijna (LAK) to jeden z najważniejszych projektów Caritas realizowanych w czasie wakacji. Jej celem jest nie tylko zapewnienie dzieciom wypoczynku, ale przede wszystkim troska o ich rozwój duchowy i emocjonalny. W tym roku z tej formy letniego wypoczynku skorzysta dokładnie 946 dzieci z 25 parafii, w których aktywnie działają Parafialne Zespoły Caritas. – Cieszy nas liczba zaangażowanych dzieci i parafii – to znak, że nasze działania wychodzą naprzeciw realnym potrzebom rodzin. Dofinansowanie LAK jest konkretną odpowiedzią na wyzwania organizacyjne i wychowawcze, z jakimi mierzą się lokalne wspólnoty – mówi ks. Dariusz Amrogowicz, dyrektor Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. - To wyjątkowe dzieło, , ma swój początek przy wigilijnym stole – w atmosferze miłości, pojednania i życzliwości, gdy dzielimy się opłatkiem i zapalamy Wigilijną Świecę symbolizującą obecność nowonarodzonego Jezusa Chrystusa. To światło staje się symbolem nadziei i miłości, którą chcemy dzielić się z najbardziej potrzebującymi – zwłaszcza z dziećmi. Właśnie tą miłością dzielimy się podczas tegorocznych wakacji, wspierając wypoczynek najmłodszych – podkreślił ks. Dyrektor.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję