Reklama

Niedziela Małopolska

Po Jej śladach

Kim jest Matka Jezusa? Co oznacza dla Kościoła Jej macierzyństwo? Czego uczy nas Najświętsza Dziewica? – na te oraz inne pytania związane z osobą Matki Boga starali się odpowiedzieć uczestnicy Seminarium Mariologicznego w Myślenicach, zorganizowanego w ramach obchodów 50. rocznicy koronacji obrazu Pani Myślenickiej

Niedziela małopolska 11/2019, str. VI

[ TEMATY ]

sympozjum

Małgorzata Czekaj

Ks. proboszcz Zdzisław Balon wita uczestników seminarium, po lewej obraz Pani Myślenickiej

Ks. proboszcz Zdzisław Balon wita uczestników seminarium, po lewej obraz Pani Myślenickiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obecny od kilku wieków w kościele parafialnym pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny wizerunek Madonny przytulającej Dzieciątko Jezus został ukoronowany w 1969 r. przez kard. Karola Wojtyłę.

Wzór i matka wiary

W pierwszą sobotę marca zorganizowano Inderscyplinarne Seminarium Mariologiczne, w którym wzięli udział prelegenci z całego kraju oraz licznie zgromadzeni parafianie. – To doskonała okazja, żeby przybliżyć, szczególnie młodym ludziom, osobę Maryi, pokazać im, że mamy tu skarb, Jej obecność – mówi proboszcz parafii pw. Narodzenia NMP, ks. kan. Zdzisław Balon. Sekretarz konferencji, Marek Stoszek, prezes Polskiego Towarzystwa Historycznego Oddział Myślenice, wyjaśnia: – Hasłem przewodnim jubileuszu, jak i seminarium, jest: „Chwyćmy się śladów Maryi”. Jeżdżąc po kraju w ramach projektu Polska za Progiem, prowadzonego wspólnie z przyjacielem, zafascynowałem się pięknymi wizerunkami Matki Bożej oprawionymi w kościoły, cerkwie, kaplice. Dlatego postanowiliśmy przedstawić dzisiaj Maryję, a celem wydarzenia jest uchwycenie się Jej śladów. Jak to zrobić? Trzeba dostrzec Ją w wizerunkach, w codzienności, w sercu – podsumowuje Marek Stoszek. Seminarium rozpoczęło się Mszą św. pod przewodnictwem ks. dr. hab. Henryka Ciereszki, biskupa pomocniczego archidiecezji białostockiej, członka Zarządu Polskiego Towarzystwa Mariologicznego, które współorganizowało konferencję.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prelekcje zostały wygłoszone przed kilkudziesięcioosobową publicznością w Domu Katolickim im. Księdza Prałata Józefa Bylicy. Ks. dr Janusz Lekan przedstawił Maryję jako wzór i matkę wiary wszystkich chrześcijan. – Maryjność nie jest dodatkiem do wiary, ale nieodłącznym elementem Bożego planu zbawienia – przypomniał. Obecność Maryi w rzeczywistości wiary ma podwójny wymiar: pierwszy przejawia się w tym, że Kościół jest objęty Jej opieką i wstawiennictwem; drugi – że wierni stąpają po Jej śladach, mogąc się od Niej wiele nauczyć. Przywileje nadane Maryi są drogą odczytywania powołania każdego wierzącego, np. Maryja Dziewica – cała dla Boga – oznacza, że każda osoba ludzka cała jest stworzona dla miłości.

Reklama

Właściwość człowieka ochrzczonego

Różnicę pomiędzy duchowością a życiem duchowym wyjaśnił ks. prof. Marek Chmielewski. Duchowość, wpisana w ludzką naturę, jest zdolnością do autotranscendencji, czyli przekraczania i wychodzenia poza siebie i własne, przyziemne potrzeby. Innymi słowy, duchowość to ciekawość świata, która może mieć różne ukierunkowania, i w której człowiek zwraca się ku komuś lub czemuś, w kim lub w czym może odnaleźć sens. O duchowości religijnej można mówić, gdy człowiek zaczyna szukać zbawiciela, upatrywać w kimś lub czymś swojego zabezpieczenia. W chrześcijaństwie Bóg wychodzi naprzeciw człowieka; to duchowość nadprzyrodzona, w której rozróżnia się różne wymiary, np. duchowość eucharystyczną, kapłańską, osób konsekrowanych, a także duchowość maryjną, czyli na wzór Matki Bożej, w jej stylu odniesienia do Pana Boga. Maryja staje się na tej drodze wzorem, przewodniczką i orędowniczką. Życie duchowe jest właściwością tylko człowieka ochrzczonego, w którym działa Duch Święty.

O mistrzowskich umiejętnościach pedagogicznych Maryi opowiedział na przykładzie rozmów Matki Bożej z dziećmi z Fatimy ks. dr Marek Kościelniak. Maryja nie popełniła żadnego błędu, np. w rozmowie z Łucją najpierw pozwoliła dziewczynce zaspokoić ciekawość, odpowiadając krótko i rzeczowo na pytania dziecka. Dopiero później Matka Boża przedstawiła swoim powiernikom, czego od nich chce, od początku nie ukrywając swoich intencji i przygotowując ich na trudy i cierpienia. Przekazała to w sposób przystępny dla dzieci.

Referaty wygłosili również: bp dr hab. Henryk Ciereszko („Maryja Matką Miłosierdzia”); ks. dr hab. Michał Piela SDS, (o historii kultu MB Myślenickiej), Maciej Malec (o pielgrzymowaniu w Polsce i Europie); Stanisław Szczepan Cichoń („Wizerunki Matki Bożej, ich historia, rola i znaczenie dla lokalnej społeczności”) oraz Marek Stoszek („Matki Boże z Podkarpacia i Beskidu Niskiego”). – Każdy z prelegentów pomógł mi w inny sposób spojrzeć na Maryję, zarówno jako na wzór do naśladowania w kwestii posłuszeństwa, zaufania, wierności Bogu, jak i nauczył dostrzegać w życiu Jej Matczyną obecność – komentuje jeden z uczestników seminarium, Bartosz Kania.

2019-03-13 10:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gregorianum: w poszukiwaniu prawdy o św. Robercie Bellarminie

Papieski Uniwersytet Gregoriański chce poznać prawdę o św. Robercie Bellarminie. Dziś kończy się trzydniowe sympozjum pod tytułem: „Przemyśleć na nowo Bellarmina na styku teologii, filozofii i historii”. Jako były profesor i rektor Kolegium Rzymskiego, z którego wyrasta Papieski Uniwersytet Gregoriański, św. Robert stanowi poniekąd niedościgniony wzór dla współczesnych teologów tej uczelni. W tym roku przypada 400-lecie jego śmierci.

Jak zauważa ks. Nicolas Steevens SJ, jeden z organizatorów sympozjum, wokół Roberta Bellarmina narosło w ciągu wieków wiele mitów. W rzeczywistości był on człowiekiem bardzo skromnym, wyróżniającym się swą prostotą i lubiany przez studentów. Wyrósł w atmosferze kontrreformacji, ale tym, co go ożywiało, była wielka miłość do Słowa Bożego.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Korea Płd.: 24 proc. wzrost liczby chrztów

2024-04-25 11:02

[ TEMATY ]

Korea Płd.

Adobe Stock

Liczba chrztów w Korei Południowej wzrosła o 24 proc. w ciągu roku, według statystyk opublikowanych 24 kwietnia przez Konferencję Biskupów Katolickich Korei.

W 2023 r. w tym wschodnioazjatyckim kraju ochrzczono łącznie 51 307 osób, w porównaniu do 41 384 osób w 2022 roku. Chociaż w porównaniu z ubiegłym rokiem, wzrost ten jest gwałtowny, to liczba ta jest niższa niż poziomy sprzed pandemii, kiedy było ich ponad 80 tys. rocznie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję