Reklama

Wszystkie nasze dzienne sprawy

Różnokolorowe koperty, które trafiają codziennie na redakcyjne biurka, a ostatnio coraz częściej e-maile, są świadectwem głębokiego zaufania, jakim darzą nas Czytelnicy. Dzieląc się na łamach niektórymi listami z redakcyjnej poczty, pragniemy, aby „Niedziela” była owocem zbiorowej mądrości redakcji i Czytelników.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Syndrom porzucenia

Anonimowa Czytelniczka w liście do Redaktora Naczelnego „Niedzieli” pisze: „Wiele kobiet często ukrywa swoje prawdziwe odczucia, zasłaniając się fałszywym wstydem. Cierpią w milczeniu, a inni na tym korzystają. Albo też zmuszane są wbrew sobie do popełniania złych czynów (np. cudzołóstwa), których pewnie wolałyby uniknąć. Ja zdecydowałam się ujawnić, co czuję, żeby doprowadzić do zmiany w traktowaniu małżeństwa i rodziny w polskim społeczeństwie, a także do wyrównania wyrządzonych krzywd”.
Czytelniczka wyznaje, że napisanie tekstu, który drukujemy poniżej, wiele ją kosztowało. Wolała pozostać anonimową osobą - nikim lub też jedną z wielu.

Jestem nikim

Nic nie znaczę, skoro można mnie tak potraktować. Może w ogóle nie jestem człowiekiem? Ale w takim razie - czym? Śmieciem pod płotem? Zużytą gumą do żucia?
Była żona - przyzwyczajam się długo do tego określenia, bo ono boli. Przecież planowaliśmy wspólną przyszłość, mamy wspólne dziecko, stół, szafę i lodówkę. One już przestały być wspólne, trzeba je jakoś podzielić: ty bierzesz dziecko, ja - stół, ty - szafę, ja - telewizor. Czy się przyzwyczaję? Czy to zaakceptuję?
Nie są już ważne tamte słowa, tamte gesty, one wszystkie były oszustwem. Tak, czuję się wykorzystana, oszukana, zdradzona. Zadaję sobie pytanie, co zrobiłam nie tak? Jestem za chuda, za gruba, gadatliwa, zbyt oszczędna w słowach? Dlaczego zauważyłeś to dopiero teraz? Znudziłam się?
Tamta kobieta. Rywalka. Nienawidzę tego słowa, bo ono źle świadczy o tobie. To ty ją sprowadziłeś do naszego domu, żeby w nim mąciła. Nie podejmuję gry - ja nie będę rywalką, nie zasługujesz na to, by w taki sposób „walczyć” o ciebie. Nie na tym polega bycie małżeństwem i rodziną. To w tobie jest skaza.
Słucham twojego gadania przed sądem, wywlekania naszych spraw, kłamania i przekręcania, żeby tylko się mnie pozbyć. Teraz moja kolej, mówię: „Nie rozumiem!”. Przecież był ślub, przysięgi, biała sukienka i cały ten cyrk. Miało być „na zawsze”. Widocznie dla ciebie „na zawsze” to 4 lata. Ale dla mnie „zawsze” to „zawsze”; dlatego mówię: „Nie zgadzam się na rozwód”.
Jestem nikim. Nic nie znaczę. Może jestem przedmiotem albo niewolnicą? Orzeczono wyrok - rozwód. To znaczy, że moje zdanie się nie liczy, można go nie zauważyć, zlekceważyć, pominąć. TWOJE zdanie się liczy. Po co więc ten cały cyrk z rozwodem, może wystarczy, żebyś poszedł do jakiegoś urzędu i powiedział, że już tej kobiety nie kochasz i nie chcesz z nią i jej dzieckiem żyć, bo masz nowy towar na widoku? Ja dostanę zawiadomienie pocztą, że jestem od wczoraj byłą żoną. I koniec.
Sami. Zostaliśmy sami. Ja i Bartek - twój syn. Nie mamy mieszkania, dostałam 200 zł alimentów. Bartek często choruje, nie może iść do przedszkola. W pracy mówią mi, że muszę być bardziej dyspozycyjna i aktywna: „Więcej radości życia, pani Joasiu, bo rywalki czyhają. Niech pani czuje się szczęśliwa, że ma pani pracę!”.
Bartek. Czy on też jest niczym? Jego przecież nawet nie zapytali o zdanie! Jak mam go wychować? Muszę być matko-ojcem, czyli grać z nim w piłkę, chodzić na mecze, dłubać przy rowerze, trenować chwyty zapaśnicze. Jakie wartości mu przekazać, kiedy nic już nie jest takie oczywiste? Jak zbudować przekonanie, że jest kimś ważnym, skoro został porzucony przez własnego ojca? Jestem nikim - to udowodnione. Jak mam z tym żyć?
Ja, czyli nikt

Obdarujmy najbiedniejszych

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Tradycyjnie, oprócz przeżyć duchowych czekają nas także przyjemności doczesne, w tym te związane z licznymi prezentami, jakie znajdziemy pod choinką. Z wielu podarunków „od Dzieciątka” się ucieszymy, ale znaczną część z nich rzucimy w kąt. Nie będą nam potrzebne, bo szalików, skarpetek, pluszowych misiów, lalek czy innych zabawek mamy już pod dostatkiem, nie wspominając o słodyczach, których spożycie w trosce o zdrowie powinniśmy ograniczać.
Tymczasem dla wielu biedniejszych rodzin te niepotrzebne nam rzeczy są przedmiotem marzeń. Może więc warto byłoby zorganizować akcję dzielenia się z ubogimi nadwyżkami prezentów świątecznych...
Dobrym terminem na zorganizowanie zbiórki takich rzeczy jest święto Objawienia Pańskiego. Tak jak Trzej Królowie przynieśli Dzieciątku dary, niechby wtedy każdy, kto może, przyniósł do kościoła część otrzymanych prezentów i złożył w wyznaczonym miejscu. Potem parafialne grupy charytatywne mogłyby się zająć przekazaniem tych podarunków potrzebującym. Piszę o tym już teraz, aby był czas na zorganizowanie tej akcji i na powiadomienie wiernych o takiej możliwości przed świętami.
Bolesław Twaróg, Tychy

Oczekujemy na listy pod adresem:
„Niedziela”, ul. 3 Maja 12
42-200 Częstochowa.
Na kopercie należy napisać: „Listy”
redakcja@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chrześcijanie zabiegają o godny pochówek dla zmarłych w Kalkucie

2025-11-04 14:44

[ TEMATY ]

Kalkuta

Vatican Media

W duchu modlitwy za zmarłych chrześcijanie z Kalkuty w Indiach rozpoczęli inicjatywę „Shamman Samadhi” – co w sanskrycie oznacza „godny pochówek”. Celem projektu jest zapewnienie każdej osobie godnego i bezpłatnego pochówku, niezależnie od statusu społecznego i majątkowego.

Jak wyjaśniają przedstawiciele Rada Chrześcijańskich Pochówków w Kalkucie, inicjatywa jest „gestem współczucia i włączenia”, która połączyła przedstawicieli różnych wyznań chrześcijańskich. Projekt ma zagwarantować, by każdy, bez względu na swoje pochodzenie i sytuację ekonomiczną, mógł otrzymać pełen należnego szacunku i bezpłatny pochówek.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: cieszę się z powrotu ikony Matki Bożej Jasnogórskiej do paryskiej katedry Notre-Dame

2025-11-04 08:06

[ TEMATY ]

Francja

katedra Notre‑Dame

Abp Adrian Galbas

fot. Jakub Szymczuk

Maryja z Jasnej Góry i z każdego miejsca, w którym Jej Ikona się znajduje, przychodzi do nas jako pomoc i obrona - powiedział w rozmowie z Polskifr.fr metropolita warszawski abp Adrian Galbas.

Jak dodał, Maryja niesie pomoc ludziom słabym i broni ludzi zagrożonych, gdyż „podnosi nas z naszych słabości, z naszych różnych bied, z naszych lęków, z naszych różnych braków nadziei, z niedowierzania samym sobie i światu. Przychodzi jako obrona przed zagrożeniami zewnętrznymi i wewnętrznymi”, wśród których znajduje się również utrata wiary.
CZYTAJ DALEJ

Pałka zamiast tarczy

2025-11-04 20:46

[ TEMATY ]

pałka

zamiast

tarczy

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Kiedy sąd uchyla wyrok wobec mordercy lub gwałciciela, społeczeństwo nie wnika już w niuanse prawne – ono czuje, że coś jest nie tak. Bo jeśli państwo zamiast bronić ofiar, w imię nowej politycznej doktryny zaczyna litować się nad sprawcami, to znaczy, że prawo przestało być tarczą, a stało się pałką w rękach władzy. W Polsce coraz częściej słyszymy o uchylonych wyrokach, bo „neosędzia”, bo „niekonstytucyjne przepisy”. A ofiary? Mają cierpieć jeszcze raz.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił wyrok wobec gwałciciela dziecka, bo skazał go sędzia, którego on arbitralnie nie uznaje. Morderca ma stanąć ponownie przed sądem, bo jeden sędzia uznał, że nie tylko ma prawo intepretować wiążąco konstytucję i obowiązujące przepisy, ale że robi to lepiej niż Trybunał Konstytucyjny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję