Reklama

Odszedł Apostoł „Niedzieli”

Niedziela Ogólnopolska 26/2012, str. 10-11

Bożena Sztajner/Niedziela

Śp. ks. prał. Marian Wiewiórowski z 22. numerem „Niedzieli” - z datą 27 maja 2012 r.

Śp. ks. prał. Marian Wiewiórowski z 22. numerem „Niedzieli” - z datą 27 maja 2012 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielę 10 czerwca 2012 r. dotarła wiadomość o śmierci ks. prał. Mariana Wiewiórowskiego, proboszcza parafii św. Mikołaja Biskupa w Gomulinie. Była to dla mnie informacja wstrząsająca. Jeszcze 18 maja br. widzieliśmy się w domu Sióstr Urszulanek Szarych w Łodzi na spotkaniu osób, które urodziły się w dniu urodzin papieża Jana Pawła II. Po Mszy św., sprawowanej przez bp. Adama Lepę w kościele parafialnym, w ogrodzie sióstr spotkała się wspólnota wiernych na urodzinowym przyjęciu. Przybył tam również Ksiądz Proboszcz z Gomulina wraz z uczniami tamtejszych szkół i parafianami. Dzieci i młodzież zaprezentowały śpiewy, tańce, muzykę, a my byliśmy zachwyceni i wzruszeni, cieszył się również ich duszpasterz - ks. Marian Wiewiórowski. Spotkanie mijało w ciepłej, serdecznej atmosferze. Jeszcze dźwięczy mi w uszach cichy, bardzo przyjazny głos ks. Mariana, którego wtedy wraz z uczniami zaprosiłem do redakcji „Niedzieli” na okolicznościowe spotkanie. I naraz - nie ma go już na tym świecie, odszedł do wieczności... Bardzo świadomie przybliżał się do swojej śmierci, mówił o tym głośno. Nie spodziewaliśmy się, że tak szybko nastąpi. Czasami zastanawiałem się, co będzie, gdy kiedyś ks. Marian odejdzie z parafii, bo przecież zbliżały się jego 75. urodziny, a więc czas emerytury.
Nie doczekał jubileuszowych obchodów 50-lecia kapłaństwa, które jego parafianie przygotowywali bardzo starannie, bowiem kochali swego duszpasterza i pragnęli, aby uroczystości wypadły jak najpiękniej.
Pozwolę sobie na garść osobistych wspomnień o tym wspaniałym duszpasterzu. Pamiętam go jeszcze z czasów, gdy był proboszczem parafii Podwyższenia Świętego Krzyża w Łodzi. Już wtedy zapraszał mnie, redaktora „Niedzieli”, oraz - dziś też już śp. - bp. Bohdana Bejze, by podczas nabożeństwa opowiedzieć o „Niedzieli”, o znaczeniu korzystania z prasy katolickiej. Doświadczałem serdecznego i ogromnie przyjaznego klimatu, jaki panował w tej parafii, dowiadywałem się o dużej prenumeracie „Niedzieli” - w liczbie ponad tysiąca egzemplarzy tygodniowo. Kiedyś ks. Marian zwierzył mi się, że teraz, kiedy ludzie czytają „Niedzielę”, jest z nimi wspólny język, lepiej chodzi mu się też po kolędzie. Promował „Niedzielę” z przekonaniem.
Potem ks. Wiewiórowski przeszedł do wiejskiej parafii św. Mikołaja w Gomulinie i zapanowało dość długie milczenie. Pewnie w całości pochłonęła go praca w nowej parafii. Ale po jakimś czasie bp Adam Lepa wspomniał w jakiejś rozmowie o jego pięknej pracy, a także o staraniach, by „Niedziela” wchodziła do rodzin w parafii. Później dowiedziałem się, że istotnie, w tej 2-tysięcznej parafii rozchodzą się 384 egzemplarze naszego tygodnika. Postanowiliśmy uhonorować Księdza Proboszcza, przyznając mu i jego parafii okolicznościowy medal Mater Verbi oraz statuetkę Sursum Corda, jako wyraz uznania i wdzięczności za jego wielkie zaangażowanie w promocję prasy katolickiej. Ks. Marian przybył na tę uroczystość z delegacją parafian, którzy okazali się znakomitymi czytelnikami „Niedzieli”. Znali tygodnik niemal na wylot i można było z nimi prowadzić bardzo ciekawą, merytoryczną rozmowę. Podziwiałem ich troskę, by pismo było znane i czytane, widziałem, jak zależy im na kolportażu „Niedzieli”. Opowiadali o formie rozprowadzania pisma w swojej parafii. Funkcjonowało w niej ok. 40 kolporterów, a wśród nich był nawet chłopiec na wózku inwalidzkim, który rozwoził 4 egzemplarze gazety. Dowiedziałem się, że czytelnicy opłatę za tygodnik uiszczają w jednym dniu w miesiącu. Ci, którzy mają więcej, dokładają do tych, których nie stać na opłacenie gazety. Ks. Marian podkreślał, że zawsze wystarczyło pieniędzy na uregulowanie należności. Wszystko było więc dokładnie przemyślane, a ogłoszenia o „Niedzieli” kierowane były z wielką miłością do człowieka i znajomością rzeczy. Ksiądz Proboszcz sam czytał „Niedzielę” i dlatego łatwo mógł zachęcić innych do czytania.
6 stycznia br., w święto Objawienia Pańskiego, przybyliśmy do Gomulina z delegacją „Niedzieli” na zaproszenie ks. prał. Wiewiórowskiego. Z racji jubileuszu 50-lecia mojego kapłaństwa zgotowano mi tam wspaniałe przyjęcie. Po uroczystej koncelebrowanej Mszy św. wzięliśmy udział w specjalnym programie artystycznym, przygotowanym przez dzieci i młodzież szkolną, ale przede wszystkim doznaliśmy wielkiej życzliwości i ciepła, tego, czego doznaje się w żywej wspólnocie rodzinnej.
Ksiądz Proboszcz przyjmował także wielu znanych ludzi, m.in. prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, częstym gościem w Gomulinie był ks. prał. Waldemar Kulbat, redaktor edycji łódzkiej „Niedzieli”. Zapraszał do parafii ludzi teatru - m.in. teatr Zwierciadło z Łodzi z pięknymi spektaklami. Wszyscy, którzy przyjeżdżali do Gomulina po raz pierwszy, chcieli tam szybko powrócić, by znowu spotkać się ze wspaniałym Proboszczem oraz znakomitymi parafianami.
Ksiądz Proboszcz bardzo dbał o rozwój życia parafialnego, o kulturę chrześcijańską, ale też o świadomość narodową, był wielkim patriotą. Otrzymywał nawet odznaczenia państwowe, m.in. Medal Pro Memoria, przyznany „za wybitne zasługi w utrwalaniu pamięci o ludziach i czynach w walce o niepodległość Polski podczas II wojny światowej i po jej zakończeniu”. To był wielki człowiek i wielki proboszcz.
Z dumą trzeba stwierdzić, że w naszych niewielkich parafiach mamy czasem prawdziwych bohaterów, ludzi najwyższych lotów, których ręce powinniśmy ucałować z najwyższym szacunkiem. Do takich ludzi należał ks. prał. Marian Wiewiórowski. Pokorny, skromny, serdeczny, rodzinny, oddany Bogu i ludziom, troszczący się o uczniów, o szkoły i ich funkcjonowanie. Nie miał życia prywatnego, nie było rzeczy, które by miały służyć tylko jemu. Być może z tego powodu nie zadbał dostatecznie o swoje zdrowie - po prostu nie miał na to czasu. Ale tak wiele spraw ustawił na właściwym miejscu, o tak ważne rzeczy zatroszczył się w parafii...
W jednej z rozmów wyznał: - Ja duszpasterstwo oparłem na „Niedzieli”. W niej znajduję wszystko, czego uczy Ojciec Święty i pasterze Kościoła, materiał dotyczący życia chrześcijan, także tych prześladowanych na świecie, wskazówki moralne dla życia społecznego i politycznego. Mam w niej także materiał patriotyczny. Trudno nie oprzeć duszpasterstwa na piśmie, które ma łączność z biskupem, z diecezją, z Kościołem powszechnym i Kościołem w Polsce... To było dla mnie bardzo ważne oświadczenie - ale także zadanie: jak jeszcze lepiej, trafniej i ciekawiej formułować treści katolickiego tygodnika, żeby jeszcze bardziej mogły służyć duszpasterstwu i duszpasterzom. Przypomniał mi się tu także głos założyciela „Niedzieli” - bp. Teodora Kubiny, który mówił, że nasze pismo ma być wikarym dla proboszcza. Na swoim przykładzie pokazał to najlepiej ks. prał. Marian Wiewiórowski, proboszcz z Gomulina.
Dzisiaj, uderzony wiadomością o jego śmierci, zastanawiam się, co będzie z parafią Gomulin po odejściu jej wspaniałego proboszcza i prawdziwego apostoła „Niedzieli”. Oczywiście, wszystko zawierzamy mądrości Bożej i działaniu Ducha Świętego, ale pewne jest jedno: o takim duszpasterzu nie można zapomnieć, bo służył Bogu, Kościołowi i ludziom w sposób niezwykle życiowy, konkretny, a w katolickim piśmie odnalazł przyjaciela i ważnego współpracownika w duszpasterstwie, który pomoże zarówno starszych, jak i młodych poprowadzić do Chrystusa i budować szczęście w swojej ojczyźnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzym: rozpoczęto starania o beatyfikację Carlo Casiniego – obrońcy życia ludzkiego

2025-10-02 10:39

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Autorstwa Quirinale.it, Attribution/commons.wikimedia.org

Giorgio Napolitano i Carlo Casini

Giorgio Napolitano i Carlo Casini

Wczoraj, 1 października, na tablicy ogłoszeń Wikariatu Rzymskiego wywieszono edykt, który oficjalnie rozpoczyna proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny Carlo Casiniego, założyciela Ruchu na rzecz Życia, zmarłego 23 marca 2020 r. w swoim rzymskim domu w wieku 85 lat.

W tej wstępnej fazie Trybunał diecezjalny Wikariatu Rzymskiego przystępuje do gromadzenia dokumentów i świadectw osób, które znały Casiniego, „uroczego męża i przykładnego ojca - czytamy w dokumencie - człowieka głęboko wierzącego w Boga, zakochanego w Chrystusie i Jego Ewangelii, wiernego Kościołowi i jego nauczaniu, przyjaciela maluczkich i najuboższych, odważnego, przekonanego, wiarygodnego, kompetentnego i konsekwentnego, niestrudzonego obrońcy życia ludzkiego od momentu poczęcia”. Przypomniano, że swe zaangażowanie w politykę przeżywał jako „najwyższą formę miłości”, stając się „znakiem i konkretnym świadectwem działania Boga na rzecz człowieka”.
CZYTAJ DALEJ

Co najmniej 36 osób zginęło, a 200 zostało rannych w wyniku zawalenia się rusztowania na kościół

2025-10-02 09:19

[ TEMATY ]

Etiopia

Vatican Media

Co najmniej 36 osób zginęło, a 200 zostało rannych w wyniku zawalenia się prowizorycznego rusztowania na kościół w Etiopii. Do tragedii doszło 1 października, w trakcie nabożeństwa, a informuje o niej francuski dziennik „La Croix”, powołując się na etiopskie media.

Do zawalenia się drewnianego rusztowania w kościele w miejscowości Arerti, ok. 70 km od stolicy Addis Abeby doszło w godzinach porannych, gdy liczna grupa wiernych znajdowała się w świątyni. Zginęło co najmniej 36 osób a 200 zostało rannych, jednak, jak podkreśla szef lokalnej policji Ahmed Gebeyehu, liczba ta może wzrosnąć. Zawalone rusztowanie, służące do prowadzenia prac wykończeniowych, skonstruowane było z grubych drewnianych pali.
CZYTAJ DALEJ

Quo vadis, European education? Debata w Parlamencie Europejskim o przyszłości szkoły

2025-10-02 19:41

[ TEMATY ]

szkoła

parlament europejski

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

1 października 2025 r. w Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyła się międzynarodowa konferencja „Quo vadis, European Education?”, poświęcona konsekwencjom i ryzykom związanym z projektem Europejskiego Obszaru Edukacji. Wydarzenie zorganizowała europoseł Małgorzata Gosiewska (ECR), która w swoim wystąpieniu otwierającym wskazała na zagrożenia, jakie niesie ze sobą unifikacja systemów edukacyjnych w Europie.

Konferencję otworzyła poseł do Parlamentu Europejskiego Małgorzata Gosiewska, zwracając uwagę, że projekt Europejskiego Obszaru Edukacji może prowadzić do osłabienia tożsamości narodowych. Podkreśliła, że edukacja to nie tylko wiedza, ale również fundament kulturowy i aksjologiczny, bez którego Europa może utracić swoje korzenie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję