Nabożeństwo ekspiacyjne
Biskupi z Nicei, Marsylii i Monako odprawili 1 listopada nabożeństwo ekspiacyjne w katedrze w Nicei. Od 29 października, po ataku terrorystycznym, w kościele nie sprawowano nabożeństw.
1 listopada świątynia została pokropiona wodą święconą, hierarchowie odmówili modlitwy, a następnie rozbłysły światła. Mszę św. odprawiono już w białych ornatach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
29 października 21-letni zamachowiec, tunezyjczyk, zamordował w kościele 3 osoby – zakrystiana Vincentego Loquesa, Nadine Devillers i urodzoną w Brazylii Simone Barreto Silvę, która przed śmiercią miała oznajmić: „Powiedzcie moim dzieciom, że ich kocham”.
The Tablet
Księżom grozi więzienie
Nie dość, że zakazano odprawiania Mszy św. z wyjątkiem pogrzebowych, to jeszcze złamanie tego rozporządzenia podpada nie pod kodeks wykroczeń, za które można zostać ukaranym mandatem czy grzywną, ale traktowane jest jako przestępstwo, za które można pójść do więzienia. Gdzie tak się dzieje? W Irlandii. Tam księża, którzy złamaliby zakaz, narażają się na karę pozbawienia wolności. Sankcja ta została wprowadzona ze zwykłej złośliwości, bo duchowni nie zamierzają łamać zakazu, choć nie zgadzają się z tym, że kościół jest bardziej ryzykownym miejscem niż np. samolot czy sklep.
CRUX
Grabież w biały dzień?
Reklama
Uniwersytet im. Radbouda we wschodniej Holandii nie będzie już dłużej nosił tytułu „katolicki”, podobnie jak ściśle związany z nim szpital. Taką decyzję podjęli biskupi holenderscy po długich sporach z zarządzającą nimi fundacją. Duże znaczenie miał też fakt, że po stronie fundacji opowiedział się sąd powszechny, do którego przed kilku laty trafił spór. O co chodziło? O członków zarządu uniwersytetu i fundacji.
W 1905 r. holenderscy biskupi założyli fundację, która miała prowadzić uniwersytet i szpital. W statucie fundatorzy zastrzegli sobie, że mają prawo mianować członków zarządu. Wszystko grało do momentu, kiedy biskupi wyrazili życzenie, aby w zarządzie zasiadali katolicy prowadzący życie zgodnie z zasadami Kościoła. Rada fundacji z kolei widziała w tej roli także tych, którzy tylko akceptują wartości katolickie. Biskupi nie chcieli się na to zgodzić i sprawa trafiła do sądu, który przyznał rację radzie. Biskupi uznali, że nie mając już żadnego realnego wpływu na działania uniwersytetu czy szpitala, muszą odebrać im tytuł katolicki.
TEMPI
Eutanazja dla dzieci
Holenderscy politycy – w większości skłonni uchwalić nowe prawo – chcą zalegalizować eutanazję dzieci między 1. a 12. rokiem życia. Oczywiście, jak zawsze, tłumaczą, że chodzi o absolutne wyjątki, kiedy dzieci są bardzo chore, a medycy nie widzą szans na poprawę ich stanu zdrowia i jednocześnie, nie są w stanie ulżyć im w cierpieniu, choć specjaliści od leczenia bólu twierdzą, że nie ma takiego, którego nie dałoby się uśmierzyć. Tych przypadków ma być w Holandii od 5 do 10 rocznie, a wynika to z raportu zamówionego przez holenderski rząd.
Reklama
Od tych wyjątków zaczynało się zawsze, a później „prawo do godnej śmierci” było rozszerzane. Przypomnijmy, że od ubiegłego roku na uśmiercającą iniekcję mogą liczyć seniorzy po 75. roku życia. Nie muszą być oni chorzy. Mogą tylko być „zmęczeni życiem”. Są też plany, żeby próg wiekowy obniżyć do 55 lat, bo znowu z badań wynika, że wśród 50- i 60-latków jest 10 tys. osób zdrowych, które straciły „smak życia”.
The Tablet
Znowu zamykają kościoły
W kilku krajach europejskich rządy zdecydowały o ponownym zamknięciu kościołów. W ostatnim czasie brytyjski gabinet postanowił zamknąć wszystkie „nieesencjonalne” sektory życia społecznego. Zaliczono do nich życie religijne, co oburzyło wielu chrześcijan.
Na konferencji prasowej, na której ogłaszano obostrzenia, decydenci ani słowem nie zająknęli się, że zapadła decyzja o zakazie publicznych nabożeństw. Zaskoczeni księża i wierni dowiedzieli się o tym ze strony internetowej rządu. Zaprotestowali biskupi katoliccy i anglikańscy. Kilku z nich napisało listy do premiera, wielu próbuje lobbować u lokalnych posłów. Domagają się podania obiektywnych dowodów, które wskazywałyby, że kościoły są miejscami ryzykownymi. Na razie nikt takiej ewidencji nie przedstawił. Biskupi mają żal, bo w kościołach, nakładem dużych środków, wdrożono zalecane procedury sanitarne. Ograniczono liczbę uczestników, wprowadzono osobne wejścia i wyjścia oraz przestrzega się zasad sanitarnych.