Reklama

Zapracowany święty

Biskup z Miry to najbardziej znany święty Kościoła katolickiego. Niemniej jednak nikt nie pracuje tak ciężko jak on. Musi przecież jednego dnia obdarować wszystkie dzieci na świecie. Mało tego jest patronem tylu stanów i zawodów, że aż trudno w to uwierzyć, bo i panien na wydaniu, młodych małżeństw, rybaków i żeglarzy, pasterzy i młynarzy, aptekarzy i producentów perfum, kupców i piekarzy, jeńców i studentów.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najprawdziwszy święty

Św. Mikołaj, bo o nim mowa, zna nas doskonale. Zawsze wie, czego potrzebujemy i w dniu swojego święta, ale nie tylko, obdarowuje nas prezentami. Ale czy my wiemy o nim dostatecznie dużo. Wśród natłoku informacji i wykorzystywania wizerunku Świętego do celów czysto komercyjnych, zastanawiamy się, czy czasem nie jest wytworem kampanii marketingowej jednego z koncernów handlowych. Śpieszę donieść, że jest to postać prawdziwa, a jego sława wzięła się z setek dobrych uczynków, których dokonał, będąc biskupem Miry.

Doczekał się kultu i... wystawy

Jeśli chcemy się dowiedzieć więcej o historii życia i legendzie, a także zobaczyć, jak nasi przodkowie wyobrażali sobie św. Mikołaja, to zapraszam na wystawę do sosnowieckiego Muzeum, zatytułowaną Święty Mikołaj - historia i legenda. Dowiemy się tak wiele, że uwaga!... zaczniemy go naśladować. To fascynująca postać. Biskup z Miry znany był już za życia, jednak to, co się stało po jego śmierci, przerosło najśmielsze oczekiwania. Najstarsze ślady kultu zachowały się z VI w., kiedy to cesarz Justynian wystawił w Konstantynopolu ku jego czci jedną z najwspanialszych bazylik. A cesarz Bazyli Macedończyk w samym pałacu wystawił kaplicę ku czci Świętego. Do Miry udawały się liczne pielgrzymki. Z czasem liczba rzymskich kościołów pw. św. Mikołaja doszła do kilkunastu! W całym chrześcijańskim świecie Święty był patronem tylu kościołów, że jeden z średniowiecznych kronikarzy napisał: "Gdybym miał tysiąc ust i tysiąc języków, nie byłbym zdolny zliczyć wszystkich świątyń wzniesionych ku jego czci". Potęga jego czynów była tak wielka, że nawet w komunistycznym Związku Radzieckim nie udało się wymazać tradycji, a jedynie zastąpić ją marnym substytutem Dziadka Mroza.
Ale zatrzymajmy się chwilę nad wystawą. Zgromadzone eksponaty przybliżają nam postać św. Mikołaja w nowym świetle. Ukazują bowiem jego wyobrażenia wschodnie i zachodnie. O życiu i legendach związanych z Biskupem Miry opowiadają piękne obrazy. "Warto zwrócić uwagę na XVIII-wieczny obraz ołtarzowy, pochodzący z kościoła pod wezwaniem św. Mikołaja w Raciborzu. Wizerunek Świętego uzupełniają dwie sceny z legend i barokowy obraz z Muzeum Archidiecezjalnego w Katowicach, przedstawiający Świętego Biskupa z trzema dziewczynkami. O Świętym Zachodu i atrybutach, z którymi go przedstawiano, można będzie dowiedzieć się więcej, oglądając również obrazy ludowe. Tę część wystawy uzupełnia kilka rzeźb oraz biskupie szaty pontyfikalne z XVIII wieku" - wyjaśnia Anna Makarska, komisarz wystawy. Od czasów schizmy w 1054 r. św. Mikołaj stał się jednym z najważniejszych świętych Kościoła prawosławnego. "Na Wschodzie nazywano go cudotwórcą i tak tytułowano większość ikon. Ekspozycja przedstawia XVIII i XIX-wieczne okazałe ikony ołtarzowe malowane na płótnie lub farbami temperowymi na desce, które pochodzą z cerkiewnych ikonostasów oraz z małych ośrodków ze wschodnich terenów Polski. Ciekawostką są XIX-wieczne chorągwie procesyjne. Różne typy ikonograficzne św. Mikołaja cudotwórcy można zobaczyć, oglądając mniejsze ikony, służące m.in. do kultu domowego. Wśród nich warto zwrócić uwagę na jedyną na wystawie ikonę z wizerunkiem Świętego w otoczeniu scen z jego życia. Zaprezentowano również plakietki - malutkie ikonki podróżne - znakomite pod względem artystycznym wyroby rosyjskich rzemieślników (XVIII i XIX w.) oraz medaliki" - wyjaśnia komisarz Makarska.
Ostatnia sala wystawowa pokazuje najbardziej popularną dziś postać "św. Mikołaja z Północy" - obrazują go pocztówki z różnych krajów świata oraz dziecięce prace związane z jego postacią. Prace dzieci są wynikiem konkursu Święty Mikołaj w moich oczach. W tej sali atrakcją jest współczesna postać św. Mikołaj w barokowych, pięknych saniach, zaprzężonych w renifera.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Troszkę legend

Biskupowi z Miry przypisuje się pomoc w wydaniu za mąż niezamożnych panien. Pewien obywatel Patary utracił swój majątek i nie mógł zapewnić posagu swym trzem córkom, co groziło staropanieństwem, a nawet zejściem na złą drogę. Słysząc o tym, Mikołaj wziął mieszek ze złotem i wrzucił go przez okno do domu tego człowieka. Najstarsza córka wyszła dzięki temu za mąż. Podobnie uczynił wobec dwóch pozostałych dziewcząt. Stąd często przedstawiano go na obrazach z trzema mieszkami lub trzema kulami. Inna legenda mówi o tym, że Mikołaj objawił się marynarzom pochwyconym przez sztorm u wybrzeży Lycji i doprowadził ich bezpiecznie do portu. Dlatego nad morzem można spotkać kościoły poświęcone temu Świętemu. Jeszcze inne podanie twierdzi, że pojawił się we śnie Konstantynowi i sprawił, że ten ocalił od śmierci trzech niesłusznie oskarżonych urzędników. Inna wersja tej historii mówi, że gubernator Miry, przyjąwszy łapówkę, zgodził się wydać na śmierć trzech niewinnych ludzi. Gdy kat miał już pozbawić ich życia, pojawił się biskup tego miasta Mikołaj i powstrzymał od wykonania wyroku, a następnie zwrócił się do gubernatora z tak przekonującą mową, że ten przyznał się do swego występku i poprosił o wybaczenie. Przykłady tych cudownych ocaleń, niespodziewanej pomocy w chwilach największego niebezpieczeństwa, tajemniczego wsparcia można by mnożyć.

Miodowe pierniki

Na wystawie zaakcentowano również zwyczaje i obrzędy mikołajkowe. Obejrzeć można XVIII i XIX w. formy piernikarskie, z których na 6 grudnia wypiekano miodowe pierniki, a także fotografie przedstawiające obchody mikołajkowe z okolic Gliwic i Cieszyna. Praca nad przygotowaniem wystawy trwała rok. Eksponaty pochodzą ze zbiorów: Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej, Muzeum na Zamku w Łańcucie, Muzeum na Zamku Górków w Szamotułach, Muzeum Archidiecezjalnego w Katowicach, Etnograficznego w Krakowie, Górnośląskiego w Bytomiu, Okręgowego w Bielsku-Białej, Muzeum w Gliwicach, Raciborzu, Cieszynie, Żywcu oraz Państwowego Muzeum Zamkowego w Pszczynie. Podczas trwania wystawy w sosnowieckiej placówce kulturalnej można zakupić Mikołaje, diabełki i aniołki z piernika oraz ozdoby choinkowe z lukru. Wystawę będzie można zwiedzać do połowy stycznia 2003 r.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

2024-04-18 13:53

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

W związku z wieloma pytaniami i wątpliwościami dotyczącymi drogi postępowania w procesie beatyfikacyjnym Heleny Kmieć, wydałem oświadczenie, które rozwiewa te kwestie - mówi postulator procesu beatyfikacyjnego Helelny Kmieć, ks. Paweł Wróbel SDS.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Z prośbą o bezpieczną przyszłość przybyli maturzyści diec. bielsko-żywieckiej

2024-04-19 16:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

diecezja bielsko‑żywiecka

BPJG

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Z prośbą o bezpieczną przyszłość, opiekę Matki Bożej nad Polską i o pokój na świecie modlili się maturzyści z diecezji bielsko-żywieckiej. Dziś na Jasną Górę przyjechało ponad 800 młodych. Modlił się z nimi diecezjalny biskup Roman Pindel.

- Przyjechaliśmy na Jasną Górę, żeby napełnić się nadzieją. To było dla nas bardzo ważne, żeby tutaj być. Oddajemy Maryi nasze troski i prosimy o wsparcie. Wierzymy, że Ona doda nam sił i pozwoli uwierzyć we własne możliwości - mówili maturzyści.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję