Od dawna nikt nie ofiarował nam tak barwnej i sugestywnej wizji czasów polskiego średniowiecza. Powieść „Psy Tartaru” (518 stron) rozpoczyna się w roku 1240 w Kijowie, wówczas stolicy bogatego księstwa, powiązanego religijnie i kulturowo z Konstantynopolem. Niespodziewanie hordy tatarskie pojawiają się w jego granicach i dokonują zagłady miasta. Powieść kończy opis bitwy, jaką stoczył z hordami Batu-chana pod Legnicą książę Henryk Pobożny. Mimo że bitwa - uznawana za jedną z najważniejszych bitew w historii Europy - zakończyła się klęską, powstrzymała jednak pochód mongolskiej nawałnicy na tereny Europy.
Fikcyjni bohaterzy powieści uczestniczą w wydarzeniach historycznych: w zdobyciu Kijowa, obronie i upadku Sandomierza, bitwach pod Turskiem i Chmielnikiem, obronie Wrocławia i wreszcie w bitwie pod Legnicą. W fabułę wplecione są takie postaci historyczne, jak: wojewoda kijowski Dymitr, św. Jacek Odrowąż, wodzowie tatarscy (Batu-chan, Subedej, Ordu), obrońca Wrocławia bł. Czesław Odrowąż, św. Jadwiga Śląska, papież Grzegorz IX, cesarz Fryderyk II Hohenstauf, krzyżacki Mistrz Poppo von Ostern, legat papieski Giovanni da Pian del Carpine i wielu innych.
Autor przedstawia nam obrazy z życia w XIII-wiecznym Wrocławiu: tętniące życiem ulice, targi i karczmy, kościoły i leprozoria, a także opisy obyczajów, potraw, zabaw, modlitw, ubiorów. Poznajemy światek wrocławskich rzezimieszków, oszustów, fałszywych pątników i pospolitych morderców.
Na tle tych wszystkich relacji toczy się opowieść o szalonej miłości wieszczki Hanny i Tatara o polskim sercu. Oprócz pochwały pomysłu powieści, poświęconej wydarzeniom, podczas których Polska po raz pierwszy wypełniła rolę skutecznego obrońcy chrześcijaństwa, nie można także odmówić autorowi kunsztu narracyjnego. Zachęcam do przeczytania.
Książka ukazała się w wydawnictwie PICARSEQUE.
Święty Łukasz Ewangelista jest autorem jednej z Ewangelii i Dziejów Apostolskich. Św. Łukasz, kiedy stał się wyznawcą Jezusa, przyłączył się do św. Pawła i towarzyszył mu aż do jego śmierci w 67 r.
Ten wykształcony poganin, wychowany w kręgu kultury hellenistycznej, jest patronem służby zdrowia. Sam, prawdopodobnie, także był lekarzem, bo na kartach spisanej przez niego Ewangelii możemy znaleźć
kilkaset terminów medycznych, które występują również u Hipokratesa czy Galena. Dzięki temu posiadamy cenne próby diagnozowania niektórych schorzeń albo reakcji fizjologicznych, np. krwawego potu Jezusa
podczas jego walki wewnętrznej w Ogrodzie Oliwnym.
Św. Łukasz był też prawdopodobnie uzdolnionym malarzem. Wspomina o tym Teodor Lektor (VI w.), podając, że Łukasz namalował obraz Matki Bożej, który zabrała z Jerozolimy cesarzowa Eudoksja, żona Teodozego
I Wielkiego i przesłała w darze Pulcherii, siostrze cesarza. Od tego czasu autorstwo św. Łukasza przypisywano wielu obrazom, między innymi jedna z legend mówi, że to on namalował obraz Matki Bożej Częstochowskiej.
Zmarł - zgodnie z najpowszechniej przyjmowaną wersją - pod koniec I stulecia, w podeszłym wieku 84 lat w Beocji i został pochowany w Tebach. Prawdopodobnie w IV w. relikwie jego zostały
przeniesione do Konstantynopola i umieszczone w Bazylice Dwunastu Apostołów. W VIII w. relikwie św. Łukasza, a także św. Macieja zostały - jak mówi wielowiekowa tradycja - przewiezione do
Padwy.
To właśnie temu Ewangeliście jak chce legenda zawdzięczamy pierwszy wizerunek Panny Maryi, którego schemat powtarzał się następnie przez stulecia. Św. Łukasz był nie tylko zdolnym malarzem, ale także doskonale wykształconym lekarzem i historykiem... Jest także autorem jedynej daty istniejącej w Ewangeliach
Jak wielką wagę przywiązywano w dawnych wiekach do obrazowania prawd wiary niepiśmiennym na ogół ludziom, mogą świadczyć zapisy w statucie jednego z XIV-wiecznych cechów malarskich, któremu patronował św. Łukasz: „Z łaski Boga jesteśmy ilustratorami dla tych prostych ludzi, którzy nie potrafią czytać o tych wszystkich rzeczach jakie stały się dzięki cnocie i świętej wierze...”. Wedle legendy, aby na wieki utrwalić piękno Najświętszej Matki Zbawiciela, pierwsi chrześcijanie poprosili św. Łukasza, towarzysza podróży apostolskich św. Pawła, aby namalował on wizerunek Maryi. Ewangelista spełnił prośbę pobożnych i ponoć na deskach stołu, przy którym jadała Święta Rodzina namalował pierwszy maryjny wizerunek. Na jego podstawie powstawały później dziesiątki kopii przypisywanych świętemu. Mówiono, że Łukasz takich wizerunków namalował kilkadziesiąt. Był to typ Madonny „wskazującej drogę”, czyli tzw. Hodegetrii.
Po mroku Wielkiego Piątku, po ciszy i bólu Wielkiej Soboty przychodzi poranek, jakiego świat jeszcze nie znał. Grób jest pusty. Kamień odsunięty. Śmierć nie ma już ostatniego słowa. Jezus żyje. To nie tylko cud – to przełom w historii ludzkości. Jezus, który naprawdę umarł, praw dziwie zmartwychwstał. Z ciała umęczonego powstało nowe życie – przemienione, chwalebne, nieśmiertelne. Dla uczniów był to moment przemiany rozpaczy w radość, strachu w odwagę, zwątpienia w wiarę.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.