Reklama

Wiara

"Bliżej życia z wiarą"

Świadectwo: Wymodlony cud narodzin za wstawiennictwem św. Rity

Tak wiele łez wylałam, u tak wielu lekarzy byłam i nic... Teraz wiem, że doświadczyłam tego wszystkiego po to, bym bardziej doceniła Bożą moc i łaski, które otrzymałam przez wstawiennictwo św. Rity.

[ TEMATY ]

świadectwo

św. Rita

Bliżej Życia z wiarą

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Swoim świadectwem dzieli się Beata, która jest dowodem na to, że nie wolno tracić nadziei nawet w – wydawałoby się – najbardziej beznadziejnym położeniu. – Nie uważam, żebym była wyjątkowa, ale to, co mnie spotkało, należy do zdarzeń z kategorii tych niewytłumaczalnych – mówi kobieta.

Teraz albo nigdy...

Jeśli mielibyśmy zwięźle określić Beatę, to najlepiej pasuje do niej sformułowanie: kobieta sukcesu. Zadbana, ubrana w markowe ciuchy, zawsze z nienaganną fryzurą. Prowadzi własne, dobrze prosperujące przedsiębiorstwo, zatrudnia 150 osób. Jak sama przyznaje, do takiego stylu życia przyzwyczaili ją rodzice. – Odkąd sięgam pamięcią, tata z mamą wciąż mówili mi, że najważniejsze są: prezencja, dobry dom, stabilna i satysfakcjonująca praca, wygodne życie – opowiada Beata. – Starałam się postępować zgodnie z ich wskazówkami. W szkole najważniejsze były nauka i zajęcia dodatkowe, a tych ostatnich wciąż przybywało. Po maturze dostałam się na studia. Po uzyskaniu dyplomów z prawa i zarządzania zajęłam się na poważnie karierą zawodową. Najpierw praca w korporacji, później założyłam swój biznes. Prowadzenie przedsiębiorstwa pochłonęło mnie całkowicie, nie miałam czasu na życie towarzyskie, a o ciąży w ogóle nie było mowy. Mój mąż, po kilku latach takiego życia, sugerował mi, że pora zwolnić, czas pomyśleć o dziecku, ale w ogóle go nie słuchałam. Odpowiadałam mu: „Przecież jeszcze mam czas, jestem młoda... O dzieciach pomyślimy później”. Ciągle oddalałam od siebie myśl o macierzyństwie, aż ukończyłam 37. rok życia. Uświadomiłam sobie, że wszystkie moje koleżanki mają dzieci, a mnie do czterdziestki zostały zaledwie 3 lata. Jeśli nie teraz, to nigdy...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Straciłam nadzieję

– Zaczęliśmy się z Jackiem starać o dziecko. Po roku nieudanych prób zgłosiliśmy się do lekarza. Z medycznego punktu widzenia nic nie stało na przeszkodzie, abym zaszła w ciążę. Nie ustawaliśmy w wysiłkach. Mijały lata, a owocu naszych starań nie było. W tym czasie byliśmy u różnych lekarzy, każdy rozkładał ręce, nie umiejąc znaleźć przyczyny naszej bezpłodności. Każda wizyta kończyła się wypłakanymi litrami łez. Miałam już 41 lat, straciłam nadzieję na macierzyństwo.

Reklama

Babcia na kolanach

Beata ociera dyskretnie łzy, które napływają jej do oczu, gdy wraca pamięcią do tamtych trudnych chwil. Wyraźnie się rozchmurza, gdy wspomina swoją babcię. – Świadkiem moich zmagań była babcia. Podczas gdy inni postawili na mnie przysłowiowy krzyżyk, łącznie ze mną samą, tylko babcia nie straciła nadziei. Pewnego dnia powiedziała mi, że modli się w intencji mojej ciąży do św. Rity: „Ona jest od spraw beznadziejnych, na pewno i tobie pomoże”. Potraktowałam jej słowa z politowaniem, co 84-letnia kobieta może wiedzieć o współczesnych problemach z płodnością, pomyślałam sobie.

Cuda są możliwe

– Miesiąc po wizycie u babci zauważyłam u siebie objawy, które odbiegały od normy. Umówiłam się na wizytę do ginekologa. Lekarz nie miał wątpliwości – zaszłam w ciążę. Nie uwierzyłam. Przez tydzień, dzień po dniu robiłam testy ciążowe, każdy z pozytywnym wynikiem, dopiero wówczas dotarło do mnie, że zdarzył się w moim życiu cud. Oliwier urodził się 22 maja, we wspomnienie św. Rity; to nie mógł być przypadek. Jest naszym długo wyczekiwanym darem od Boga, który przez św. Ritę uprosiła moja babcia. Gdy wspominam lata bezskutecznych starań, wypłakane łzy, wiem, że nigdy nie wolno tracić nadziei, dla Boga nie ma sytuacji niemożliwych.

Święta Rita, choć urodziła się w średniowieczu, to współcześnie cieszy się dużą popularnością. Jest wymieniana jednym tchem obok tak popularnych świętych, jak: Ojciec Pio, Antoni z Padwy czy Franciszek z Asyżu. Jest patronką spraw trudnych i beznadziejnych. Szczególnie chętnie zwracają się do niej kobiety z prośbą o pomoc. Liczne świadectwa potwierdzają, że czynią to z niezwykle dobrym skutkiem, a to oznacza, że św. Rita jest jedną z najskuteczniejszych orędowniczek w niebie.

Tekst pochodzi z archiwalnego numeru "Bliżej życia z wiarą". Najnowsza "Niedziela" do kupienia wraz z tygodnikiem "Bliżej życia z wiarą": Zobacz

2023-08-25 21:20

Ocena: +17 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Te cudowne uzdrowienia z Jasnej Góry powinien znać każdy!

[ TEMATY ]

Jasna Góra

duchowość

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Jasna Góra, jak na duchową stolicę Polski przystało, pełna jest niezwykłych historii nawróceń, ale także cudów. Za klasztorną furtą, pieczołowicie pilnowana, znajduje się Jasnogórska Księga Cudów i Łask.

Jak w niej czytamy, najstarsze uzdrowienie datowane jest na rok 1392. Jakub Wężyk, malarz z Litwy, doznał wtedy przywrócenia wzroku.

CZYTAJ DALEJ

Wzór pracowitości i pobożności

Niedziela sosnowiecka 18/2021, str. IV

[ TEMATY ]

św. Zyta

Piotr Lorenc/Niedziela

Wizerunek św. Zyty w sosnowieckiej bazylice katedralnej

Wizerunek św. Zyty w sosnowieckiej bazylice katedralnej

Święta Zyta jest znana w diecezji z przepięknego ołtarza w sosnowieckiej bazylice katedralnej, którego konserwacja jest właśnie na ukończeniu.

Neobarokowy, drewniany ołtarz św. Zyty jest polichromowany i złocony. Między dwoma kolumnami znajduje się obraz św. Zyty. W środku zwieńczenia nastawy jest ozdobny kartusz z monogramem Matki Bożej. Po bokach są ustawione dwie figury: św. Barbary i św. Łucji. Ołtarz jest dziełem Pawła Turbasa i powstał w latach 1904–1906. – Od ponad roku ołtarz przechodzi kapitalny remont. Zdemontowane elementy snycerki trafiły do krakowskiej pracowni Aleksandra Piotrowskiego „Rearte”, gdzie zostały poddane gruntownej konserwacji. Natomiast mensa ołtarza pozostała w katedrze i była odnawiana na miejscu. Mieliśmy takie założenie, że remont miał być zakończony na Wielkanoc 2020 r., ale z powodu pandemii i kwarantanny, którą przechodzili kolejni pracownicy, tempo prac uległo nieznacznemu opóźnieniu – wyjawia kulisy renowacji ks. Jan Gaik, proboszcz parafii katedralnej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu.

CZYTAJ DALEJ

Prawdziwy cytat "GW"

2024-04-27 17:54

MW

15 kwietnia, a jeszcze wcześniej w wydaniu papierowym “Niedzieli Wrocławskiej” ukazał się artykuł krytykujący pomysły ustaw o liberalizacji aborcji. W artykule została zawarta wypowiedź wrocławskiego lekarza, która po decyzji naszej redakcji, została zacytowana anonimowo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję