Siewca wyszedł siać
Benedykt XVI naucza
Ponownie daje On nam swoje przebaczenie, zapraszając nas, abyśmy do Niego wrócili, aby nam dać nowe serce, oczyszczone z uciskającego je zła, abyśmy mieli udział w Jego radości. Nasz świat potrzebuje, aby Bóg go nawrócił, potrzebuje Jego przebaczenia i Jego miłości, potrzebuje nowego serca.
Z homilii podczas Mszy św. w bazylice św. Sabiny w Rzymie, 9 marca 2011 r.
W każdym czasie i w każdym miejscu ten, kto ma łaskę poznania Jezusa, zwłaszcza przez czytanie świętej Ewangelii, pozostaje przez nią pociągnięty, uznając, że swym przepowiadaniem, swymi czynami i w swojej Osobie objawia On nam prawdziwe oblicze Boga, a zarazem objawia nam, abyśmy sami mogli odczuć, że jesteśmy dziećmi Ojca, który jest w niebie.
Podczas modlitwy „Anioł Pański”, 6 marca 2011 r.
Nowa książka Benedykta XVI
Kulisy powstania bestselleru
Siedem wydań językowych w łącznym nakładzie 1,2 mln egzemplarzy. Takie są „rozmiary” debiutu na rynku II części książki Josepha Ratzingera/Benedykta XVI „Jezus z Nazaretu” pt. „Od wjazdu do Jerozolimy do zmartwychwstania”. Wiele ciekawych szczegółów na temat powstawania tej książki przynosi wywiad „L’Osservatore Romano” z ks. Giuseppe Costą, dyrektorem Libreria Editrice Vaticana (LEV), czyli oficyny watykańskiej, która jest posiadaczem praw autorskich na wszystkie języki poza niemieckim. Ujawnia on: „Prawie półtora roku temu ks. Georg Gänswein złożył u mnie rękopis. Papież skończył tekst ołówkiem, swoim charakterystycznym drobnym pismem. Potem, jak zawsze, tekst przepisała na komputerze Birgit Wansing”.
Jak wynika z wypowiedzi dyrektora LEV, najwięcej czasu zajęły tłumaczenia książki. - Trzeba starać się uniknąć ryzyka, że przekłady mogą nie zachować czy wręcz wypaczyć myśl autora. Uwaga i zaangażowanie tłumaczy z Sekretariatu Stanu zagwarantowały wierność z oryginałem - mówi ks. Costa.
Na stwierdzenie, że niemal wszędzie wydanie książki powierzono innej oficynie niż ta, która zajmowała się pierwszym tomem, wyjaśnia on, że w wyborze kierowano się wieloma kryteriami, także wiarygodnością. - Zdecydowaliśmy się na wydawców zdolnych promować nie tyle książkę, co raczej jej treść - powiedział ks. Costa.
We wstępie do drugiego tomu swojej książki Papież zapowiedział, że chce napisać tom trzeci, poświęcony dzieciństwu Jezusa, LEV planuje więc specjalne trzytomowe wydanie. - Jesteśmy pewni, że nowa książka Benedykta XVI będzie longsellerem - mówi papieski wydawca, jak nazywa ks. Costę „L’Osservatore Romano”.
Pierwszy raz w historii
Papież w programie TV
W Wielki Piątek 2 kwietnia o godz. 14.10 włoska telewizja publiczna RAI nada rozmowę z Benedyktem XVI na temat Jezusa. Ujawnił to autor i prezenter popularnego programu „A sua immagine” (Na własny obraz) Rosario Carello, który zaproponował Papieżowi udział w audycji.
Benedykt XVI nie wystąpi na żywo: jego wypowiedź zarejestrowana zostanie kilka dni wcześniej w Watykanie. Widzowie programu, który nadawany jest w każdą niedzielę przed spotkaniem na „Anioł Pański”, będą mogli nadsyłać swoje pytania do Papieża. - Wybierzemy trzy najbardziej znaczące bądź podzielimy je na trzy grupy według zagadnień - powiedział „Corriere della Sera” Carello.
Komentując tę zapowiedź, emerytowany watykanista mediolańskiego dziennika Luigi Accattoli przypomina, że „do czasów Pawła VI obowiązywała reguła, iż nie zadaje się pytań papieżowi”. „Jan Paweł II natomiast odpowiadał wszystkim i Benedykt XVI jest jego kontynuatorem” - czytamy w komentarzu włoskiego watykanisty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Spotkanie z duchowieństwem
Kapłan służy
Tradycyjnie na początku Wielkiego Postu Ojciec Święty Benedykt XVI spotkał się z duchowieństwem Wiecznego Miasta. Przy tej okazji w sposób improwizowany odpowiedział na niektóre postawione mu pytania. Zaznaczył, że kapłaństwo to nie „zawód użyteczny”. Kapłan jest bowiem wybierany przez Ducha Świętego i powinien postrzegać wszelkie sprawy w Bożej perspektywie. Papież mówił o zadaniach kapłana, a zwłaszcza o „służbie”. Zacytował stwierdzenie św. Pawła z 20. rozdziału Dziejów Apostolskich: „Służyłem Panu”. W tym kontekście podkreślił, że każdy duchowny musi być sługą.
Na blogach piszą
Znajoma miała męża alkoholika. Według standardów ludzkiej miłości, powinna była go oddalić. Ona jednak przyjęła krzyż i niosła go prawie 30 lat. W międzyczasie wychowała dzieci i wiele się modliła. Nie myślała, czy to wszystko się opłaci. Po trzydziestu latach Pan Bóg wynagrodził ją za dzielne niesienie krzyża - mąż przestał całkowicie pić, powrócił na łono rodziny.
Rozumiecie? Trzydzieści lat!!! Do kresu swojej drogi dojdzie z raportem, że „z krzyża nie zeszła”. Oto Miłość!
Marekdym
Jan Paweł II mówi do nas:
Potrzeba nieustannej odnowy umysłów i serc, aby przepełniały je miłość i sprawiedliwość, uczciwość i ofiarność, szacunek dla innych i troska o dobro wspólne, szczególnie o to dobro, jakim jest wolna Ojczyzna.