Reklama

Świat

Prawosławny patriarcha Jerozolimy czeka na Papieża

Nie da się przewidzieć, co wyniknie ze spotkania Papieża Franciszka z Patriarchą Bartłomiejem. To Duch Święty chce tego spotkania, nie można go więc zrozumieć do głębi. Jego owoce będziemy zbierać być może dopiero za kila lat – mówi prawosławny patriarcha Jerozolimy Teofil III. To on ze strony prawosławnej będzie gospodarzem najważniejszego wydarzenia papieskiej pielgrzymki do Ziemi Świętej.

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Jerozolima

Franciszek w Ziemi Świętej

ZAKI A. A. ZAAROUR

Wejście do Bazyliki Grobu Bożego w Jerozolimie

Wejście do Bazyliki Grobu Bożego w Jerozolimie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W wywiadzie dla włoskiego dziennika La Stampa podkreśla on, że poprzednie takie spotkanie między Pawłem VI i Atenagorasem miało charakter przełomowy. To właśnie wtedy rozpoczął się prawdziwy dialog, zaczęliśmy się modlić o jedność i odkryliśmy, że jest to naszym obowiązkiem – wyznaje Teofil III. Zapewnia, że dialog między dwoma Kościołami już przyniósł pozytywne rezultaty. Wyzbyliśmy się podejrzeń i nieporozumień – mówi patriarcha. Przyznaje jednak, że przekonanie jego wiernych do ekumenizmu nie jest łatwe. Oznacza to bowiem konieczność wyrzeczeń, a tu w Jerozolimie trudno jest się wyrzec czegokolwiek. Prawosławny patriarcha Jerozolimy przypuszcza, że na drodze do jedności katolicy i prawosławni będą się jeszcze spierać. Pójdziemy już jednak razem – dodaje Teofil III.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-05-22 21:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przed pielgrzymką Franciszka do Ziemi Świętej

[ TEMATY ]

Franciszek w Ziemi Świętej

Graziako

Rozpoczynająca się w najbliższą sobotę 24 maja druga pielgrzymka papieża Franciszka poza granice Włoch to temat rozmowy z Dyrektorem Programowym papieskiej rozgłośni, ks. Andrzejem Koprowskim SJ. Jej tekst przytaczamy za Sekcją Polską Radia Watykańskiego.

Leszek Gęsiak SJ (LG): Ojcze Andrzeju, kilka dni po konklawe na spotkaniu z dziennikarzami Papież Franciszek mówił, że wydarzenia religijne nie są bardziej skomplikowane i trudne do opisania niż te, które tyczą sfery polityki, kultury czy życia społecznego, ale są „innej natury”. Co to tak naprawdę znaczy?

Andrzej Koprowski SJ (AK): To znaczy po prostu, że dotyczą drogi Ludu Bożego, który zmierza na spotkanie z Jezusem Chrystusem. Warto o tym pamiętać przy okazji wizyty Franciszka w Ziemi Świętej. Wpisuje się ona w drogę chrześcijaństwa zwłaszcza od Soboru Watykańskiego II i wiąże się z 50. rocznicą jerozolimskiego spotkania Pawła VI z patriarchą Konstantynopola Atenagorasem. Ale trzeba też pamiętać o wizytach Jana Pawła II i Benedykta XVI oraz o ważnych słowach, jakie ten ostatni wypowiedział w Jordanii przy poświęceniu kamienia węgielnego pod budowę uniwersytetu patriarchatu łacińskiego Jerozolimy w Madabie o roli edukacji dla pokoju i rozwoju całego Bliskiego Wschodu, w wysiłkach podejmowanych dla przełamania ignorancji i uprzedzeń. Każda z tych wizyt umacniała więzi między życiem chrześcijan na Ziemi Jezusa i Kościołem powszechnym, była wydarzeniem znaczącym w dialogu ekumenicznym i międzyreligijnym.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję