Reklama

Grzegorz Górny - autor tekstu: Spotkanie wiary z nauką

Niedziela Ogólnopolska 15/2012, str. 13

Janusz Rosikoń

Grzegorz Górny

Grzegorz Górny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy zaczynałem pracę nad książką o relikwiach Chrystusowych, myślałem, że moimi rozmówcami będą głównie katoliccy księża, zaś naukowcy odniosą się do całego pomysłu z przymrużeniem oka. Tymczasem rzeczywistość zaprzeczyła moim przewidywaniom. Wielu duchownych w krajach zachodnich nie ukrywało swego sceptycyzmu wobec relikwii i radziło zająć się innymi tematami. Sprawa wywoływała natomiast żywy oddźwięk wśród naukowców, w tym wykładowców akademickich z tytułami profesorskimi. To oni, wykorzystując zaawansowane technologie i najnowsze zdobycze nauki, prowadzili badania nad relikwiami, by następnie stać się gorącymi orędownikami twierdzeń o ich autentyczności.
Nigdy nie zapomnę światowej sławy genetyka, członka Akademii Francuskiej, prof. Gerarda Lucotte’a, człowieka niewierzącego, agnostyka, który w Paryżu opowiadał mi z niewzruszoną pewnością, przedstawiając wyniki swych badań, że Tunika z Argenteuil jest prawdziwą szatą Jezusa z Nazaretu. Nie zapomnę też prof. Bruno Fabbianiego, wybitnego optyka z Politechniki w Turynie, potrafiącego całymi godzinami opowiadać o niezwykłych właściwościach Całunu Turyńskiego, który dla współczesnych naukowców nadal pozostaje niewyjaśnioną zagadką. Mam również w pamięci amerykańskiego badacza żydowskiego pochodzenia Barriego Schwortza, który wspólnie ze swoimi współpracownikami, wykonującymi na co dzień projekty dla NASA, dokonał najbardziej kompleksowych badań Całunu Turyńskiego. Doprowadziło go to do wniosku - podobnie jak innych żydowskich naukowców, m.in. Dona Lynna czy Alana Adlera - że relikwia ta jest autentycznym płótnem pogrzebowym Jezusa.
Stykałem się, oczywiście, z wieloma informacjami w mediach, mówiącymi, że przedmioty, którymi się interesuję, są średniowiecznymi fałszerstwami. Wszystkie takie doniesienia starałem się dokładnie sprawdzać. Oczywiście, falsyfikatów w historii nie brakowało i niektóre z nich opisuję w książce. Jednak w przypadku najważniejszych i najlepiej zbadanych relikwii naukowcy przychylają się do twierdzenia, że mamy do czynienia z autentykami. Regułą jest zresztą fakt, że ci, którzy najgłośniej powtarzają opinie o chrześcijańskich fałszerstwach (np. w odniesieniu do Całunu), najczęściej nie widzieli na oczy tych relikwii. Natomiast ci, którzy przebadali je najdokładniej i najwnikliwiej, opowiadają o ich prawdziwości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lourdes: czy maryjna procesja trafi na listę UNESCO?

2025-10-01 08:23

[ TEMATY ]

Lourdes

Adobe Stock

Sanktuarium w Lourdes chce wpisać maryjną procesję z lampionami na listę niematerialnego dziedzictwa Francji. Nabożeństwo, które w sezonie pielgrzymkowym odbywa się tam każdego wieczoru, ma swoje odpowiedniki w maryjnych parafiach na całym świecie.

W Lourdes rozpoczyna się właśnie największe tegoroczne wydarzenie – pielgrzymka różańcowa z udziałem 17 tys. pielgrzymów ze wszystkich stron Francji. Możliwe, że wkrótce sanktuarium, które jest trzecim najliczniej odwiedzanym miejscem kultu na świecie, zyska nowe zainteresowanie także poza kręgiem wierzących. Wszystko za sprawą pomysłu, by wieczorną procesję z lampionami wpisać na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: miłość Jezusa nie upokarza

2025-10-01 10:28

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Jezus ofiarowuje swoje rany jako gwarancję przebaczenia. I pokazuje, że zmartwychwstanie nie jest przekreśleniem przeszłości, ale jej przemianą w nadzieję miłosierdzia - wskazał Papież podczas audiencji generalnej. Środowa katecheza stanowiła kontynuację rozważań dotyczących Paschy Jezusa (J 20, 19-23).

Na początku katechezy Papież wskazał, że „centrum naszej wiary i serce naszej nadziei mają swoje głębokie zakorzenienie w zmartwychwstaniu Chrystusa”. Lektura Ewangelii pokazuje, że jest to tajemnica zaskakująca poprzez fakt w jaki sposób Syn Boży to uczynił. Nie jest to „pompatyczny triumf”, zemsta czy odwet na przeciwnikach. To „cudowne świadectwo tego, jak miłość potrafi podnieść się po wielkiej porażce, aby kontynuować swoją drogę, której nie da się powstrzymać”.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec - chrześcijańska odpowiedź na zmęczenie świata [Felieton]

2025-10-02 00:29

Adobe Stock

Wśród wielu bolączek współczesnego człowieka jest zmęczenie, przepracowanie, zestresowanie. Człowiek poszukuje ciszy, sensu życia. Jest szeroka oferta dająca człowiekowi to czego szuka. Niektóre z nich tylko pozornie niosą pomoc, a mogą przy okazji siać duże spustoszenie w duszy człowieka. W tym całym poszukiwaniu człowiek dziś niestety przodują kursy mindfulness, aplikacje do medytacji, weekendowe wyjazdy z jogą, a przez to można przeoczyć fakt, że chrześcijaństwo od wieków miało swoją medytację. I ona nie tylko uspokaja, ale przemienia życie.

Przykre jest to, że wielu katolików nie jest świadoma tego, jak ta modlitwa potrafi działać piękne rzeczy w życiu człowieka. Tymczasem zamiast używać go w praktyce, chowa się go w szufladzie, pomija, lekceważy - tym narzędziem do modlitwy jest różaniec, który nie jest starą dewocją do odklepania, ale żywą modlitwą, w której bije serce Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję