Reklama

Obserwator

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ROSYJSKA AGRESJA
Gorzej niż w Buczy

To powtórka Buczy – ocenił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po pobycie w Iziumie i Bałaklii, miastach wyzwolonych spod rosyjskiej okupacji w obwodzie charkowskim. – Po Buczy nie będziemy zdziwieni działaniami rosyjskich terrorystów. Znów widzimy tortury, ruiny domów, szkół, przedszkoli. Rosjanie zostawiają wciąż ten sam ślad – dodał. Mieszkańcy Iziuma są w szoku. – Nie rozumieją, co się dzieje. Od pół roku nie ma światła, wody, prądu. Pół roku żyli pod okupacją i bali się wojny, w zasadzie boją się jakichkolwiek zmian – powiedział Zełenski. Bucza, miasto pod Kijowem, jest jednym z symboli rosyjskich zbrodni dokonywanych w trakcie inwazji. Po wyparciu Rosjan przez siły ukraińskie w mieście znaleziono ofiary – leżących na ulicach zabitych cywilów, masowe groby. Tymczasem sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, informując o działaniach Rosjan na terytoriach okupowanych, podaje, że nadal dopuszczają się oni grabieży. Na trasie Starobielsk – Ługańsk zauważono ok. 300 samochodów, głównie z tablicami rejestracyjnymi obwodu charkowskiego. Większość aut miała przyczepy załadowane zagrabionymi rzeczami. Za kierownicą siedzieli wojskowi. W Połohach w obwodzie zaporoskim okupanci włamywali się do garaży i kradli auta. Z Nowej Kachowki wywozili meble i AGD. Jak kiedyś – dodajmy – zegarki („ciasy”), ale wtedy nie było dużego wyboru.
w.d

SKANDAL
Wspierają Moskwę

Mimo zachodnich sankcji niemieckie firmy wciąż działają w Rosji i dostarczają technologie do produkcji i serwisowania broni – alarmuje Anton Mykytiuk z Rady Kontroli Społecznej Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy. Walter AG dostarcza sprzęt dla firm zbrojeniowych, m.in. Spław, która wytwarza rakiety, i Urałwagon zawod, która produkuje czołgi. Odbiorcami firmy Schunk GmbH & Co. są zakłady Suchoj, produkujące samoloty bojowe, zakłady w Uljanowsku – producent systemów przeciwlotniczych, oraz Zakłady Lotnicze w Ułan-Ude. Z produktów Kemmler GmbH korzystają zakłady Urałmasz, Majak i Wotkińskie Zakłady Budowy Maszyn – producent pocisków balistycznych, przystosowanych do przenoszenia ładunków jądrowych; Grupa Kałasznikow, zakłady NPO Nowator – producent pocisków przeciwlotniczych – oraz Zakłady w Stupinie, które konstruują silniki do śmigłowców. „Umożliwianie rosyjskim najeźdźcom dalszego korzystania z ich produkcji jest tożsame ze wspieraniem Rosji w popełnianiu zbrodni wojennych” – napisał Mykytiuk.
j.k.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

UE-POLSKA-ROSJA
Kto miał rację?

Słowa szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen podczas debaty o stanie Unii Europejskiej w Parlamencie Europejskim odbiły się szerokim echem. Jak przyznała, Europa musi wyciągnąć nauczkę z inwazji na Ukrainę. – Powinniśmy byli słuchać tych, którzy znają Putina, mieli z nim do czynienia w przeszłości. Anny Politkowskiej i rosyjskich dziennikarzy, którzy obnażali przestępstwa i którzy zapłacili za to najwyższą cenę. Naszych przyjaciół w Ukrainie, Mołdawii, Gruzji, opozycjonistów z Białorusi. Powinniśmy byli posłuchać głosów podnoszonych wewnątrz naszej Unii: w Polsce, w państwach bałtyckich oraz w państwach Europy Środkowo-Wschodniej. Głosy te mówiły nam, że Putin się nie zatrzyma – powiedziała.

– Oby ta refleksja doprowadziła do trwałej zmiany europejskiej polityki. Mamy nadzieję, że przywódcy innych państw będą do takiej refleksji zdolni – podkreślił wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. – W ubiegłym roku były pomysły organizowania na najwyższym politycznym szczeblu szczytu Unia Europejska – Rosja. My się temu sprzeciwiliśmy. Okazuje się, że bardzo słusznie – wskazał.
w.d.

UKRAINA
Zemsta i ostrzeżenie

Ataki rakietowe na elektrownie, sieci ciepłownicze i elektryczne to zemsta Rosjan za ostatnie sukcesy ukraińskiej armii, a także ostrzeżenie dla Ukraińców, że będą marznąć zimą, i próba pokazania, że kraj nie jest w stanie wypełnić obietnic dotyczących sprzedaży prądu do Polski. – Te ataki wpływają na społeczeństwo, ale jest też inny wątek. Ukraina obiecała, że będzie dostarczać energię elektryczną do Polski. Ataki mają podważyć nasze zdolności do eksportu energii – stwierdził Jewhen Mahda, szef kijowskiego Instytutu Polityki Światowej. Ukraina postara się dotrzymać zapowiedzi sprzedaży prądu sojusznikom, ale potrzebuje dostaw broni dla ochrony infrastruktury. – Mówimy o wymiarze nie wojskowym, a humanitarnym, by ludzie mieli zimą światło i ciepło.
j.k.

Reklama

WIELKA BRYTANIA
Pożegnanie królowej

Ponad tydzień trwało pożegnanie Brytyjczyków ze zmarłą w wieku 96 lat królową Elżbietą II. Zaczęło się od Edynburga, gdzie w uroczystym pochodzie trumna z ciałem królowej została przeniesiona z jej szkockiej rezydencji do katedry św. Idziego. Tam pozostawała przez 24 godz.; można było przejść koło niej, by oddać hołd. Do wystawionej trumny ustawiały się długie kolejki. Potem trumnę z ciałem monarchini przetransportowano z lotniska w Edynburgu samolotem do bazy RAF w zachodnim Londynie. Następnie przewieziono ją do Pałacu Buckingham, gdzie czekali na nią król Karol III i pozostali członkowie rodziny królewskiej, a potem, w uroczystym kondukcie – do pałacu westminsterskiego, siedziby parlamentu, gdzie wystawiono ją na widok publiczny, by Brytyjczycy mogli przejść koło trumny i oddać hołd swojej królowej. Brytyjskie stacje BBC i Sky News uruchomiły transmisję z tego wydarzenia. Prowadzono ją do dnia pogrzebu, który odbył się w opactwie westminsterskim w Londynie, gdzie 70 lat wcześniej Elżbieta II była koronowana.
j.k.

PUSTE RAMY
Oddajcie, co nasze

Zainaugurowana właśnie kampania ma przypominać o dziełach sztuki i zabytkach zagrabionych w czasie II wojny światowej przez Niemców i Sowietów. Takie puste ramy, osierocone przez dzieła sztuki, a symbolizujące polskie straty wojenne, znajdują się w wielu polskich muzeach. – To właśnie Polska poniosła największe straty, także w dziedzinie kultury i sztuki, w II wojnie światowej. Już w trakcie wojny oceniano, że w samych zasobach muzealnych wyniosły ponad połowę stanu przedwojennego – mówi Piotr Gliński, wicepremier i minister kultury i dziedzictwa narodowego. W ramach akcji w kilkunastu miastach umieszczono specjalne tablice przypominające o polskich stratach wojennych w dziedzinie kultury. Dotychczas polskie władze złożyły drogą dyplomatyczną dwadzieścia wniosków obejmujących kilkanaście tysięcy pojedynczych obiektów. Rząd Rosji nie rozpatrzył żadnego z wysuwanych roszczeń. Piotr Gliński zapowiedział przekazanie Rosji kolejnych siedmiu wniosków restytucyjnych dot. dzieł sztuki zrabowanych w czasach II wojny światowej. Znajdują się one w Muzeum im. Puszkina w Moskwie.
j.k.

Reklama

NIEWOLNICZA PRACA
Dosyć tego!

Z rynku europejskiego mają być wyeliminowane towary pochodzące z pracy przymusowej. Komisja Europejska zaproponowała zakaz sprzedaży takich produktów. Potrzebna jest do tego zgoda unijnych krajów i Parlamentu Europejskiego. Szacuje się, że pracę pod przymusem wykonuje na świecie 27 mln osób. – Miliony ludzi zostają złapane w pułapkę pracy niewolniczej na całym świecie, w tym tysiące w Europie – powiedział wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis. Państwa Unii mają być odpowiedzialne za przeprowadzenie dochodzeń ws. produktów, co do których istnieją podejrzenia, że zostały wykonane z wykorzystaniem pracy przymusowej. Jeśli podejrzenia się potwierdzą, towary będą musiały być usunięte z unijnego rynku; będzie też zakaz ich wywozu poza wspólnotę. Zdaniem ekspertów, jeśli te przepisy zaczną obowiązywać, zaognią i tak napięte relacje z Chinami, które oskarża się o zmuszanie Ujgurów do niewolniczej pracy.
w.d.

BIAŁORUŚ
Niszczy Polaków

Dyktator Alaksandr Łukaszenka niszczy wszelkie przejawy polskości na Białorusi. Sąd Najwyższy przystąpił do rozpatrzenia wniosku dot. likwidacji Polskiej Macierzy Szkolnej – drugiej, po Związku Polaków na Białorusi, najstarszej polskiej organizacji w tym kraju, która prowadzi liceum w Grodnie. Problemy organizacji (założonej w 1995 r.) i prowadzonej przez nią placówki trwają już od dłuższego czasu. W ub.r. zmuszono ją do zreorganizowania liceum do Centrum Języka Polskiego i Kultury, nałożono też na nią, pod zarzutami, gigantyczną grzywnę – 300 tys. rubli (550 tys. zł) i obciążono rzekomo zaległym podatkiem 500 tys. rubli (ok. 900 tys. zł). Reorganizacja liceum, zapłacenie grzywny i kary najpewniej nic nie dadzą, a sąd zadecyduje o likwidacji placówki.
j.k.

SZWECJA, HISZPANIA
Zwrot na prawo

Porozumienie partii prawicowych wygrało wybory w Szwecji. To jego przedstawiciele stworzą nowy rząd. Najwyższy wynik – ponad 20% – uzyskali Szwedzcy Demokraci; to druga partia Szwecji będąca członkiem Europejskich Konserwatystów i Reformatorów – grupy w Parlamencie Europejskim, do której należą posłowie PiS. Także we Włoszech zanosi się na zmianę. Przed wyborami parlamentarnymi sondaże wskazują na prawie 20-procentowe zwycięstwo centroprawicy. Rządząca do tej pory centrolewica na czele z Partią Demokratyczną nie potrafi się zbliżyć do centroprawicowego bloku ugrupowań: Bracia Włosi, Liga i Forza Italia.
w.d.

2022-09-21 08:03

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sekundy, które zmieniają życie

Dariusz Kowaluk zdobył złoty medal podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio w lekkoatletyce, w sztafecie mieszanej 4 x 400 metrów. Czytelnikom Niedzieli opowiada o swoim życiu, wierze, codziennych treningach, nauce i planach na przyszłość.

Krzysztof Tadej: Jak się żyje po zdobyciu olimpijskiego złota?

Dariusz Kowaluk: Radośnie, interesująco. Jestem rozchwytywany przez dziennikarzy i fotoreporterów – to bardzo miłe. Studiowałem dziennikarstwo na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Przygotowywałem się do wykonywania zawodu dziennikarza, a teraz mogę zobaczyć, jak to wygląda z drugiej strony, gdy odpowiadam na różne pytania.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

    W parafii Matki Bożej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w Krakowie można było posłuchać koncertu muzyki gospel.

    Koncert był zwieńczeniem weekendowych warsztatów, podczas których uczestnicy doskonalili lub nawet poznawali tę muzykę. Warsztaty gospelowe to już tradycja od 10 lat. Organizowane są przez Młodzieżowy Dom Kultury Fort 49 „Krzesławice” w Krakowie. Ich charakterystycznym znakiem jest to, że są to warsztaty międzypokoleniowe, w których biorą udział dzieci, młodzież, a także dorośli i seniorzy. – Muzyka gospel mówi o wewnętrznych przeżyciach związanych z naszą wiara. Znajdziemy w niej szeroki wachlarz gatunków muzycznych, z których gospel chętnie czerpie. Poza tym aspektem muzycznym, najważniejszą warstwą muzyki gospel jest warstwa duchowa. W naszych warsztatach biorą udział amatorzy, którzy z jednej strony mogą zrozumieć swoje niedoskonałości w śpiewaniu, a jednocześnie przeżyć duchowo coś wyjątkowego, czego zawodowcy mogą już nie doznawać, ponieważ w ich śpiew wkrada się rutyna – mówi Szymon Markiewicz, organizator i koordynator warsztatów. W tym roku uczestników szkolił Norris Garner ze Stanów Zjednoczonych – kompozytor i dyrygent muzyki gospel.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję