Reklama

Nadmorskie perełki

Nadmorskie parki narodowe to perełki nie tylko tego regionu. Każdy może znaleźć tu coś dla siebie - miłośnicy plaż, jezior, rzek, lasów, zwierząt, a szczególnie ptaków

Niedziela Ogólnopolska 27/2012, str. 40-41


Archiwum: Woliński Park Narodowy

<br>Archiwum: Woliński Park Narodowy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Nie będą się tutaj nudzić miłośnicy sportów lądowych i wodnych. Znajdą coś dla siebie miłośnicy zabytków, a nawet gór. Miłośnicy gór znajdą je, oczywiście, przy odrobinie wyobraźni. Bo i w Wolińskim - zajmującym spore połacie największej w Polsce wyspy - i w Słowińskim Parku Narodowym, gdzie leży trzecie pod względem wielkości polskie jezioro, znajdą nie tylko słoneczne morskie plaże, spokojne na ogół jeziora, równinne pola i łąki, ale także pofałdowane pagórki porośnięte gęstymi lasami i urwiste klify.
Obydwa parki urzekają zmiennością krajobrazów. I nawet nie trzeba za bardzo oddalać się od Międzyzdrojów, Łeby czy Rowów, żeby zanurzyć się w ciszy i dzikiej przyrodzie, gdzie niekiedy łatwiej spotkać dzikiego zwierza niż człowieka. Ciszę znajdziemy zresztą… na plaży, tyle że musimy się po niej trochę przejść. Po krótkim marszu odnajdziemy spokój i urokliwe morskie zatoczki.
W Wolińskim PN spokój można znaleźć pod klifem sięgającym miejscami 90 m. Więcej niż piasku jest tu żwiru, większych kamieni, a nawet wielkich głazów, leżących już częściowo w wodzie. Z góry klif można obejrzeć z… Kawczej Góry albo z pobliskiego wzgórza Gosań. To najwyższy klif na wybrzeżu. Niszczone sztormowymi falami urwiska stopniowo się zapadają, a zabrany przez morze piasek powiększa plaże w pobliskich kurortach. Głazów nie zabierze, zostają na plaży, urozmaicając krajobraz okolicy.

Polska Sahara

Wbrew pozorom w naszej części Europy Pustynia Błędowska nie jest jedyną pustynią. Widoki znane z najsłynniejszych pustyń: Sahary czy Negew, można obejrzeć w Słowińskim PN. Ruchomymi wydmami turyści z pewnością się nie zawiodą. Są największe w środkowej Europie, ciągną się kilka kilometrów na Mierzei Łebskiej i wędrują z prędkością kilku metrów rocznie. Wędrówek nic nie jest w stanie zatrzymać, a zasypane lasy obumierają. Zjawisko to doprowadziło kiedyś nawet do zagłady Starej Łeby. Wioska, niszczona przez sztormy w XVI wieku, uległa ostatecznie ruchomym piaskom. W XVIII wieku piaski pochłonęły wieś Łączka, po której jedyną pamiątką jest nazwa - Wydma Łącka.
Tak jak wydma jest zagrożeniem dla lasów, tak niebezpieczni dla parku są ci turyści, którzy nie chcą słyszeć o obowiązujących zasadach. - Jeżeli ludzie poruszaliby się tylko po wyznaczonych szlakach, nie zaszkodziliby przyrodzie - mówi Katarzyna Woźniak, dyrektor SPN. - Niestety, jest inaczej, a każde zejście ze szlaku jest szkodliwą ingerencją w przyrodę. I to w takim stopniu, że za jakiś czas nie będziemy mieli w parkach co podziwiać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spotkanie z rosiczką

Reklama

Jednak kilkaset hektarów ruchomych wydm, wzgórz, gór i dolin, pełnych piachu, to niejedyna atrakcja parku. Z tej polskiej Sahary nie jest daleko do wody. Większość obszaru parku zajmuje woda: i ta słona - morska, i słodka - jeziorna. Z jednej strony faluje Bałtyk, z drugiej - przysypia wielkie, płytkie, przybrzeżne Łebsko.
Powstanie przed wiekami mierzei doprowadziło tu do utworzenia kilku akwenów, będących dziś unikatowym rajem dla ptaków oraz ornitologów: zarówno zawodowców, jak i amatorów. Ale i występowanie jeleni jest tu największe w Polsce. Przyciągają je rozległe okoliczne łąki.
Okolica obfituje też w ciekawostki botaniczne - można tu spotkać owadożerną rosiczkę - i kulturowe, np. ślady po spokrewnionych z Kaszubami Słowińcach, od których wziął nazwę park, wcześniej roboczo nazywany Kaszubskim. Atrakcji dopełniają sosnowy bór z unikatową fauną i florą. Brzegi płytkich, zarośniętych jezior dają doskonałe schronienie szczególnie ptactwu wodno-błotnemu.
Warto wspiąć się na Wydmę Czołpińską, gdzie mieści się platforma widokowa. Roztacza się z niej jeden z najpiękniejszych widoków nad Bałtykiem. Ciekawa jest też panorama ze wzgórza Rowokół (115 m n.p.m.). Oprócz widoku na wyobraźnię działa również to, że wzgórze było kiedyś miejscem kultu - najpierw pogańskiego, potem chrześcijańskiego. Do znajdującego się tu sanktuarium Najświętszej Maryi Panny ciągnęli przez kilka wieków pielgrzymi. W XVI wieku protestanci zburzyli tutejszą kaplicę i pielgrzymki ustały.

Wiatr od morza

Morza, lasów i ptaków nie brakuje w drugim z nadmorskich parków narodowych - Wolińskim. Jedną z osobliwości wyspy są żubry żyjące od ponad 30 lat w rezerwacie w pobliżu Międzyzdrojów. Ale ci, którzy nie lubią tłoku, powinni latem strzec się rezerwatu. Zresztą obok, w lasach i nad brzegiem Bałtyku czy nad Zalewem Szczecińskim, tyle jest do oglądania…
Poza klifem interesująca jest choćby miejscowa osobliwość geologiczna - wsteczna delta Świny. Jak na dłoni widać ją z wierzchołka wzgórza Zielonka, leżącego na południu parku k. Lubina. Utworzyły ją północne wiatry, tak silne, że rzeka Świna czasami płynie w drugą stronę, od morza. Naniesione przez nią piaski utworzyły kilkadziesiąt nieustannie zmieniających się łach, porośniętych sitowiem wysp i wysepek. Uwija się tam niesamowita liczba ptaków, nie wyłączając różnobarwnych batalionów.
Z Lubina koniecznie trzeba wybrać się szlakiem turystycznym na wschód, w głąb parku narodowego, w stronę Wolina. Droga, urokliwa o każdej porze roku, wiedzie wzdłuż klifu Zatoki Szczecińskiej, jedynego w Polsce zwróconego nie na północ, lecz na południe. Jest porośnięty lasem, dlatego z brzegu widoczność jest ograniczona.
Taka przyrodnicza obfitość jest, oczywiście, rajem dla zwierząt - trzeba mieć naprawdę dużego pecha, żeby w czasie wycieczki nie spotkać choćby sarny. Przy odrobinie cierpliwości można natknąć się na jelenie i dziki. Orła bielika, symbol parku, największego ptaka drapieżnego w Polsce, bardzo trudno spotkać w naturze. Żyje w niedostępnych częściach puszczy. Zimą tutejsza populacja bielików zasilana jest przez kuzynów z całego kraju, razem polują na zimujące tu kaczki.

* * *

Przez cały rok

Mówi Katarzyna Woźniak, dyrektor Słowińskiego Parku Narodowego

Najwięcej ludzi przyjeżdża do nas latem, ale nasz park jest atrakcyjny także poza sezonem, przede wszystkim ze względu na ptaki, które zimują na morzu. Latem na niestrudzonych wędrowców czeka nasza polska Sahara, nazywana też polskimi Złotymi Piaskami. Sława tego miejsca jest wielka, to ona przyciąga wypoczywających najbardziej, wiele osób wraca jednak do nas ze względu na rozległe, piękne plaże.
Na rzekach leżących w pobliżu można, także poza sezonem, łowić trocie i łososie. Wiosną i jesienią obserwujemy tu wielkie zgrupowania ptaków wodno-błotnych, które zatrzymują się u nas przy jeziorze Gardno i Łebsko w czasie przelotów. Jest to niezapomniany widok. Przeżyciem może być też - do czego zachęcam - obserwacja stad jeleni wiosną czy jesienią i wędrówki po pustych szlakach.

(W. D.)

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tymi słowami kard. Ratzinger żegnał się z Janem Pawłem II

2025-04-02 06:50

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Benedykt XVI

Adam Bujak

Pójdź za Mną – ten lapidarny zwrot Chrystusa można uznać za klucz do zrozumienia Jana Pawła II – mówił przed 20 laty na jego pogrzebie kard. Joseph Ratzinger. Jego homilia to nie tylko pożegnanie z polskim Papieżem, ale również podsumowanie całego jego życia, z pozycji wybitnego teologa i znawcy ludzkiej duszy, a zarazem bliskiego i wieloletniego współpracownika Jana Pawła II, naocznego świadka jego posługi. Przytaczamy integralne nagranie tej homilii z tłumaczeniem na język polski.

Kard. Ratzinger ukazał, jak na różnych etapach swego życia Karol Wojtyła wciąż na nowo odpowiadał na wezwanie Chrystusa „Pójdź za mną”. Zawsze wiązało się to z jakąś ofiarą, z koniecznością wyrzeczenia się samego siebie, własnych planów i aspiracji. „Nasz Papież, wiemy to wszyscy - mówił kard. Ratzinger - nigdy nie pragnął ocalić swego życia, zachować go dla siebie; chciał ofiarować samego siebie bez reszty, aż do ostatniej chwili, dla Chrystusa i także dla nas. Dzięki temu właśnie mógł doświadczyć, jak to wszystko, co złożył w ręce Pana, powróciło w nowy sposób: umiłowanie słowa, poezji, literatury stało się istotną częścią Jego pasterskiej misji i nadało Jego głoszeniu Ewangelii nową świeżość, aktualność i moc przyciągania — i to właśnie w czasach, gdy jest ona znakiem sprzeciwu”.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Dziwisz: Jan Paweł II powraca z jeszcze większą siłą

2025-04-01 15:51

[ TEMATY ]

pamięć

kard. Stanisław Dziwisz

rocznica śmierci

św. Jan Paweł II

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Stanisław Dziwisz

Kard. Stanisław Dziwisz

Wraca się do nauczania Jana Pawła II i do jego osoby - powiedział w Ambasadzie RP przy Stolicy Apostolskiej wieloletni osobisty sekretarz Papieża Polaka kard. Stanisław Dziwisz.

Metropolita senior archidiecezji krakowskiej wskazał, że „wielu wybitnych ludzi przeszło do historii, przeszło do archiwów, mało się o nich mówi”, natomiast o Janie Pawle II „pamięć nie niknie”, a wręcz przeciwnie - wybrzmiewa z jeszcze większą mocą.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin: Jan Paweł II nie próbował podobać się ludziom, ale Bogu

2025-04-02 16:40

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Vatican News

Dziś, podobnie jak niezliczeni pielgrzymi, którzy nieustannie przybywają do tej bazyliki i proszą o jego wstawiennictwo przy ołtarzu, w którym spoczywa jego ciało, my również powtarzamy: ‘Pobłogosław nam, Ojcze Święty Janie Pawle II! Pobłogosław ten Kościół Pański w drodze, aby był pielgrzymem nadziei - mówił w Bazylice św. Piotra watykański sekretarz stanu podczas Mszy św. w 20. rocznicę śmierci Papieża Polaka.

Vatican News
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję