Reklama

Franciszek

Papież na 70-lecie Płaczącej Madonny z Syrakuz: Matka wylewa łzy, gdy najsłabsi są dyskryminowani

Matka wciąż wylewa łzy, gdy najsłabsi są dyskryminowani oraz gdy szerzą się przemoc i wojny, klęski, które pochłaniają niewinne ofiary - napisał papież Franciszek w liście z okazji 70. rocznicy wydarzenia z 1953 roku, gdy na wizerunku Matki Boskiej w mieszkaniu młodego małżeństwa Antoniny i Angela Jannuso z Syrakuz pojawiły się łzy.

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Madonna z Syrakuz

PAP/VATICAN MEDIA HANDOUT

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sycylijscy biskupi zbadali to zjawisko i uznali jego nadprzyrodzony charakter. Wielkim czcicielem Madonny z Syrakuz był Pius XII, a także Jan Paweł II, który w 1994 r. konsekrował bazylikę, w której do dziś czczony jest wizerunek płaczącej Madonny i przechowywane są relikwie łez. Bazylika Płaczącej Madonny w Syrakuzach jest od 2019 roku regionalnym sanktuarium maryjnym na Sycylii. Decyzję w tej sprawie podjęli miejscowi biskupi.

W datowanym 7 grudnia liście, wysłanym do metropolity Syrakuz abp. Francesco Lomanto, Franciszek przypomniał, że od 29 sierpnia do 1 września 1953 roku z oczu Maryi, na obrazie Jej Niepokalanego Serca wiszącym przy łóżku małżeńskim popłynęły ludzkie łzy. Nazwał je „znakiem bliskiej i serdecznej obecności Matki Bożej i naszej”. Wskazał, że „płacz Maryi pokazuje, że uczestniczy Ona w miłosiernej miłości Pana, który cierpi dla nas, swoich dzieci; który gorąco oczekuje naszego nawrócenia; który czeka na nas, jako Ojciec miłosierny, by przebaczyć nam wszystko i zawsze”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Franciszek zauważył, że obraz znajdował się w skromnym mieszkaniu skromnej rodziny. Okoliczności te przypominają o „uprzywilejowanej miłości Pana, miłośnika życia, do ubogich i potrzebujących”, zaś „Jego Kościół, Jego Oblubienica, musi się dostosować do tego upodobania”. „Ponadto to niezwykłe wydarzenie, które miało miejsce w zaciszu domowym, zachęca nas do rozważenia niezwykłego piękna domowego ogniska, ośrodka miłości i życia, oraz do wspierania rodziny opartej na małżeństwie, podkreślając jej wewnętrzną wartość jako podstawowej komórki społeczeństwa i Kościoła” - zaznaczył papież.

Reklama

Wskazał, że „wciąż wylewa łzy, gdy najsłabsi są dyskryminowani oraz gdy szerzą się przemoc i wojny, klęski, które pochłaniają niewinne ofiary”. „W obliczu doświadczeń życia i historii, zwłaszcza w obliczu dzisiejszych niepokojących scenariuszy wojennych, niestrudzenie wzywajmy wstawiennictwa Maryi, Królowej Pokoju i Matki Pocieszenia. Niech Jej macierzyńska troska zachęca wierzących do budowania i podążania drogami pokoju i przebaczenia oraz do bycia blisko chorych na ciele i duchu, samotnych i opuszczonych. Pocieszająca jest świadomość, że Matka Boża, wzywana jako Płacząca Madonna, obdarzyła wieloma łaskami tych, którzy się do Niej zwrócili” - podkreślił Franciszek.

Na zakończenie wyraził życzenie, aby ta rocznica sprzyjała największej łasce, jaką jest „pragnienie dostosowywania bardziej własnego życia do Tego, którego wskazuje nam Maryja, Pana Jezusa Chrystusa”. Swój list papież zwieńczył modlitwą: „O Maryjo Dziewico, towarzysz Kościołowi w jego drodze darem Twoich świętych łez, daj pokój całemu światu i strzeż swoich dzieci swoją matczyną opieką. Wspieraj nas w wierze, służbie Kościołowi i miłości do wszystkich braci”.

2023-12-08 18:55

Ocena: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Głos spoza chóru

Niedziela Ogólnopolska 11/2023, str. 8-11

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Czy stawiając zarzuty Franciszkowi, nie wyrażamy skrytych pragnień, by papież choć na chwilę przestał być papieżem, a więc „budowniczym mostów”?

Kilka tygodni temu poproszono mnie, bym odniósł się do „trudności”, które wysuwane są wobec papieża Franciszka w części środowisk kościelnych. Podjąłem się zadania, choć nie mam do tego jakiegoś formalnego tytułu. Zdałem sobie jednak sprawę, że obrona papieża, każdego (!) papieża, jest poniekąd wewnętrznym obowiązkiem każdego jezuity, co wynika z historii, ale i reguł zakonu, do którego od ponad 40 lat przynależę. Jest i druga racja, może ważniejsza, która wynika z duchowości ignacjańskiej. Jedną z najważniejszych zasad, którymi kierował się założyciel jezuitów, a którymi sformułował już na początku swej książki Ćwiczenia duchowne, jest tzw. praesupponendum, a więc podstawowe założenie, którym powinno się kierować, gdy dokonuje się oceny wypowiedzi, poglądów i postaw drugiego człowieka. W numerze 22. Ćwiczeń duchownych św. Ignacego Loyoli czytamy: „(...) każdy dobry chrześcijanin powinien chętniej ocalić zdanie bliźniego niż je potępić”.

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Redaktor naczelny „Niedzieli”: wiara wymaga od nas odwagi

2024-04-29 15:54

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Niedziela

apel

Ks. Jarosław Grabowski

B.M. Sztajner/Niedziela

– Wiara obejmuje zmianę zachowania, a nie tylko powielanie pobożnych praktyk – powiedział ks. Jarosław Grabowski. Redaktor naczelny Tygodnika Katolickiego „Niedziela” poprowadził 28 kwietnia rozważanie podczas Apelu Jasnogórskiego.

– Maryja uczy nas, że wiara to nie tylko ufność, to nie tylko zaufanie Bogu, to nie tylko prosta prośba: Jezu, Ty się tym zajmij. Wiara ogarnia całe życie, by móc je przemienić. To postawa, sposób myślenia i oceniania. Wiara angażuje w sprawy Jezusa i Kościoła – podkreślił ks. Grabowski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję