Reklama

Wiadomości

Czy seniorzy za kółkiem powinni przechodzić obowiązkowe badania?

Blisko 60% Polaków uważa, że osoby posiadające prawo jazdy powinny w pewnym momencie życia przechodzić obowiązkowe badania psychologiczne w celu przedłużenia ważności dokumentu – wynika z badań autobaza.pl. Tylko nieco ponad 1/3 ankietowanych twierdzi, że 65. rok życia to odpowiedni moment. Nadchodzące zmiany w przepisach dotyczących praw jazdy budzą kontrowersje.Od kilku miesięcy w mediach krąży informacja o wprowadzeniu przez Unię Europejską nowych przepisów dotyczących obowiązkowego przeprowadzania badań psychologicznych wśród kierowców powyżej 65. roku życia. Planowany termin wejścia w życie nowych regulacji to styczeń 2024 r., a ich celem jest poprawa bezpieczeństwa na drogach, a także minimalizowanie ryzyka kolizji i wypadków wynikających z problemów z koncentracją i skupieniem prowadzących pojazdy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Starsi kierowcy to często bardzo doświadczone i obeznane w kwestii przepisów drogowych osoby. Niestety zdarza się, iż w pewnym momencie na drodze stają im przeszkody w postaci problemów z percepcją przestrzeni, koncentracją i prędkością reakcji na niespodziewane i nagłe sytuacje. Pozytywny wynik badania umożliwi seniorom przedłużenie ważności prawa jazdy, natomiast negatywny równoznaczny jest z jego utratą i niemożnością dalszego prowadzenia pojazdów” – tłumaczy Piotr Korab, ekspert autobaza.pl.

Komisja Europejska planuje także wprowadzenie w przyszłości kursów dla tych, którzy zgodnie z wynikiem badania otrzymają pozwolenie na dalsze uczestnictwo w ruchu drogowym jako kierowcy. Dodatkowo, jednym z elementów wizji KE jest wdrożenie okresowych przedłużeń w zależności od wieku kierowcy, jednak te prace są dalej w toku ustaleń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Podobne regulacje funkcjonują już w przepisach drogowych, jednak nie są one zależne od wieku. Od 2013 roku wydawane w Polsce prawa jazdy są na okres maksymalnie 15 lat. Po upływie terminu ważności dokumentu, kierowcy zobowiązani są do wykonania kontrolnych badań lekarskich, które kwalifikują ich do otrzymania nowego – z takim samym lub krótszym okresem uprawnień do prowadzenia pojazdu. W związku z tymi regulacjami, stan zdrowotny kierowców będzie kontrolowany regularnie. Osoby z wydanym uprzednio bezterminowym prawem jazdy, zobowiązane są do wymiany dokumentu – bez konieczności powtarzania badań lekarskich – którego ważność wynosić będzie maksymalnie 15 lat. Procedura ta zaplanowana jest na lata 2028-2033, a kolejne przedłużenia będą wiązały się ze złożeniem przez nich stosownego orzeczenia lekarskiego.

Czy uważasz, że osoby po 65 roku życia powinny przechodzić obowiązkowo badania psychologiczne, aby przedłużyć ważność prawa jazdy?

Czy nadchodzące regulacje spotkały się z aprobatą społeczeństwa? Ponad połowa (57,4%) kierowców zapytanych przez serwis autobaza.pl twierdzi, iż badania psychologiczne dla starszych kierowców to dobry pomysł, jednak znaczna ich część nie zgadza się ze wskazanym przez UE wiekiem. 18,2% wszystkich ankietowanych uważa, że 65. r. ż. to zbyt niski próg na wykonywanie takich badań, a tylko 4,5% wskazuje, iż powinny one być regularnie przeprowadzane na wcześniejszym etapie życia.

„Ankietowani często kierują się swoimi indywidualnymi doświadczeniami i stąd może wynikać ta rozbieżność. Wiele z nas zna osoby w wieku 65 lat – lub sami w takim okresie życia jesteśmy – i nie zauważamy żadnych komplikacji zdrowotnych wpływających na ewentualne powodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Część osób wskazuje na poparcie regulacji, z jednoczesnym obniżeniem progu wiekowego, co jest dość zaskakujące. Faktem jest, iż w dzisiejszej rzeczywistości dużo mówi się o problemach zdrowotnych zupełnie niezwiązanych z wiekiem i spodziewam się, że właśnie ten aspekt mógł mieć na to wpływ” – komentuje Piotr Korab, ekspert autobaza.pl.

Blisko 20% ankietowanych zadeklarowało, że nie ma zdania. Może to świadczyć o niskiej wiedzy na temat unijnych planów oraz szczegółów dotyczących nowych przepisów. Co ciekawe – znaczna część ankietowanych (23,5%) nie zgadza się z planowanymi regulacjami i uważa, że nie są w ogóle potrzebne.

„Wielu seniorów obawia się tych badań. Brak szczegółowej wiedzy na temat nowych przepisów może budzić obawy przed natychmiastowym odebraniem prawa jazdy osobom powyżej 65. r.ż., a także dyskryminacją tej grupy. Są to często kierowcy z wieloletnim doświadczeniem, którzy lubią i potrzebują jeździć samochodem, ponieważ są do tego przyzwyczajeni i daje im to poczucie niezależności” – mówi Piotr Korab, ekspert autobaza.pl.

2023-07-03 13:24

Oceń: 0 -4

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś rozpoczyna się Ogólnopolski Tydzień św. Krzysztofa

„Z mocą Ducha Świętego niesiemy Chrystusa” - to hasło rozpoczynającego się dzisiaj XIX Ogólnopolskiego Tygodnia św. Krzysztofa i tegorocznej „Akcji św. Krzysztof”, który potrwają do 29 lipca. Po raz kolejny MIVA Polska zaprasza kierowców, aby za każdy bezpiecznie przejechany kilometr wpłacili 1 gr na środki transportu dla misjonarzy.

XIX Ogólnopolski Tydzień św. Krzysztofa rozpocznie dziś festyn w Kielcach. Msza św. pod przewodnictwem bp. Jana Piotrowskiego i bp. Jeana-Jacquesa Koffi Oi Koffi z Wybrzeża Kości Słoniowej jest sprawowana w intencji kierowców. Nie zabraknie świadectw misjonarzy i wspólnej Koronki do Miłosierdzia Bożego w językach świata.
CZYTAJ DALEJ

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

Rozpoczęła się peregrynacja relikwii świętego Carlo Acutisa

2025-10-01 11:41

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

peregrynacja relikwii

ks. Emil Dudek

św. Carlo Acutis

ks. Aksel Mizera

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Relikwie świętego Carlo Acutisa podczas spotkania młodych Lite for Life w Wambierzycach

Relikwie świętego Carlo Acutisa podczas spotkania młodych Lite for Life w Wambierzycach

Święty Carlo Acutis to młody człowiek, który swoim krótkim życiem pokazał, że świętość jest możliwa także w XXI wieku. Wyróżniała go niezwykła dojrzałość wiary i konsekwencja w codziennych wyborach. Nie uciekał od świata młodych, ale potrafił odnaleźć w nim głębię – grał w gry komputerowe, korzystał z internetu, miał przyjaciół. A jednocześnie żył tak, jakby codziennie chciał zostawić po sobie ślad miłości Boga. To właśnie jego świadectwo stało się punktem odniesienia dla rozpoczętej w diecezji świdnickiej peregrynacji relikwii.

28 września w kolegiacie Matki Bożej Bolesnej i Świętych Aniołów Stróżów w Wałbrzychu zainaugurowano czas nawiedzenia relikwii świętego nastolatka. W związku z tym wydarzeniem przez całą niedzielę kazania głosił ks. Aksel Mizera, wikariusz parafialny. Jego słowa, pełne odniesień do życia Carlo, wybrzmiały szczególnie mocno.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję