Reklama

Savoir-vivre

Pasek czy szelki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Noszenie spodni to wcale nie taka prosta sprawa. Większość mężczyzn nosi spodnie z paskiem. Wielu z nich, jak twierdzą fachowcy od ubioru, co piętnaście minut niezbyt eleganckim gestem podciąga spodnie. Ci, którzy tego nie robią, przydeptują często nogawki, strzępiąc i brudząc ich końce.
Dlaczego tak się dzieje? Mężczyźni zbytnio obciążają spodnie, pakując do ich kieszeni wiele ciężkich przedmiotów (wypchane portfele, klucze, komórki itp.) i bardzo często używają pasków, które nie posiadają dziurek wykonanych specjalnie na miarę danego mężczyzny. Przyczyna może też tkwić w budowie anatomicznej mężczyzny, która uniemożliwia wsparcie się paska w pasie.
Większość mężczyzn używa pasków, a nie szelek, bo taka jest moda, bo paski są „bardziej męskie”, ponieważ stanowią również swoistą ozdobę (sam pasek oraz jego klamra).
Nosząc pasek, trzeba pamiętać, że powinien on być w tym samym kolorze, co buty i portfel. Zasadniczo paski są zatem, tak jak buty, w kolorze czarnym lub brązowym.
Klamra paska również powinna być dobrana kolorystycznie do ubrania oraz skromna w kształcie, wielkości i kolorze (srebrna zawsze pasuje).
Trzeba jeszcze tylko pamiętać, by pasek przechodził przez wszystkie szlufki.
Specjaliści od ubioru twierdzą, że z paska muszą zrezygnować mężczyźni, którzy mają obwód pasa większy niż 100 cm.
Szelki bardziej stabilizują spodnie niż pasek (nie ma wówczas problemów z opadaniem spodni). Źle jednak się w nich wygląda, gdy zdejmie się marynarkę. O ile zatem, w niektórych sytuacjach (szczególnie wtedy, gdy pozwoli na to gospodarz czy kobiety) mężczyzna mający spodnie z paskiem może zdjąć marynarkę, to mężczyzna noszący spodnie na szelkach powinien pozostać w marynarce.
Swoją funkcję najlepiej spełniają szelki przypinane do spodni przy pomocy specjalnie naszytych na spodniach guzików.

www.savoir-vivre.com.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tajemnica stygmatów Ojca Pio

Niedziela Ogólnopolska 39/2018, str. 13

[ TEMATY ]

św. Ojciec Pio

Archiwum Głosu Ojca Pio

o. Pio

o. Pio

W 2018 r. minęło 100 lat od chwili, kiedy Ojciec Pio podczas modlitwy w chórze zakonnym przed krucyfiksem otrzymał stygmaty: 5 ran na rękach, boku i nogach – w miejscach ran Jezusa Chrystusa zadanych Mu w czasie ukrzyżowania. Jak obliczyli lekarze, którzy go wielokrotnie badali, z tych ran w ciągu 50 lat wypłynęło 3,4 tys. litrów krwi. Po śmierci Ojca Pio, 23 września 1968 r., rany zniknęły bez śladu, a według raportu lekarskiego, ciało było zupełnie pozbawione krwi

Chwilę, w której Ojciec Pio otrzymał ten niezwykły dar od Boga, opisał później w liście tak: „Ostatniej nocy stało się coś, czego nie potrafię ani wyjaśnić, ani zrozumieć. W połowie mych dłoni pojawiły się czerwone znaki o wielkości grosza. Towarzyszył mi przy tym ostry ból w środku czerwonych znaków. Ból był bardziej odczuwalny w środku lewej dłoni. Był tak wielki, że jeszcze go czuję. Pod stopami również czuję ból”.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Pizzaballa o Gazie - nigdy nie widziałem tak trudnego momentu

2025-09-23 14:01

[ TEMATY ]

strefa gazy

kard. Pierbattista Pizzaballa

trudny moment

Vatican Media

Kard. Pierbattista Pizzaballa w przesłaniu na temat Gazy

Kard. Pierbattista Pizzaballa w przesłaniu na temat Gazy

Łącząc się z uczestnikami modlitewnego czuwania „Pokój dla Gazy”, zorganizowanego w Rzymie przez Wspólnotę Sant'Egidio, łaciński patriarcha Jerozolimy, kard. Pierbattista Pizzaballa, powiedział w przesłaniu wideo, że pozwolono, by to miejsce na ziemi opanowali ekstremiści, z jednej i z drugiej strony. Wyraził nadzieję, że błędny krąg nienawiści przełamią „cisi ludzie pokoju”.

Nigdy nie zdradźmy naszego człowieczeństwa – ten apel rozbrzmiewał wieczorem 22 września na rzymskim placu przed Bazyliką Matki Bożej na Zatybrzu, podczas czuwania modlitewnego zorganizowanego przez Wspólnotę Sant'Egidio w intencji pokoju dla Gazy.
CZYTAJ DALEJ

Mjanma: biskup zaniepokojony nasilającą się przemocą wobec ludności cywilnej

2025-09-23 16:53

[ TEMATY ]

biskup

przemoc

Mjanma

ludność cywilna

Adobe Stock

Wojsko

Wojsko

Biskup diecezji Pyay w stanie Rakhine w zachodniej części Mjanmy, Peter Tin Wai, wyraził głębokie zaniepokojenie liczbą ofiar konfliktu między Armią Arakan (AA) a juntą wojskową. „Niewinni cywile są uwięzieni między dwiema walczącymi armiami” - poinformowała watykańska agencja misyjna Fides, powołując się na bp Wai.

Mjanma poważnie cierpi z powodu trwających konfliktów między różnymi grupami - głównie lokalnymi milicjami, które powstały w celu obrony społeczności wiejskich lub dzielnic miejskich przed przemocą wojskową w następstwie zamachu stanu z 1 lutego 2021 r. Ostatnio junta wojskowa zintensyfikowała ataki na Armię Etniczną Arakan, która kontroluje większość stanu Rakhine na zachodzie kraju - w tym 14 z 17 gmin.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję