Zima to czas, w którym najlepiej sprawdzają się potrawy jednogarnkowe – zarówno z samych warzyw, jak i z mięsem, ryżem czy kaszami. Są szybkie, rozgrzewające i sycące, poprawiają samopoczucie. To doskonały pomysł nie tylko na obiad czy kolację, ale nawet na śniadanie. W środku zimy porcja zupy lub gulaszu zjedzona rano sprawdzi się doskonale – rozgrzeje organizm i zapewni energię na cały dzień.
Pikantna zupa gulaszowa
SKŁADNIKI: 50 dag mięsa wołowego gulaszowego (rostbef lub zrazówka)
10 dag słoniny lub surowego boczku
40 dag ziemniaków
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 łyżka słodkiej papryki
1 łyżeczka ostrej papryki
2 łyżki przyprawy do gulaszu
1 łyżka koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka mielonego kminku
1 l wody
Cebulę posiekaj, ziemniaki pokrój w kostkę. Podsmaż słoninę, a gdy tłuszcz się wytopi, dodaj pokrojone mięso. Smaż, aż sok z mięsa zupełnie odparuje. Dodaj cebulę i posiekany wcześniej czosnek, przesmaż. Wsyp przyprawę do gulaszu i dodaj koncentrat pomidorowy. Całość zalej wodą i doprowadź do wrzenia, po czym dodaj ziemniaki. Gotuj wszystko ok. 60 min, aż mięso będzie miękkie. Zupę dopraw do smaku słodką i ostrą papryką oraz kminkiem.
WYKONANIE: Do miseczki wsyp składniki marynaty i dokładnie wymieszaj.
Kurczaka opłucz, osusz papierowym ręcznikiem, natrzyj marynatą i odstaw na mniej więcej 30 min do lodówki. Cebulę obierz i pokrój w plasterki. Do naczynia wlej keczup, dodaj wodę, masło, przyprawy podane do przygotowania sosu i całość wymieszaj. Do naczynia żaroodpornego wsyp suchy ryż, dodaj pokrojoną cebulę, a następnie przygotowany sos pomidorowy i delikatnie wymieszaj. Na tak przygotowany ryż wyłóż zamarynowanego kurczaka. Piekarnik nagrzej do temp. 180°C. Naczynie włoż do gorącego piekarnika i piecz na funkcji grzania góra-dół. Po 30 min odkryj naczynie i zapiekaj kolejne 30-40 min (do zarumienienia mięsa).
Danie podawaj na gorąco.
Masonerię, jak każdą tajną organizację, otacza aureola misterium. Wokół niej krąży wiele legend i trudno zdobyć wiarygodne informacje na jej temat. Dlatego cenny jest każdy głos, który pochodzi z tego zamkniętego dla niewtajemniczonych świata. Takim głosem jest książka-świadectwo francuskiego lekarza Maurice’a Cailleta - kiedyś agnostyka, przez 15 lat masona, przez 2 lata stojącego na czele jednej z masońskich lóż - który w czasie pobytu w Lourdes w 1984 r. nawrócił się na katolicyzm i wystąpił z masonerii („mason w śnie”). Poprosiłem go o rozmowę na temat jego doświadczeń w Wielkim Wschodzie Francji.
Włodzimierz Rędzioch: - Jak to się stało, że w wieku 36 lat postanowił Pan wstąpić do masonerii?
Św. Maria de Mattias, obraz w kościele pw. św. Brata Alberta Chmielowskiego w Częstochowie-Kiedrzynie
Jako dziecko sprawiała rodzicom (zwłaszcza mamie) kłopoty, bo miała żywy temperament, wciąż skakała i biegała, gdzieś się spieszyła. Jako nastolatka była nieco płaczliwa i trochę rozchwiana emocjonalnie. Jako kobietę dojrzałą cechowała ją impulsywność i pewna nietolerancja wobec innego niż jej sposobu myślenia i działania. A jednak właśnie ją Pan Bóg chciał widzieć jako Założycielkę Zgromadzenia Sióstr Adoratorek Krwi Chrystusa. Stała się Świętą na niespokojne, trudne czasy, w jakich żyjemy.
Maria de Mattias urodziła się 4 lutego 1805 r. we włoskiej miejscowości Vallecorsa w rodzinie mieszczańskiej. Będąc młodą dziewczyną, zastanawiała się, co ma do zrobienia w życiu, jakie jest jej miejsce na ziemi. Często płakała, wzdychała, męczył ją niepokój. Z domu rodzinnego wyniosła umiłowanie modlitwy i Pisma Świętego, czytała książki o duchowości chrześcijańskiej, żywoty świętych. To wszystko otwierało ją na działanie Ducha Świętego. „Pewnego dnia - napisze potem - poczułam lekkość, jakby unosiły mnie jakieś ramiona”. Poczuła, że jej serce całkowicie zmieniło się i zostało napełnione odwagą, słyszała głos swojego Pana, zrozumiała, że jest kochana. Kiedy doświadczyła Bożej miłości, musiała rozeznać, jak na nią odpowiedzieć. Inspirowana przez św. Kaspra del Bufalo założyła w Acuto 4 marca 1834 r. Zgromadzenie Adoratorek Przenajdroższej Krwi. Zmarła w Rzymie 20 sierpnia 1866 r. Jej doczesne szczątki odbierają cześć w rzymskim kościele Przenajdroższej Krwi, który jest połączony z domem generalnym Zgromadzenia. 18 maja 2003 r. Jan Paweł II ogłosił ją świętą.
"Prezydentx" Warszawy Rafał Trzaskowski, która stała się pionierem w dziedzinie językowej alchemii, gdzie zamiast upraszczać, wprowadzamy słowne akrobacje
Czy ktoś jeszcze pamięta, jak to było, gdy mówiliśmy do ludzi „Szanowni Państwo” i nikt się nie obrażał? Cóż, czasy się zmieniają, wszyscy mówią „Polki i Polacy” a warszawski ratusz, w swoim nieustającym dążeniu do równości, postanowił podarować nam nową lingwistyczną rozrywkę – iksatywy!
Dla niewtajemniczonych: iksatywy to takie formy językowe, które nie wskazują na płeć. Zamiast pisać „dyrektor” albo „dyrektorka”, urzędnik może teraz napisać „dyrektorx”, zamiast „nauczyciel” czy „nauczycielka” – „nauczycielx”. Proste? No właśnie nie do końca. Dlatego w grudniu 2024 r. w stołecznym magistracie powstał "Poradnik empatycznej i skutecznej komunikacji". Broszura kryje w sobie instrukcje na temat zwracania się do osób niebinarnych. Urzędnicy dowiedzieli się czym są iksatywy i jak je stosować. Warszawski ratusz argumentuje, że to krok w stronę otwartości i uwzględnienia osób niebinarnych. Oczywiście nie jest to rozwiązanie dla wszystkich. Władze stolicy wyraźnie zaznaczyły, że iksatywy nie są czymś, co należy kierować do ogółu społeczeństwa. I słusznie! Bo wyobraźmy sobie reakcję przeciętnego obywatela na urzędowe pismo zaczynające się od „Szanownx Mieszkankx” – zapewne skończyłoby się to telefonem do działu „reklamacji językowych”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.