Tak nam dopomóż Bóg!” – to słowa refrenu słynnej „Roty”, którą zna każdy polski patriota i które są śpiewane w postawie stojącej, dla oddania tej pieśni szczególnej czci, jak to czynimy wobec hymnu. Nie mogło więc być inaczej i na rozpoczęciu wielkiego patriotycznego koncertu pt. „Kwiaty Polskie”, który odbył się 19 listopada w Teatrze Zdrojowym w Szczawnie-Zdroju. Koncert dedykowany był 99. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, a występowały w nim polonijne zespoły chóralne ze stolicy Białorusi Mińska: „Cantus Cordis” „Tęcza” i „Wierzbica” oraz solistka filharmonii w Mińsku Halina Sokolnik, której dziadkowie byli Polakami.
Na koncert publiczność miała wstęp wolny, a z zaproszenia skorzystali mieszkańcy Wałbrzycha, Szczawna-Zdroju oraz kuracjusze. Program koncertu tworzyły: pieśni patriotyczne, narodowe i wojskowe, powstałe w czasach legionów polskich i w okresie II Rzeczpospolitej. Był też przepleciony recytacją patriotycznych wierszy oraz pięknym wykonaniem polskich narodowych tańców – poloneza i krakowiaka. Podczas koncertu dyrygenci chórów zapraszali publiczność do wspólnego śpiewania najbardziej znanych pieśni, do czego zresztą nie trzeba było nikogo namawiać. Występ zakończył się wielką owacją na stojąco i wspólnym śpiewem pieśni pt. „O mój rozmarynie” i „Rozkwitały pąki białych róż”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Drugi z utworów, o czym należy pamiętać, to polska pieśń wojskowa i patriotyczna powstała około roku 1918, skomponowana przez Mieczysława Kozara-Słobódzkiego do słów Kazimierza Wroczyńskiego. Autor muzyki – kompozytor i legionista słynnej „Pierwszej kadrowej”, po II wojnie światowej zamieszkał w Świdnicy. Zorganizował pierwszą polską szkołę w tym mieście. Był prześladowany za swoją legionową przeszłość przez ówczesne władze komunistyczne, m.in. został odsunięty od pracy z młodzieżą. Zmarł 3 stycznia 1965 r., został pochowany na Cmentarzu Parafialnym przy ul. Brzozowej.
Koncert dowiódł, nie pierwszy raz, że przykładem miłości do Ojczyzny mogą nam, jakże często, służyć nasi rodacy z zagranicy, którym brakuje na co dzień polskiego słowa. – Jesteśmy bardzo wdzięczni za tak gorące przyjęcie naszego występu – ten koncert to wyraz naszej miłości do Polski, do naszego wspólnego święta niepodległości – mówiła w imieniu wszystkich wykonawców Janina Chwalko, kierownik artystyczny i dyrygent polskiego chóru „Cantus Cordis”. Podkreśliła, że założony i prowadzony przez nią chór zrzesza przedstawicieli różnych narodowości i zawodów, a nie tylko samych Polaków. Śpiewają w nim wszystkie pokolenia od dzieci po seniorów.
Dodała, że „Cantus Cordis”, który w przyszłym roku obchodzić będzie 15-lecie swojego istnienia jest równocześnie chórem parafialnym w kościele katolickim pw. św. Heleny i św. Szymona w Mińsku, popularnie nazywanym czerwonym kościołem od koloru cegły, z której został zbudowany a pochodzącej z cegielni pod Częstochową. Jego śpiew tworzy regularną oprawę muzyczną katolickich Mszy św. w tym kościele. Podczas obecnego pobytu w Polsce „Cantus Cordis” śpiewał pieśni religijne na przedpołudniowych Mszach św. we Wrocławiu oraz w Lwówku Śląskim.
Koncert „Kwiaty Polskie” został zaprezentowany na zaproszenie Stowarzyszenia Polska-Wschód, Oddziału w Wałbrzychu, które obchodzi w tym roku jubileusz 25-lecia istnienia.