Reklama

Historia

Ciężar zwycięstwa

75 lat temu upadły Niemcy Hitlera. Miliony ludzi płakały ze szczęścia. Wojna zmieniła świat, pozostawiła ludzkości brzemię, od którego nie może się uwolnić.

Niedziela Ogólnopolska 19/2020, str. 28

[ TEMATY ]

historia

Wikipedia.com

Feldmarszałek Wilhelm Keitel podpisujący akt bezwarunkowej kapitulacji Niemiec, 8 maja 1945 r.

Feldmarszałek Wilhelm Keitel podpisujący akt bezwarunkowej kapitulacji
Niemiec, 8 maja 1945 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cierpienie towarzyszy człowiekowi od zawsze, ale nieraz przybiera rozmiary wręcz nierzeczywiste. Z takim doświadczeniem kojarzy się II wojna światowa. Pandemia koronawirusa i towarzyszący jej strach mogą sprawić, że więź z wojennymi czasami będzie jeszcze bardziej namacalna. Może pomoże nam to zrozumieć traumę osób żyjących nieco wcześniej niż my.

Dzieje II wojny to również istotny element bieżącej polityki. Nawet daty jej zakończenia w Europie są dwie: 8 i 9 maja. Pierwszą obchodzi Zachód, drugą – Wschód, przede wszystkim Rosja. Tam jest to największe święto państwowe. Tylko koronawirus sprawił, że huczne moskiewskie obchody 75. rocznicy pokonania III Rzeszy zostały przełożone. Obydwie wspomniane daty są prawidłowe. Kapitulację Niemiec podpisano 8 maja 1945 r. tuż przed północą w Berlinie. Według moskiewskiego czasu, był to już 9 maja – i stąd wzięła się data Dnia Zwycięstwa obchodzonego w Rosji. (Pierwszy akt kapitulacji podpisali przedstawiciele III Rzeszy 7 maja 1945 r. w Reims, ale na żądanie Stalina prezydent USA Franklin Delano Roosevelt i premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill zgodzili się, by akt podpisać jeszcze raz, 8 maja 1945 r. w Berlinie).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Demony wojny

Reklama

Zanim Stalin – jak głosi rosyjska propaganda – zaniósł w 1945 r. całej ówczesnej Europie „wolność i pokój”, otworzył swojemu najlepszemu wówczas sojusznikowi Hitlerowi drogę do wojny. W kremlowskiej wykładni dziejów pakt Ribbentrop-Mołotow i napaść na Polskę 17 września 1939 r. mają łagodną wymowę, my jednak pamiętamy o ofiarach niemieckich i rosyjskich oprawców, o rozgrabieniu naszego kraju. Przez całą wojnę Polacy tworzyli największy w Europie ruch oporu przeciw Hitlerowi, mieli niemały wkład w walki u boku aliantów. Polacy złamali szyfr Enigmy!

Dla losów wojny kluczowy stał się pojedynek niemiecko-sowiecki. To w jego wyniku zginęła ogromna większość żołnierzy Hitlera – ok. 9 mln, a sowiecki bilans ofiar był trzy razy większy. 22 czerwca 1941 r. Hitler napadł na Kraj Rad. Wielka wojna ojczyźniana – jak nazwali ją Rosjanie – została zapamiętana jako arena niewyobrażalnych okrucieństw dokonywanych przez Niemców. W wydarzeniach tych należy szukać źródeł politycznej optyki Rosjan – odwet i zwycięstwo nad niemiecką potęgą były tak wielkim sukcesem, że przypisali go wyłącznie sobie.

Nasza pamięć

Co dla nas, Polaków, oznacza ten dzień? Na pewno upadek Hitlera przyniósł wielką radość. Ale perspektywę powrotu do normalnego życia, bez wojny, bez wszechobecnej śmierci, mąciła obecność Sowietów w Polsce. Przedwojenny świat, suwerenna ojczyzna pozostały już tylko wspomnieniem. Pięknym dla tych, dla których było to ważne. Na wielu niedawnych bohaterów Polski wydano na Kremlu wyrok śmierci. Wielu Polaków musiało żyć na emigracji. Skutki wojny odczuwaliśmy bardzo boleśnie przez kilka dekad.

24 kwietnia 2015 r. Sejm RP ustanowił 8 maja Narodowym Dniem Zwycięstwa, upamiętniającym zwycięstwo nad hitlerowskimi Niemcami. Nasza pamięć o II wojnie światowej dotyczy jednak również agresji sowieckiej. Celowe zakłamywanie historii, „wybielanie” sprawców zbrodni wojennych i cedowanie win na Polskę zmuszają nas do aktywnych działań na polu pielęgnowania prawdy o przeszłości.

Rocznica zakończenia II wojny światowej, przeżywana w tym roku w nadzwyczajnych okolicznościach, skłania do refleksji i postawienia ważnych pytań o przyszłość Polski, Europy i świata. Jak ludzkość poradzi sobie ze skutkami koronakryzysu, czy w trudnych czasach zda egzamin z solidarności, człowieczeństwa?

2020-05-05 14:32

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Był taki ktoś

Gdy 17 września 2014 r., w 75. rocznicę haniebnej napaści Sowietów na Polskę, walczącą wówczas z wrogiem z zachodu, z Niemcami, stałam przy pomniku Poległych i Pomordowanych na Wschodzie – wagonie pełnym krzyży, myślałam o Wojciechu Ziembińskim, inicjatorze i twórcy tego wymownego miejsca w Śródmieściu Warszawy. Wszystkie uroczystości, manifestacje, związane z niszczeniem Polski przez sąsiada ze Wschodu, odbywają się właśnie w tym miejscu, przed wagonem sowieckim, znanym ze zdjęć archiwalnych, pokazujących wywózki Polaków w głąb Rosji. Wagonem-pomnikiem, wypełnionym krzyżami, symbolami wielonarodowościowej Polski przedwojennej. Tory, przęsła, a na nich napisy, nazwy miejscowości, wydarzenia, historia, o której nadal trudno mówić pełnym głosem. Lwów, Grodno, Wilno, Kozielsk, Starobielsk, Katyń, Wołyń, Workuta, Kołyma... cała długa lista bolesnej historii narodu polskiego i hańby wrogów. Każdego 17 września przychodzą tam ludzie, którzy wiedzą, co ta data znaczy dla nas, Polaków – chodzi tu o ponad 2 mln wywiezionych, zamęczonych, zabitych strzałem w tył głowy Polaków! Kto i kiedy ich policzy, kto i kiedy za to odpowie?! Wróg wiedział, kogo mordować, niszczyć, sponiewierać, i takich zabrał Polsce na zawsze. Tych, którzy, budowali, tworzyli, walczyli i świadczyli o Polsce najwymowniej i najpiękniej. Tak zniszczyli nas na całe przyszłe lata, na nasze dziś i jutro. To dzisiaj każdy myślący człowiek musi zauważać i właściwie oceniać.
CZYTAJ DALEJ

Mocz w wodzie święconej: Ksiądz rozważa zamknięcie kościoła

2025-04-02 10:08

[ TEMATY ]

Niemcy

profanacja

edomor/fotolia.com

Nieznani ludzie oddają mocz za ołtarzem, załatwiają swoje „potrzeby” w kościele lub na jego terenie np. w chrzcielnicach. W Moguncji (Niemcy) wiele kościołów zmaga się z problemem wandalizmu.

Kapłan Thomas Winter, jest przerażony: „Naprawdę denerwuje mnie sposób, w jaki traktowane są kościoły w Moguncji!” 51-latek opiekuje się pięcioma parafiami w Moguncji: św. Ignacego, św. Piotra, św. Stefana, św. Kwintyna i parafią katedralną św. Marcina. Twierdzi, że wolałby całkowicie zamknąć kościoły na dwa tygodnie i otworzyć je wyłącznie na czas nabożeństw.
CZYTAJ DALEJ

W Niemczech w zeszłym roku odnotowano 106 000 aborcji

2025-04-07 18:07

[ TEMATY ]

aborcja

Niemcy

Adobe Stock

Cornelia Kaminski, przewodnicząca organizacji pro-life Aktion Lebensrecht für Alle (ALfA), nazwała niemieckie społeczeństwo martwym i pozbawionym nadziei po opublikowaniu oficjalnych danych dotyczących aborcji w 2024 r., które mają przekroczyć 106 000 przypadków.

Według danych opublikowanych w ubiegły czwartek przez Niemiecki Federalny Urząd Statystyczny, liczba wykonanych aborcji w kraju w 2024 r. wyniosła 106 000, co oznacza niewielki wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim. Liczba ta utrzymuje się na poziomie wyższym od odnotowanego w latach 2014–2020.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję