Reklama

Kościół

Piłkarz Olivier Giroud pozdrawia Francuzów przybyłych na ŚDM

„To zanosi się na wspaniały czas z młodymi ludźmi z całego świata (…). Jak najlepszych Światowych Dni Młodzieży dla was wszystkich!” – mówi w wideoprzesłaniu do przybyłych do Lizbony 40 tys. Francuzów ich rodak, piłkarz Olivier Giroud. „Jedno wiem na pewno: Bóg na was czeka i chce rozmawiać z każdym z was. Nie bójcie się Go słuchać, rozmawiać z Nim, modlić się” - zachęca gwiazda AC Milan.

[ TEMATY ]

ŚDM w Lizbonie

świadectwa

pl.wikipedia.org

Olivier Giroud

Olivier Giroud

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W opublikowanym przez Departament Komunikacji Konferencji Episkopatu Francji filmie Olivier Giroud wyraża swój zachwyt rodakami, którzy wyjechali do Lizbony. „Jak bardzo jesteście piękni wy, którzy głosicie Dobrą Nowinę. Stanowicie znak nadziei” – mówi. Dodaje, że choć jego osobistą i powszechnie znaną pasją pozostaje piłka nożna, tym niemniej kocha on też Chrystusa.

„Jestem wdzięczny Bogu oraz Jezusowi, ponieważ uczynił i dalej czyni wielkie rzeczy w moim życiu. Jezus nadał mojemu życiu sens: wiem, kim jestem oraz dokąd zmierzam, pokładam w Nim ufność. A On staje przy mnie, blisko, zarówno w dobrych, jak i w gorszych momentach. Podobnie jak wy, potrzebuję Jego obecności, potrzebuję z Nim rozmawiać, czytać Jego Słowo, słuchać Go i regularnie prosić o przebaczenie" – wyznaje Giroud.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Piłkarz wyznał, że usiłuje być uczniem Jezusa, służyć Mu w ramach swojej piłkarskiej pasji, a także w swoim codziennym życiu, z rodziną i przyjaciółmi, poprzez porażki i sukcesy. "Podążanie za Jezusem daje mi radość, siłę, spokój umysłu i tym samym pokój. Mogę powiedzieć, jak w Psalmie 23, że «Pan jest moim pasterzem; nie brak mi niczego»" - stwierdził reprezentant Francji.

Giroud zapewnił uczestników ŚDM, że myśli o nich i modli się w ich intencji. Zachęca młodych, by jak najowocniej wykorzystali tych kilka dni w Lizbonie, nawiązali przyjaźnie istali się "atletami Boga".

"Stańcie się uczniami-misjonarzami, spokojnie przyjmując wiarę w Jezusa, zaproście Boga do swojego życia. Pracujcie też na rzecz jedności wszystkich chrześcijan: otrzymaliśmy ten sam chrzest, idziemy razem śladami zmartwychwstałego Jezusa. Dziękuję za waszą obecność i wasz entuzjazm. Na koniec chciałbym zadać każdemu z was pytanie: gdyby Jezus stanął teraz tuż przed tobą, co chciałbyś mu powiedzieć?“ - zwrócił się do młodych słynny piłkarz.

2023-08-02 17:46

Ocena: +5 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Portugalia: służby poszukują uczestników ŚDM, którzy nie wrócili do swoich krajów

[ TEMATY ]

ŚDM

ŚDM w Lizbonie

Piotr Jaskólski

Służby policyjne Portugalii poszukują pielgrzymów, którzy po dotarciu na Światowe Dni Młodzieży oddalili się od swoich grup, aby pozostać w Europie. W piątek lizbońskie media potwierdziły, że w sumie mogło rozpierzchnąć się nawet „kilka tysięcy” osób, które na podstawie wiz przybyły na przełomie lipca i sierpnia na ŚDM do Portugalii.

Z informacji portugalskiego MSW wynika, że wśród osób, które uciekły po przybyciu do Lizbony, aby pozostać w Europie, największą grupę stanowi młodzież z byłych portugalskich kolonii w Afryce, m.in. z Republiki Wysp Zielonego Przylądka oraz z Angoli.
CZYTAJ DALEJ

Okulary wiary

2025-02-04 13:42

Niedziela Ogólnopolska 6/2025, str. 24

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Zadziwiająca jest zbieżność doświadczeń Izajasza, św. Pawła i św. Piotra w dzisiejszej Liturgii Słowa.

Pewnie nie będę daleki od prawdy, gdy powiem, że w mniejszym czy większym stopniu dotyczy to każdego z nas, sióstr i braci w wierze. Cała „trójka” – jeśli można się tak wyrazić – doświadcza niebywałego wręcz lęku, może nawet wstydu dlatego, że znalazła się w bezpośredniej bliskości świętego Boga, „sam na sam”, będąc ludźmi niedoskonałymi. Izajasz mówi: „Biada mi (...), jestem mężem o nieczystych wargach”, Paweł określa siebie dramatycznie mianem „poronionego płodu”, a Piotr wyznaje: „jestem człowiekiem grzesznym”. Izajasz pisze o wizji Boga Ojca, a Paweł i Piotr – o spotkaniu z Chrystusem. Paweł opisuje, co działo się po zmartwychwstaniu, a Piotr pisze o doczesności. Wszyscy są przerażeni. Chcą uciekać, ukryć się, wycofać, niemal zniknąć, trochę tak jak bojące się dzieci, zakrywające oczy rękoma i mówiące, że ich nie ma. Tymczasem Pan Bóg nie kwestionuje ich niedoskonałości, nie godzi się natomiast na sytuację zakładającą dezercję. Najpierw oczyszcza ich i usuwa lęk, daje im odczuć swą bliskość, a potem wyznacza misję do wykonania. Widząc majestat i moc Bożą, godzą się wykonać Jego wolę. Jeśli bazuje się na własnych możliwościach, zadania stawiane przez Boga są dla człowieka niewykonalne. Razem z Bogiem jednak, według Jego koncepcji, na Jego „rozkaz”, koniecznie w Jego obecności i mocy, jest to możliwe. Więcej – okaże się, że owoce przerastają nawet naszą wyobraźnię. Papież Benedykt XVI mawiał, że znakiem obecności Boga jest nadmiar, i podawał przykład cudu w Kanie Galilejskiej. Nie tylko ilość wina była cudem, ale także jego jakość! Tak też jest z owocami powołania. Gdyby się patrzyło z perspektywy świata, można by dojść do wniosku, że nie ma ono sensu, jest niepotrzebne, nieopłacalne, a dziś wręcz śmieszne. Lecz gdy zakładamy okulary wiary, widzimy je zupełnie inaczej, wypływamy na głębię. Mądrość polega na tym, aby pójść drogą wspomnianych mężów Bożych. Niemalże „stracić” wiarę w siebie, a uwierzyć głosowi powołania. Tak jest w historii świętych, a przypomnę z dumą, że pierwsi chrześcijanie nazywali siebie nie inaczej, jak właśnie świętymi. Mam tutaj na myśli powołanie nie tylko kapłańskie czy zakonne, ale każde – małżeńskie, zawodowe czy społeczne. Misję powinni podejmować wszyscy: nauczyciele, wychowawcy, trenerzy, lekarze. A my jak ognia boimy się zarówno słowa „powołanie”, jak również – a może jeszcze bardziej – słowa „służba”. Tymczasem logika chrzcielna mówi, że króluje ten, kto służy jak Chrystus. Właśnie wtedy człowiek jest do Niego najbardziej podobny i obficie błogosławiony. Nie kokietuję, po prostu opisuję liczne obserwacje. Gdy służymy, jesteśmy autentycznie piękni. Gotowość służby to cecha ludzi wolnych! Zbliżając się do Pana, odczuwamy zarówno radość, jak i coś w rodzaju trwogi. Bojaźń Boża polega na tym, że lękamy się głównie o siebie, że nie odpowiadamy adekwatnie na bezgraniczną miłość Bożą naszym oddaniem. Obyśmy mogli powiedzieć: dostrzegłem Cię, Panie, pokochałem i odpowiadam najlepiej, jak potrafię.
CZYTAJ DALEJ

4. Rejonowy Synodalny Dzień Skupienia w Aleksandrowie Łódzkim

2025-02-08 14:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Ciągle musimy iść do przodu, starać się, żeby, tak jak święty Paweł w Liście do Filipian mówił, wystartować w tej drodze do mety, którą jest nasze zbawienie. Patrzmy na to, co przed nami, nie osiadajmy na laurach, ale wymagajmy od siebie - mówił bp Piotr Kleszcz podczas synodalnego dnia skupienia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję