Reklama

Watykan

Kard. Cantalamessa do Papieża i Kurii: to Jezus ma być naszym chlebem

Jezus jest chlebem życia wiecznego nie tylko ze względu na to, co daje, ale także - i przede wszystkim - ze względu na to, kim jest. Słowo i Sakrament pozostają tylko środkami; życie Nim i w Nim stanowi cel - wskazał kard. Raniero Cantalamessa w pierwszym kazaniu wielkopostnym dla Papieża i Kurii Rzymskiej. Zapowiedział, że tegoroczny cykl poświęci słowom, w których Jezus, mówiąc „Ja jestem”, objawia samego siebie.

[ TEMATY ]

rekolekcje

papież Franciszek

Cantalamessa

Vatican News

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziś papieski kaznodzieja skupił się na wyznaniu: „Ja jestem chlebem życia”.

„Zadajemy sobie pytanie: jak i gdzie ten chleb życia jest spożywany? - mówił kard. Cantalamessa. - Odpowiedź Ojców Kościoła brzmi: w dwóch miejscach lub na dwa sposoby - w sakramencie i w Słowie, to znaczy w Eucharystii i w Piśmie Świętym. Istniały, to prawda, różne akcenty. Niektórzy, jak Orygenes, a wśród łacinników Ambroży, kładli większy nacisk na Słowo Boże. «Ten chleb, który Jezus łamie - pisze św. Ambroży, komentując rozmnożenie chlebów - mistycznie oznacza Słowo Boże, które, gdy jest rozdzielane, wzrasta. On dał nam swoje słowa jak chleby, które rozmnażają się w naszych ustach, gdy ich smakujemy». Inni, jak Cyryl Aleksandryjski, podkreślają interpretację eucharystyczną. Żaden z nich nie zamierzał jednak mówić o jednym tylko sposobie, wykluczając drugi. Mówią o Słowie i Eucharystii jako o dwóch stołach zastawionych przez Chrystusa”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Papieski kaznodzieja zaznaczył, że trzeba też pamiętać, w jaki sposób Jezus stał się chlebem życia. To oczywiście przywodzi na myśl mękę i śmierć Pana Jezusa, a także przypowieść o ziarnie, które musi obumrzeć, aby wydać plon obfity. Obraz ten mówi nam nie tylko o losie samego Jezusa, ale każdego z Jego uczniów. Dobrze to zrozumiał Ignacy Antiocheński, który, przygotowując się na swe męczeństwo, zapowiadał, że zostanie zmielony w zębach dzikich zwierząt. Wspomniał też zarazem, iż z „dzikim zwierzętami” spotykał się już wcześniej w swym najbliższym otoczeniu.

„Każdy z nas ma w swoim otoczeniu zęby dzikich zwierząt, które go miażdżą - mówił kard. Cantalamessa. - Augustyn powiedział, że my, ludzie, jesteśmy «naczyniami glinianymi, które ranią się nawzajem»: lutea vasa quae faciunt invicem angustias. Musimy nauczyć się czynić tę sytuację środkiem uświęcenia, a nie zatwardzania naszych serc, urazy i użalania się! Często powtarzana maksyma w naszych wspólnotach zakonnych mówi: Vita communis mortificatio maxima - «życie we wspólnocie jest największym umartwieniem». Nie tylko największym, ale także najbardziej pożytecznym i dającym większe zasługi niż wiele innych umartwień, które sami wybieramy. Ta maksyma odnosi się nie tylko do osób żyjących we wspólnotach zakonnych, ale w każdej ludzkiej społeczności. W sposób najbardziej wymagający jest ona moim zdaniem realizowana w małżeństwie i trzeba być pełnym podziwu dla małżeństwa trwającego wiernie aż do śmierci. Poświęcenie całego życia, dnia i nocy, aby pogodzić się z wolą, charakterem, wrażliwością i grymasami drugiej osoby, zwłaszcza w społeczeństwie takim jak nasze, stanowi coś wielkiego i to, jeśli okaże się przeżywane w duchu wiary, powinno już być uznawane za cnotę heroiczną”.

2024-02-23 16:04

Ocena: +13 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan/ Papież: jestem całym sercem blisko osób dotkniętych trzęsieniem ziemi

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek zapewnił, że jest całym sercem blisko osób dotkniętych trzęsieniem ziemi w Turcji i Syrii i modli się za ofiary. Wyraził pragnienie, by pomoc mogła wesprzeć wszystkich w tragedii. Słowa papieża zamieszczono we wtorek na jego profilu na Twitterze.

Na profilu Pontifex Watykan opublikował następujące słowa Franciszka: "Jestem całym sercem blisko osób dotkniętych trzęsieniem ziemi w Turcji i w Syrii. Modlę się nadal za tych, którzy stracili życie, za rannych, za ich rodziny, oraz za ratowników".
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Pielgrzymka Jubileuszowa dekanatu Łódź Retkinia-Ruda

2025-09-23 09:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Pielgrzymka Jubileuszowa dekanatu Łódź Retkinia-Ruda do Sanktuarium Matki Boskiej Zwycięskiej w Łodzi

Pielgrzymka Jubileuszowa dekanatu Łódź Retkinia-Ruda do Sanktuarium Matki Boskiej Zwycięskiej w Łodzi

- Odpuść sam sobie, rzuć się w miłosierdzie, ostatecznie tymi Drzwiami Świętymi jest serce Jezusa miłosiernego! – mówił ks. Kazimierz Woźniak podczas pielgrzymki jubileuszowej dekanatu Łódź Retkinia-Ruda.

Wierni z wszystkich parafii dekanatu Łódź Retkinia-Ruda wzięli udział w jubileuszowej pielgrzymce do Sanktuarium Matki Boskiej Zwycięskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję