Tegoroczne spotkanie formacyjne odbyło się 18 września. Tradycyjnie, obok kapłanów diecezjalnych i posługujących w diecezji zakonników, udział w modlitwie wzięli pasterze sosnowieckiego Kościoła – bp Grzegorz Kaszak i bp Piotr Skucha. Duchowym przewodnikiem dnia skupienia, głoszącym konferencję przed Eucharystią i homilię, był ks. Eugeniusz Ploch z diecezji opolskiej.
To członek Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Nowej Ewangelizacji, Misjonarz Miłosierdzia, od 7 lat proboszcz parafii w Winowie, a wcześniej ojciec duchowny w opolskim seminarium i duszpasterz akademicki zaangażowany we wspólnotę Odnowy w Duchu Świętym. Warto sięgnąć do jego profilu w serwisie w Facebook, gdzie prowadzi codzienny cykl rozważań #MinutkaZeSłowemVideo. Jest także współorganizatorem i jednym z pomysłodawców „Remontu Małżeńskiego” czyli rekolekcji dla rodzin.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Słowo w centrum
Reklama
Swoje rozważania, oparte na szerokim duszpasterskim doświadczeniu, ks. Ploch – jak sam mówił – poświęcił sprawom absolutnie oczywistym i fundamentalnym, ale jednocześnie tak trudnym do uświadomienia w zabieganym, kapłańskim życiu. Mówił o Piśmie Świętym, jako słowie, które Bóg kieruje do każdego z nas. To właśnie kapłani winni być pierwszymi słuchaczami tego orędzia, by następnie przekazywać je wiernym. Zachęcał do stałej lektury duchowej oraz krótkich homilii podczas codziennych Mszy św., by ludzie przychodzący do kościoła po codzienną pociechę nie odchodzili z pustymi rękami.
– Bracia, jeżeli mamy jako księża cokolwiek mówić, to będziemy mówić to, co sami najpierw usłyszymy – podkreślił ks. Ploch.
W swoim rozważaniu nawiązał do ewangelicznej przypowieści o siewcy, podkreślając, że Bóg sieje swoje słowa bez opamiętania, kierując się logiką absolutnie przeciwną światu, nie zważając na statystyki i prawdopodobieństwo wzrostu. – Ziarnem jest słowo, a siewcą jest Bóg. My czasem mówimy, że to my jako księża jesteśmy od tego, by siać ziarno. I to jest prawda, ale możliwe, że jest tak – i mnie to dzisiaj bardzo dotyka – że Pan Jezus upomina się o mnie, mówiąc: „Ja chcę do Ciebie mówić” – podkreślił kaznodzieja, wskazując, że nawet biologicznie aparat słuchu i mowy jest u człowieka połączony, co widać u osób niesłyszących, które nie nauczą się nigdy mówić, ale także u dzieci, które będą zupełnie naturalnie mówić tak, jak mówią ich najbliżsi.
Niezwykła moc
Reklama
– Święty Paweł w Liście do Rzymian pisze, że wiara rodzi się ze słuchania, a tym, co się słyszy, jest słowo Boże. Kiedy czytałem swego czasu List do Rzymian i natknąłem się na to zdanie, naprawdę się wystraszyłem. Czego? Tego, że jeżeli przestanę słuchać słowa Bożego, to po prostu stanę się niewierzącym księdzem. Bo wiara rodzi się ze słuchania – powiedział ks. Ploch. Zaapelował o rachunek sumienia z tego, jaka część komunikatów, które do nas codziennie docierają, po które sięgamy do różnych źródeł, to słowo Boże.
– Przez lata nie przyznawałem się, że słowa Bożego dla mnie nie ma. A raczej ono było, ale ja się nim kompletnie nie przejmowałem – przyznał homileta, dzieląc się ze słuchaczami swoim świadectwem i absolutnym przekonaniem, że słowo Boże ma niezwykłą moc przemiany naszego życia. – Złap się mojego słowa i przyjmuj je – mówi do nas Bóg. (…) Zbierając nas tu, zwraca się do nas i przekonuje: „Odnówcie w sobie wiarę w moje Słowo. Ludzie, media, wszyscy mogą was okłamywać, ale Ja tego nie robię – moje Słowo to prawda i życie” – podkreślił ks. Ploch.
W czasie Eucharystii kapłani złożyli na tacę ofiary przeznaczone na Bratnią Pomoc Kapłańską, wspierającą księży znajdujących się w trudnej sytuacji.
Wyjątkowe miejsce
Karmelitański klasztor w Czernej położony jest 20 km na południowy-wschód od Olkusza. Jego historia sięga XVII wieku, gdy dla zakonu karmelitańskiego ufundowała go wojewodzina krakowska Agnieszka z Tęczyńskich Firlejowa. Zbudowany na wzgórzu, na pięknych lesistych terenach, był wielką pochwałą Stwórcy i dawał szansę kontemplacji dzieła zbawienia. Żyjący w eremach mnisi prowadzili surowe życie wypełnione modlitwą i praktykami pokutnymi. Przez lata klasztorowi udało się, mimo panujących wojen i zawieruch dziejowych, zachować swój charakter.
Reklama
Likwidacja wielkiej klauzury pozwoliła czerpać z tego duchowego skarbca także mieszkańcom okolicy, którzy chętnie tutaj przybywali, zwłaszcza do otaczanego kultem wizerunku Matki Bożej Szkaplerznej z XVII wieku. Jego znaczenie zostało potwierdzone w 1988 r., kiedy został ukoronowany koronami papieskimi. Świątynia jest także miejscem kultu patrona naszej diecezji – św. Rafała Kalinowskiego. Jego szczątki spoczywają pod ołtarzem w bocznej kaplicy (pierwotnie pochowany został na sąsiadującym ze świątynią cmentarzu). Trzykrotnie pełnił on funkcję przeora tutejszego klasztoru, był propagatorem działalności karmelitańskiej, a jego zasługą było ożywienie życia religijnego i wzrost liczby powołań. To właśnie w Czernej przyjął on w 1882 r. święcenia kapłańskie i tu zasłynął jako niezrównany spowiednik i kierownik duchowy.
Przy zabytkowych zabudowaniach klasztornych i elewacji zewnętrznej kościoła prowadzone są obecnie prace konserwatorskie – zapewne niebawem miejsce to będzie jeszcze piękniejsze i będzie przyciągać pielgrzymów i turystów, szukających tu ciszy i potwierdzenia, że można żyć inaczej.
Wspinając się na wzgórze ponad klasztorem, można tu odprawić Drogę Krzyżową, a w niedawno wyremontowanym i powiększonym Domu Pielgrzyma odwiedzić nowocześnie urządzone ekspozycje muzealne, poświęcone duchowości karmelitańskiej (w tym także historii tutejszego klasztoru i losom św. Rafała Kalinowskiego) oraz misjom. Oczywiście oferowane są także noclegi oraz wyżywienie w restauracji. Ale przede wszystkim opieka duchowa i formacja, z której czerpać mogą przybywający w to ważne duchowo i historycznie miejsce.