O. Grakowicz jest redemptorystą od 32 lat, z czego blisko połowę kapłańskiego życia spędził w Bardzie. - Będę tęsknił za Dolnym Śląskiem, ponieważ stąd pochodzę. Będę tęsknił za piękną Ziemią Ząbkowicką i Kłodzką. I przede wszystkim za ludźmi, z którymi przez lata budowałem piękne relacje – mówił redemptorysta, żegnając się 9 lipca z parafianami.
Decyzją zarządu Warszawskiej Prowincji Redemptorystów o. Grakowicz został skierowany do posługi proboszcza i kustosza Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w parafii św. Józefa w Toruniu. Jego następcą będzie o. Piotr Wśniewski CSsR, który obowiązki proboszcza podejmie z dniem 15 lipca.
Parafianie z Barda 9 lipca, podziękowali ojcu proboszczowi za kilkanaście lat oddanej służby
Przypomnijmy. O. dr Mirosław Grakowicz CSsR urodził się 27.06.1960 roku w Złotoryi. Jako kapłan pracował w Elblągu, Łomnicy Zdroju, Lubaszowej czy Gliwicach. Był wychowawcą kleryków w Bussolengo koło Werony we Włoszech. W latach 2002 – 08 pełnił posługę proboszcza i kustosza sanktuarium w Tuchowie, a od 2008 roku do dziś w Bardzie. Służył jako kapelan w Domu Pomocy Społecznej „Zamek” w Opolnicy. Posługiwał również w Generalnym Sekretariacie Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela ds. Sióstr Redemptorystek. Jak sam się przyznaje swobodnie posługuje się językiem włoskim i dostatecznie językiem rosyjskim. Od czasów seminaryjnych związany jest z Ruchem Focolari.
Dzierżoniowska młodzież wraz księdzem opiekunem, podczas zwiedzania bazyliki w Bardzie
O doświadczeniach podczas duszpasterskich wyjazdów z młodzieżą opowiada Niedzieli Świdnickiej ks. Piotr Sipiorski, wikariusz z par. Królowej Różańca Świętego.
- W przeddzień uroczystości Zwiastowania Pańskiego wraz z uczniami szkoły podstawowej wybrałem się do kina na projekcję filmu pt. „Cud Guadalupe”, który opowiada o najstarszym uznanym przez Kościół objawieniu Matki Bożej, które dokonało się blisko 500 lat temu na meksykańskim wzgórzu Tepeyac – relacjonuje ks. Sipiorski, dodając, że ponieważ film nie był dostępny w oficjalnym repertuarze kin, udało mu się zorganizować specjalny seans, który poprzedzony był specjalną katechezą w szkole.
Relikwiarz św. Gemmy Galgani w kościele na wrocławskich
Partynicach
Pierwszą świętą, która zmarła i została kanonizowana w XX wieku, była Gemma Galgani. Święty Ojciec Pio wyznał kiedyś, że codziennie modlił się za jej wstawiennictwem, ucząc się od niej pokory i umiejętności przyjmowania cierpienia. I nie był to jedyny święty, który zafascynował się ufnym podejściem do życia i cierpienia tej młodziutkiej włoskiej dziewczyny. Święty papież Paweł VI powiedział o niej: „Córka męki i zmartwychwstania, umiłowana córka Kościoła, który sama czule miłowała”.
Jej życie było przykładem i inspiracją również dla polskich świętych. Wspomnę tu tylko Świętego Maksymiliana Kolbego, który obrał ją sobie (obok świętej Teresy z Lisieux) za nauczycielkę życia wewnętrznego, i to zanim jeszcze została wyniesiona na ołtarze. W jego krakowskiej celi znajdowała się figura Niepokalanej oraz obrazki Gemmy Galgani i Teresy od Dzieciątka Jezus. Napisał też w liście do matki, iż lektura Głębi duszy (duchowego pamiętnika Gemmy) przyniosła mu więcej pożytku niż seria ćwiczeń duchowych.
Rafał Trzaskowski zaliczył w tej kampanii polityczną katastrofę, której nie da się już zrelatywizować ani zamieść pod dywan. Sytuacja z debatą to nie tylko „niefortunne nieporozumienie” – to seria świadomych decyzji, które obnażyły tchórzostwo, manipulację i brak szacunku do wyborców. I choć sztab kandydata Koalicji Obywatelskiej próbował to ubrać w elegancki garnitur „dialogu ponad podziałami” i „nowych standardów”, to wyszło coś zupełnie odwrotnego: polityczny obciach i bolesna porażka wizerunkowa.
To już samo w sobie wyglądało jak paniczny unik konfrontacji – jakby bał się, że nie wytrzyma zwarcia. A potem, gdy już odpowiedział, postawił warunki tak absurdalne, że nikt przy zdrowych zmysłach nie potraktował tego jako poważnej propozycji. Debata miała się odbyć tylko wtedy, gdy zorganizują ją trzy konkretne stacje – TVP (w likwidacji), TVN i Polsat. To miało wyglądać jak próba pogodzenia interesów, ale tak naprawdę było próbą ustawienia sobie debaty w kontrolowanym środowisku. Problem w tym, że nie kupili tego ani wyborcy, ani media, ani nawet polityczni sojusznicy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.