Reklama

Niedziela Lubelska

Wierny sługa. Śp. ks. Jerzy Muciek

Paweł Wysoki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz kanonik Jerzy Muciek, wikariusz parafii Świętego Krzyża w Lublinie, zmarł 9 stycznia. Przeżył 68 lat, w tym 42 w kapłaństwie.

Gorliwego księdza i serdecznego człowieka, który od 2006 r. był duszpasterzem w bronowickiej parafii, 15 stycznia pożegnali kapłani, wierni świeccy i najbliżsi z siostrą Urszulą. Podczas Mszy św. żałobnej, celebrowanej pod przewodnictwem bp. Józefa Wróbla, w świątyni zgromadziła się rzesza mieszkańców dzielnicy i liczne delegacje z pocztami sztandarowymi. - Dziękujemy za dar ks. Jerzego, który swoje życie poświęcił dla Kościoła. Żegnamy go ze smutkiem, bo zapamiętaliśmy go jako dobrego kapłana, który otwierał wszystkich na spotkanie z Chrystusem. Wiemy jednak, że nie odchodzi w nieznane, ale do Boga, któremu wiernie służył - powiedział bp Józef Wróbel.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na służbie u Pana

Ksiądz Jerzy Muciek urodził się 8 stycznia 1956 r. w Biłgoraju. Święcenia prezbiteratu przyjął 14 czerwca 1981 r. w Lublinie. Pracował duszpastersko w wielu parafiach w Lublinie, Bobach, Chełmie, Kraśniku, Rzeczycy Księżej, Blinowie, Wierzchowiskach i Rudzie Hucie, gdzie pełnił funkcje wikariusza i proboszcza. Najdłużej, bo ponad 17 lat, był związany z parafią Świętego Krzyża w Lublinie. Jak w czasie żałobnej homilii powiedział o zmarłym ks. Wojciech Jaroszyński, „poszedł na służbę do Pana”. Od 1975 r., kiedy wstąpił do seminarium duchownego, przez święcenia kapłańskie, pracę duszpasterską w licznych parafiach, aż po chorobę i cierpienie ostatnich miesięcy, śp. ks. Jerzy nigdy nie zwątpił w słuszność swojej decyzji. - Pokochał służbę Panu w kapłaństwie; ono stało się treścią jego życia i największym darem - podkreślił ks. Jaroszyński. Jak powiedział, ks. Jerzy nauczał dzieci i młodzież, głosił Ewangelię na wielu ambonach diecezji, sprawował Msze św., słuchał spowiedzi i prostował ścieżki ludzkiego życia, służył bliźnim dobrym słowem i wsparciem, bo był dobrym i wiernym sługą Pana.

Reklama

Przyjaciel Boga i ludzi

Na zakończenie żałobnej Liturgii śp. ks. Jerzego Mućka pożegnali kapłani i parafianie. Ksiądz Kazimierz Gacan, dziekan dekanatu Lublin - Wschód, który poznał zmarłego jeszcze w czasie studiów, zaświadczył, że był on człowiekiem życzliwym, uczynnym, prostolinijnym i szczerym. Ksiądz infułat Kazimierz Bownik, proboszcz śp. ks. Jerzego z chełmskich czasów, wspominał pierwsze spotkanie z młodym, niedoświadczonym i dość wątłym kapłanem, który okazał się niezwykle otwartym, dyspozycyjnym, radosnym i odważnym człowiekiem. Jak przypomniał, w połowie lat 80. XX wieku ks. Jerzy z powodzeniem katechizował młodzież męską ze szkół zawodowych, a także zaskarbił sobie serca osadzonych w chełmskim więzieniu. Będąc kapelanem w zakładzie karnym dla 800 więźniów, przygotował uroczystość poświęcenia pierwszej w Polsce kaplicy więziennej. Ksiądz infułat podkreślił, że śp. ks. Jerzy nie był stworzony do pracy w pojedynkę; „jego osobowość wymagała bliskości dobrego serca i pomocnej, braterskiej ręki”.

Szlachetny kapłan

W imieniu kolegów z roku ks. Mućka pożegnał ks. Stanisław Zając, a w imieniu wikariuszy wicekanclerz ks. Sylwester Brzozowski, który zaświadczył, że w czasie wizyty duszpasterskiej bronowiccy parafianie „jak ze skarbca wydobywali miłe wspomnienia o szlachetnym kapłanie Jerzym”. Profesor Anna Wojciechowska - Kapusta z Rady Duszpasterskiej podziękowała za wszelkie dobro, jakiego Bóg udzielił wiernym przez posługę ks. Jerzego. - Jego drogowskazem były słowa: Panie, mój Przyjacielu, wziąłeś mnie za rękę; pójdę z Tobą bez lęku aż do końca drogi. Jesteśmy świadkami spełniania się tych słów - powiedziała, nazywając zmarłego „przyjacielem Boga i ludzi”. - Wiary ustrzegłeś. Ze wszystkich sił służyłeś Bogu, Kościołowi, Ojczyźnie, parafii i każdemu spotkanemu człowiekowi. Będzie nam ciebie brakowało w kościele i na bronowickim osiedlu - powiedział proboszcz ks. Marian Duma.

Trumna z ciałem cenionego kapłana pozostała przez cały dzień w świątyni, w której spędził kilkanaście lat życia. Następnego dnia spoczęła w rodzinnej ziemi w Biłgoraju.

2024-01-29 10:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Borowa Wieś: znaleziono dziewczynkę w oknie życia

2024-05-05 10:01

[ TEMATY ]

okno życia

Karol Porwich

W oknie życia znajdującym się na terenie Ośrodka dla Osób Niepełnosprawnych "Miłosierdzie Boże" w Mikołowie-Borowej Wsi znaleziono dziewczynkę. Do wydarzenia doszło we wtorek 30 kwietnia.

Dziewczynka została przebadana przez personel medyczny. Lekarze orzekli, że jest zdrowa. Następnie niemowlę zostało zabrane przez pracowników służby zdrowia na dalszą obserwację i opiekę. To już drugie dziecko, które znaleziono w oknie życia w Borowej Wsi.

CZYTAJ DALEJ

Włoski „łowca” pedofilów ks. Fortunato Di Noto: musimy bardziej chronić dzieci

2024-05-05 15:35

[ TEMATY ]

Ks. Di Noto

Włodzimierz Redzioch

Ks. Fortunato Di Noto

Ks. Fortunato Di Noto

Pedopornografia staje się coraz powszechniejszym przestępstwem w internecie, do tego dochodzą nadużycia związane z wykorzystywaniem sztucznej inteligencji. W rozmowie z włoską agencją SIR wskazuje na to ks. Fortunato Di Noto. Jest on inicjatorem Dnia Dzieci Ofiar Przemocy, Wykorzystywania i Obojętności, który przypada w pierwszą niedzielę maja. W tym roku obchodzony jest już po raz dwudziesty ósmy i przekroczył granice Włoch, docierając m.in. do Polski, Francji i Watykanu.

Obojętność unicestwia dzieciństwo

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję