Reklama

Niedziela Małopolska

Być narzędziem w Jego ręku

Dzień przed wspomnieniem św. Mikołaja swoje święto obchodzą wolontariusze. Wielu z nich, tak jak Rafał, zaangażowało się w obchody pierwszego Światowego Dnia Ubogich w Archidiecezji Krakowskiej

Niedziela małopolska 49/2017, str. IV

[ TEMATY ]

wywiad

Paulina Krzyżak SDU/archidiecezja krakowska

Zza anonimowych twarzy wychylały się imiona i konkretne historie życia. Do Namiotu zaczęli ściągać ludzie z miasta

Zza anonimowych twarzy wychylały się imiona i konkretne historie życia.
Do Namiotu zaczęli ściągać ludzie z miasta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Małgorzata Cichoń: – Jakbyś scharakteryzował profil wolontariusza, który służył w czasie krakowskiego wydarzenia? Czy ktoś szczególnie utkwił Ci w pamięci?

Rafał: – Zaangażowało się bardzo wielu wolontariuszy. Większość zapisała się wcześniej przez udostępnione formularze, ale pewna część przychodziła spontanicznie, zachęcona relacjami znajomych lub informacjami w mediach. Wolontariusze podzieleni byli na trzy grupy: obsługa bufetu z kawą, herbatą i przekąskami, punkt informacyjny przy wejściu oraz gospodarze Namiotu Spotkań, pełniący rolę Pana/Pani Domu. Sporo z nich udziela się społecznie, posługuje jako instruktorzy – trenerzy w grupach wsparcia dla młodzieży, pomaga ubogim w swoich wspólnotach. Spotkałem kilka osób, które wyszły z bezdomności, uzależnień i same zapragnęły pomagać. Było to bardzo wzruszające. Pamiętam pana, który pił przez ponad 30 lat. Kiedy, dzięki Panu Bogu i Albertynom, zdecydował się na detoks, to zaraz po jego zakończeniu zaczął wspierać tych, którzy byli w gorszym położeniu.

– Jakie przeżycia wynosisz z tej trwającej aż tydzień inicjatywy? Których spotkań nie zapomnisz?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– „Kultura spotkania” – to słowa klucze, gdy myślę o tych sześciu dniach spędzonych na Małym Rynku w Krakowie. Najpierw ubodzy przychodzili głównie ze względu na posiłki, co dla osoby z zewnątrz było męczące. Ot, Namiot Spotkań stał się na mapie miasta kolejnym punktem wydawania żywności. Po kilku dniach zaczęły jednak kiełkować pierwsze pędy znajomości. Zza anonimowych twarzy wychylały się imiona i konkretne historie życia. Do Namiotu zaczęli ściągać ludzie z miasta. Przysiadali się, rozmawiali, dzielili. Bariery społeczne znikały, patrzyliśmy sobie w oczy. Małe cuda miłości. Wydaje się, że Namiot Spotkań powinien trwać całą zimę. Może dzięki temu zrozumielibyśmy, że wszyscy jesteśmy po tej samej stronie? Każdy z nas jest ubogi, bo przyzywa Bożego Miłosierdzia. To, co nas od siebie oddziela, nie ma znaczenia w perspektywie życia wiecznego.

– Nieraz na naszych ulicach jesteśmy zagadywani przez osoby żebrzące lub mające roszczeniowe nastawienie. Jak Ty radzisz sobie w takich sytuacjach?

– To jest zawsze niełatwe. Najlepiej porozmawiać i zaproponować konkretne rozwiązanie. Posiłek „Zupy na Plantach” w niedzielę o godz. 18.30, Sant’Egidio w środę o 18.30, kuchnię Albertynów przy Skawińskiej, Albertynek przy ul. Woronicza, Caritas przy Dietla, no i oczywiście Dzieło Pomocy św. Ojca Pio. Każde wsparcie systemowe jest lepsze od dawania pieniędzy żebrzącym ludziom. Pamiętajmy, że część z nich z żebrania uczyniła sposób zarobkowania, a złotówki otrzymane na ulicy są z reguły przeznaczane na alkohol. Oczywiście, trzeba pamiętać, że co człowiek, to osobna historia. Rozmawiając, nie można traktować nikogo protekcjonalnie i z wyższością. My nie jesteśmy od oceniania.

– Duże wrażenie zrobiło na mnie świadectwo mężczyzn ze wspólnoty „Betlejem”, która prowadziła rekolekcje w kościele Mariackim. Kiedyś otrzymali pomoc, dziś – poprzez swoje świadectwo – pomagają innym. Utrzymują się z pracy własnych rąk, odzyskali poczucie godności... To daje nadzieję, prawda?

– Oczywiście. Jest rzeczą niezwykle charakterystyczną, że ci, którzy zostali wyciągnięci z najgłębszego dołka, gdy tylko staną na nogi, chcą pomagać innym pogrążonym w smutku. Dla nas najważniejsze jest otwarcie serca, prośba do Pana, żebyśmy byli narzędziami w Jego ręku. On posyła do biednych swoich aniołów, ale fizycznie mają postać ludzi, są wśród nas! To ja mam być aniołem Pana, którego pośle, aby „podczas choroby poprawić posłanie” (por. Ps 41, 4). Nie wiadomo, w jakiej sytuacji kiedyś się znajdziemy. Pomnażanie dobra jest czymś, do czego wzywa nas Pan Jezus.

2017-11-29 10:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ekstremizm żydowski zagrożeniem dla demokracji w Izraelu

Niedziela Ogólnopolska 39/2015, str. 12-13

[ TEMATY ]

wywiad

Ziemia Święta

rozmowa

Mazur/catholicnews.org.uk

W nocy 18 czerwca 2015 r. ktoś podpalił wejście do starożytnego kościoła Rozmnożenia Chleba w miejscowości Tabgha nad Morzem Galilejskim. Sprawcy pożaru pozostawili napis po hebrajsku: „Fałszywe bożki zostaną zniszczone” – są to słowa zaczerpnięte z modlitwy, którą ortodoksyjni Żydzi recytują codziennie. Nie ma więc wątpliwości, kto był sprawcą tego – kolejnego już – ataku skierowanego przeciwko wspólnocie chrześcijańskiej w Izraelu.
O rosnących wpływach ekstremistów żydowskich na społeczeństwo Izraela z biskupem pomocniczym Jerozolimy Giacintem-Boulosem Marcuzzem – rezydującym w Nazarecie – rozmawia Włodzimierz Rędzioch

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: – Podpalenie kościoła w Tabdze nie jest, niestety, pierwszym aktem nietolerancji ekstremistów żydowskich wobec chrześcijan. Czy mógłby Ekscelencja przypomnieć inne?
CZYTAJ DALEJ

Ks. Krzysztof Wons do księży: Letnie serce potrafi śmiertelnie zasnąć

2025-12-19 07:34

[ TEMATY ]

rekolekcje

Kard. Grzegorz Ryś

Ks. Krzysztof Wons SDS

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Ks. Krzysztof Wons SDS

Ks. Krzysztof Wons SDS

– Letnie serce potrafi śmiertelnie zasnąć – mówił ks. Krzysztof Wons SDS podczas ostatniego dnia rekolekcji w Sanktuarium św. Jana Pawła II, na które kard. Grzegorz Ryś zaprosił księży Archidiecezji Krakowskiej przed swoim ingresem do katedry na Wawelu.

Na początku ostatniego dnia rekolekcji przed ingresem kard. Grzegorz Ryś powitał wszystkich księży zgromadzonych w Sanktuarium św. Jana Pawła II. Zapowiedział, że nauka rekolekcyjna będzie przygotowaniem do sakramentu pojednania i pokuty, a spotkanie stanie się również okazją do przekazania jałmużny na potrzeby mieszkańców Lwowa i Zaporoża.
CZYTAJ DALEJ

Zaangażowanie na rzecz pokoju przy kontemplacji oblicza Dzieciątka

2025-12-19 17:47

[ TEMATY ]

strefa gazy

żłóbek

Papież Leon XIV

@Vatican Media

Szopka w Gazie - 2025 rok

Szopka w Gazie - 2025 rok

Papież Leon zaprasza, aby pokonać pokusę postrzegania pokoju jako czegoś odległego i niemożliwego, przezwyciężyć „logikę agresji i konfrontacji”, według której pokój osiąga się przez wyścig zbrojeń.

„Nikt, jak tylko dziecko, nie potrafi tak nas przemienić. I być może właśnie myśl o naszych synach i córkach, o dzieciach, a także o tych, którzy są tak samo bezbronni jak one, przeszywa nasze serca” – to słowa, których użył papież Leon w swoim Orędziu na Światowy Dzień Pokoju.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję