Reklama

Mundial w Brazylii

Mundial czas zacząć

[ TEMATY ]

sport

piłka nożna

Crystian Cruz / photo on flickr

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kibice lubią i czekają na wielkie imprezy, ale żadna z nich nie cieszy się tak ogromnym zainteresowaniem, jak mistrzostwa świata w piłce nożnej. Tegoroczny mundial ma szczególne znaczenie, gdyż będzie rozgrywany w Brazylii- kraju, w którym futbol stał się grą piękną i radosną. Od czwartku (mecz otwarcia Brazylia- Chorwacja godz.22 ) fanów futbolu czeka wielkie piłkarskie święto.

XX Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej zostaną rozegrane od 12 czerwca do 13 lipca 2014 roku w Brazylii. W brazylijskim mundialu wezmą udział 32 drużyny narodowe, a mecze będą rozgrywane aż w 12stu brazylijskich miastach. Mecz finałowy odbędzie się 13 lipca na słynnym stadionie Maracana w Rio de Janeiro.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oficjalną maskotką turnieju jest Fuleco. Pancernik kulowaty - gatunek zagrożony i występujący wyłącznie na obszarze Brazylii. Jego imię pochodzi od słów "futebol" (piłka nożna) i "ecologia" (ekologia). Oficjalną piosenką mundialu został utwór "We Are One (Ole Ola)" autorstwa Pitbulla nagrany wspólnie z Jennifer Lopez i Claudią Leitte.

Kto jest faworytem Mundialu 2014 w Brazylii? Oczywiście Brazylia. Nic dziwnego, kiedy w zespole ma się takie gwiazdy jak Neymar, Ramires, Hulk, Marcelo czy Dani Alves. Praktycznie w każdej formacji drużyna gospodarzy prezentuje się okazale.

Reklama

Kto będzie główny konkurentem Brazylijczyków? Od gwiazd roi się w reprezentacji Hiszpanii, która już nie raz pokazywała jak świetną jest drużyną pod wodzą Vincente del Bosque. Swoją konsekwencję i solidność jak zwykle powinni zaprezentować Włosi, którzy ostrożnym i wyważonym futbolem rozmontowywali już niejedną ekipę. Wiadomo, że chrapkę na puchar mają jak zwykle Niemcy, którzy dysponują naprawdę wybornym składem z którym mogą pokonać praktycznie każdego. Do miana czarnego konia mistrzostw aspirować będzie z pewnością Belgia. A może historia zatoczy koło i po tytuł, jak na ostatnim mundialu rozgrywanym ponad pół wieku temu w Brazylii, sięgnie Urugwaj? Kto to wie…

Zachwycając się brazylijską, piłkarską imprezą nie zapomnijmy jednak o drugiej stronie medalu tego turnieju. Już w ubiegłym roku mieszkańcy kraju kawy zaskoczyli władze Brazylii, dumne z mundialu w 2014 r. i olimpiady w 2016, brakiem entuzjazmu dla fiesty, na którą ma przyjechać ponad 4 mln kibiców. Obywatele mają władzom za złe, że pod dyktando FIFA trwonią publiczne pieniądze na widowiska, podczas gdy mieszkańcy tkwią w korkach wskutek fatalnego transportu, w kolejkach do przychodni, a ich dzieci na biednych przedmieściach nie mają porządnych szkół. W kilkudziesięciu miastach wyszło wówczas na ulice blisko 1,5 mln Brazylijczyków żądających inwestycji, które wpłyną na poprawę życia biednych.

Rząd broni się, że mistrzostwa przyniosą krajowi 70 mld dol. wpływów i dadzą zatrudnienie 3 mln ludzi. Ale protestujący w to nie wierzą.

Oby jednak zbliżający się mundial dostarczył nam kibicom wiele radości i był rozgrywany w duchu gry fair play- okraszonej piękną futbolową ofensywą jak na Brazylię przystało!

2014-06-11 12:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mecz: Walia - Irlandia Płn. (1/8 finału)

CZYTAJ DALEJ

Zwolnili go, bo nie godził się na promocję LGBT w firmie. Teraz wygrywa w Sądzie Najwyższym

2025-02-26 10:14

[ TEMATY ]

LGBT

Ikea

Sąd Najwyższy

pracownik

Adobe Stock

Janusz Komenda został w 2019 r. zwolniony z pracy po tym, jak na forum pracowniczym zacytował fragmenty Pisma Świętego w reakcji na promowanie przez pracodawcę treści propagowanych przez ruch LGBT. Teraz, po 6 latach walki w sądach okazało się, że firma zwolniła go niesłusznie.

Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej złożonej przez IKEA w sprawie Janusza Komendy – pracownika tej firmy zwolnionego za krytykę postulatów ruchu LGBT. Skarga dotyczyła wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie, który nakazał przywrócenie mężczyzny do pracy.
CZYTAJ DALEJ

Zaczęło się od św. Franciszka z Asyżu

2025-02-27 09:56

Archiwum prywatne Jana Lekszyckiego

Jan Lekszycki wraz ze św. Franciszkiem z Asyżu

Jan Lekszycki wraz ze św. Franciszkiem z Asyżu

Pielgrzymowanie i dobroczynność to dwa ważne elementy chrześcijaństwa. Jan Lekszycki, jeden z twórców Fundacji “Ofiaruję” pomaga w realizacji tych dzieł.

Wszystko zaczęło się od fascynacji św. Franciszkiem z Asyżu i odbytej pielgrzymce, a historia pana Jana wskazuje, że to sam święty wskazał mu drogę: - Dużą zasługę w tym dziele ma moja żona Aleksandra. Po ślubie okazało się, że naszą parafią będzie parafia św. Antoniego Padewskiego na wrocławskich Karłowicach prowadzona przez ojców franciszkanów. Jeden z nich, zachęcił nas do wstąpienia do Franciszkańskiej Wspólnoty Rodzin. Początkowo było to dla mnie “cringowe” [cringe - wstyd, coś krępującego - przyp. red]. Wtedy jeszcze byłem na drodze poznawania Pana Boga. Chodziłem, co niedzielę na Mszę, ale nie było w tym mojego zaangażowania - wspomina Jan Lekszycki, dodając: - Formacja w FWR sprawiła, że nasze rodziny zaczęły się przyjaźnić, spotykać, wspólnie działać, a opieka duchowa pozwoliła na mój duchowy wzrost.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję