Reklama

Kultura świąteczna i codzienna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszyscy świeżo jeszcze mamy w pamięci wyjątkowe, jedyne w swoim nastroju spotkanie, które określamy słowem: „Wigilia”. To spotkanie mające w polskiej rodzinie swoją tradycję. Coraz częściej na Wigilię nasi najbliżsi przyjeżdżają do domu rodzinnego z dalekich stron. Tęsknią za tym szczególnym wieczorem, z potrawami na wigilijnym stole, których zapachy przypominają lata dzieciństwa. W tym wyjątkowym czasie bardzo mocno odczuwa się klimat rodzinności, wracają wspomnienia, pojawiają się łzy wzruszenia, jest tak wiele ciepła i miłości, chociaż nie wszyscy rozumieją, dlaczego.
Obok Wigilii rodzinnych istnieje cały świat innych spotkań wigilijnych. To Wigilie świętowane w zakładach pracy, w szkołach, na uczelniach, w różnych organizacjach, mające wymiar społeczny. Czasem zapraszani są na nie kapłani - żeby poświęcić opłatki, pobłogosławić potrawy, przewodniczyć modlitwie, odczytać Ewangelię. To ważne spotkania, nadające środowisku nauki czy pracy wyjątkowy, ludzki charakter, nacechowany szczerością i serdecznością, wyrażający również nasze zakorzenienie kulturowe.
W dniach poprzedzających Święta znalazłem się jako pacjent w Regionalnym Centrum Chorób Serca i Naczyń im. Polonii Świata w Częstochowie. Miałem okazję poznać personel medyczny wraz ze znanym profesorem Marianem Zembalą z Zabrza i ordynatorem dr. n. med. Tadeuszem Zębikiem. Mogłem uczestniczyć w szpitalnej Wigilii. Miałem okazję wsłuchać się w tonację przemówień lekarzy, którzy mówili również o etosie swojej pracy, o spotkaniach z pacjentami przy szpitalnych łóżkach. Prof. Marian Zembala wyznał, że dla niego pacjent jest świętością. To bardzo ważne stwierdzenie padło z ust lekarza najwyższej klasy, który pokazuje właściwy stosunek ludzi pracujących w służbie zdrowia do pacjentów. Uświadomiłem sobie, jak istotne jest, żeby świat służby zdrowia podejmował takie spotkania, na których jest mowa o człowieku chorym, znajdującym się w potrzebie, który powinien być otoczony miłością. Jakaż to wielka radość, gdy można słuchać lekarzy prowadzących i przedstawicieli całego zespołu medycznego, mówiących, że ich największą radością są uratowani ludzie, którzy cieszą się życiem...
Niezwykle budujące są wszystkie takie świąteczne spotkania z ludźmi pracującymi pod jednym dachem, tworzącymi zespoły funkcjonujące na różnych szczeblach pomocy medycznej, którzy okazują sobie ciepło, serdeczność, radość ze spotkania przy wspólnym świątecznym stole. Widać, że jako ludziom jest im dobrze razem, a to z pewnością pomaga w codziennej pracy podczas służby choremu człowiekowi, który często z lękiem oczekuje na diagnozę, na zabieg czy przechodzi uciążliwą terapię. Wtedy w sposób szczególny postrzega się tych, którzy zostali postawieni do opiekowania się chorym, jest się wyjątkowo uwrażliwionym na ich nastawienie. Liczy się każde zdanie ze swoją tonacją, doborem słów, siłą wyrażania. Ważne jest każde życzliwe spojrzenie pielęgniarki czy salowej. I rodzi się poczucie prawdziwej wdzięczności dla tych osób, jest to też okazja do kwalifikacji moralnej - oceny, jakich mamy lekarzy, pielęgniarki.Wokół nas jest tak dużo ludzi chorych, że służba zdrowia stanowi bardzo ważny element naszego życia społecznego.
Przyglądamy się sytuacji w tej dziedzinie w naszym kraju, analizujemy powstające ustawy i tak często zastanawiamy się, czy rządzący państwem naprawdę kierują się miłością społeczną. Mamy duże osiągnięcia w rozwoju medycyny, życie ludzkie jest coraz bardziej przedłużane - i należy za to Panu Bogu dziękować. Świadczenia medyczne są jednak coraz droższe, bo też osiągają coraz wyższy poziom. Ustawodawcy i rządzący powinni więc wiedzieć, że służba zdrowia musi być dofinansowywana. Jedno z pytań zadawanych przyszłym parlamentarzystom powinno zatem dotyczyć ich stosunku do służby zdrowia.
Potrzebna jest odpowiednia kultura Wigilii Bożego Narodzenia obchodzonej w szpitalnej kaplicy czy świetlicy, ale także w każdym innym miejscu pracy, nie mówiąc już o środowisku ściśle rodzinnym. Wtedy można szczerze zobaczyć drugiego człowieka razem z jego problemami. Nie tylko tymi osobistymi, ale z problemami rodziny w skali szerszej, jako grupy społecznej.
Dziękujemy dziś Panu Bogu za wszystkie polskie Wigilie, które wpisują się w kulturę Bożego Narodzenia i sprawiają, że Święta nabierają wyrazu nie tylko rodzinnego, ale i społecznego. Wigilie te stają się prawdziwym znakiem Bożego Narodzenia, kiedy to do nas wszystkich przychodzi Jezus - Syn Boży, by zaświadczyć, że Bóg jest Miłością, i że my, Jego dzieci, mamy podążać Jego drogą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielka Nowenna za wstawiennictwem św. o. Stanisława Papczyńskiego od 10 do 18 maja

2024-05-06 13:27

[ TEMATY ]

św. Stanisław Papczyński

Wikipedia

Św. o. Stanisław Papczyński

Św. o. Stanisław Papczyński

10 maja 2024 roku w sanktuarium św. o. Stanisława Papczyńskiego w Górze Kalwarii rozpocznie się Wielka Nowenna za wstawiennictwem św. o. Stanisława Papczyńskiego.

Swoje intencje do tej nowenny można dołączyć na stronie: papczynski.pl.

CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Nowy gwardzista szwajcarski: Dano nam solidne wprowadzenie

2024-05-06 12:49

[ TEMATY ]

Gwardia Szwajcarska

Włodzimierz Rędzioch

W kwietniu skończył 23 lata, w poniedziałek 6 maja będzie jednym z 34 Szwajcarów, którzy wezmą udział w ceremonii zaprzysiężenia Gwardii w Watykanie. Jan Wetter pochodzi z Toggenburga we wschodnim szwajcarskim kantonie St. Gallen. Radio Watykańskie zapytało go, dlaczego zdecydował się dołączyć do papieskiej gwardii.

Lubi grać w tenisa i biegać. Wziął nawet udział w biegu w Wiecznym Mieście. Doświadczenie i codzienne życie w Gwardii Szwajcarskiej są według Jana Wettera bardzo zróżnicowane. "Jestem bardzo wysportowany, kiedy jestem poza domem", mówi Radiu Watykańskiemu. Wieczorem lubi wyjść "na posiłek, z przyjaciółmi, do baru, klubu".

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję