Reklama

„Blask Maryi cię otoczył, cień osłonił biedaczyny…”

Niedziela Ogólnopolska 4/2012, str. 31

Ewa Polak-Pałkiewicz
Publicystka, autorka wywiadu rzeki z Janem Olszewskim pt. „Prosto w oczy” oraz tomu publicystyki „Kobieta z twarzą”

Ewa Polak-Pałkiewicz<br>Publicystka, autorka wywiadu rzeki z Janem Olszewskim pt. „Prosto w oczy” oraz tomu publicystyki „Kobieta z twarzą”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cała „kariera” Anieli Salawy, wieśniaczki z podkrakowskiej wsi, polegała na tym, że z ubogiej pasterki stała się służącą. Beatyfikowano ją w Krakowie, sto dziesięć lat po jej urodzeniu, w 1991 r. - tego samego dnia, gdy Kościół ogłosił świętą królową Jadwigę… Niedożywiona w niemowlęctwie, w dzieciństwie wątła i nerwowa, wychowana została przez dom wymagający od dzieci przede wszystkim karności i poświęcania każdej chwili pracy lub pożytecznym zajęciom. Jak bardzo brakuje dziś takich domów! Ten dom był także miejscem wspólnych głośnych lektur religijnych i rozmów na tematy duchowe. Te tematy najbardziej pasjonowały Anielę. „Właśnie ona, taka cicha, nawet zahukana (była ostatnim z dziesięciorga rodzeństwa - E.P.P.), stawiała najbardziej dociekliwe pytania, znajdowała najtrafniejsze odpowiedzi” - czytamy w jej biografii. Jej życie duchowe ukształtował przechowywany przez matkę modlitewnik - wydany jeszcze w 1752 r. „Głos synogarlicy”. Ten podręcznik życia duchowego akcentował przede wszystkim ulotność ludzkiego życia i nieodzowny rys cierpienia. Życie jest próbą, przygotowaniem do wieczności, pełnym trudów, niedoli, które stają się zasługami, gdy są przyjęte. Cierpienia, choć dotkliwe, nie powinny nigdy prowadzić do rozpaczy, bo dzieli je z człowiekiem Chrystus. Zasadniczą treścią „Głosu synogarlicy”, tego największego skarbu Anieli, z którym nie rozstawała się do końca życia, były rozważania Męki Pańskiej.
Ta dziewczyna, której wykształcenie skończyło się na dwóch klasach szkoły podstawowej, przez modlitwę i lekturę duchową oraz hart ducha i niezłomny charakter zyskała także pewne zewnętrzne atrybuty: pełną godności postawę, wysoką kulturę osobistą, dar pięknego języka, elegancję. Gdy pukała do furt klasztornych - poświęcenie się Bogu było największym pragnieniem jej młodości - odprawiano ją, bo wyglądała jak hrabianka; nie dysponowała jednak żadnym posagiem, by móc przynależeć do tzw. pierwszego chóru. Wkrótce stała się wielkim autorytetem dla koleżanek służących i chlebodawców. Ta idealna, jak oceniało krakowskie towarzystwo, służąca - cicha, pracowita, szlachetna, o gołębim sercu, inteligentna i niezwykle oczytana, zawsze uprzedzająca sytuację wewnętrznym rozeznaniem i potrafiąca z wielkim taktem rozładować najbardziej przykre konflikty, skromna, dyskretna, obowiązkowa, ofiarowała Bogu swe dziewictwo. Jako konsekrowana dziewica budziła cichy podziw całego otoczenia i respekt zamożnych chlebodawców, choć jego źródła nikt się nie domyślał. „Łaska kontemplacji jest zawsze darem darmo danym, ale danym dopiero wtedy, gdy człowiek otworzy się na Boga, gdy stanie się posłuszny Jego trudnym i niezrozumiałym wymaganiom. Aniela na to się zgodziła”. Nie zmieniając rodzaju zajęć, nie rezygnując z wielkiej dyscypliny wewnętrznej, z fizycznej pracy ponad siły, a nade wszystko z codziennej Mszy św., Aniela żyła tak samo jak wielkie mistyczki zamknięte w klasztorach. „Bóg objawił się Anieli w smugach kurzu i w kłębach kuchennej pary, wśród garnków, szczotek i froterek. Smuga światła, w której tańczy kurz, podobnie jak kredens i kuchnia, ognisko pod blachą i rozgrzany piec - wszystko to było jej krzakiem gorejącym, miejscem, z którego przemawiał Bóg do jej duszy” - pisała Zofia Starowieyska-Morstinowa.
Gdy leżała złożona paraliżem w swoim pokoiku w krakowskiej suterynie, pojawiały się u niej niekończące się pochody ludzi - kapłani, panie i służące. Przychodzili po radę, słowa otuchy, modlitwę. Jej pogrzeb, w roku 1922 ze względu na liczbę uczestników przypominał pogrzeb największych osobistości. O tym, że Kraków żegnał jedną z największych polskich mistyczek, nie wiedział prawie nikt. Pozostawione przez nią pisma i świadectwa znających ją osób pozwoliły odkryć zdumiewające bogactwo i intensywność życia duchowego tej „sługi”, jak mawiano wówczas, której nie oszczędzono ogromnych upokorzeń i która odchodziła wśród straszliwych cierpień fizycznych. Oddała się Bogu za Polskę jako całopalna ofiara. W akcie ofiarowania Chrystusowi, który spisała, będąc już od kilkunastu lat przykuta do łóżka, napisała: „Ofiaruję Ci resztę życia i śmierć w sprawie tak wielkiej, jaka ma się z Twojej woli dokonać ku czci i chwale Twej w Polsce najpierw, a przez Polskę wśród wielkiego świata…”.

Cytaty za: S. Jadwiga Stabińska OSBap, „Charyzmat służby”

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Skandaliczne słowa poseł Lewicy Anny Żukowskiej. Ofiary ludobójstwa na Wołyniu nazwała „starymi trupami”

2025-02-27 22:11

[ TEMATY ]

lewica

Wołyń

rzeź wołyńska

Zrzut/YT RMF24

„Stare trupy” – tak poseł Lewicy Anna Żukowska nazywa ofiary Rzezi Wołyńskiej. To skandaliczne słowa, które nigdy nie powinny paść – mówią politycy opozycji.

Na antenie TVN24 wicemarszałek Sejmu z Konfederacji Krzysztof Bosak zauważył, że za zgodą Ukraińców trwają ekshumacje Niemców zabitych na terenie Ukrainy w czasie II wojny światowej. Te słowa w skandaliczny sposób skomentowała szefowa klubu parlamentarnego Lewicy Anna Żukowska.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Teodor Sawielewicz: Diabeł będzie jątrzył, próbował nas odciąć od wpatrywania się w niebo

2025-02-28 21:40

[ TEMATY ]

książka

GK

Nakładem Domu Wydawniczego „Rafael” ukazała się najnowsza książka ks. Teodora Sawielewicza zatytułowana "Pokonać zło".

Kiedy wszedłem w proces nauki rozeznawania złych duchów, natrafiłem na takie imię demona jak duch kłamstwa. Początkowo myślałem, że pod jego wpływem człowiek jedynie wypowiada nieprawdy. Jednak z czasem zauważyłem, że ten duch nie tylko skłania człowieka do posługiwania się kłamstwem, lecz także wpływa na jego umysł, podsuwając mu różne kłamliwe wyobrażenia.
CZYTAJ DALEJ

Klinika Gemelli: spokojna noc Ojca Świętego

2025-03-01 08:37

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Noc minęła spokojnie, Papież Franciszek odpoczywa -informuje dziś rano Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Wczorajszy komunikat wieczorny Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej mówił o niepokojącym pogorszeniu układu oddechowego Ojca Świętego. Na ocenę skutków najnowszej niewydolności oddechowej trzeba będzie poczekać w warunkach klinicznych od 24 do 48 godzin.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję