Reklama

Komentarze

Niedziela płocka 44/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Andrzej Marchlewski, kapelan Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku
Nasz świat odczuwa jeszcze prawdziwy strach przed śmiercią. Wielu lekarzy uważa śmierć za porażkę nauki, za stan na tyle kłopotliwy dla wszystkich, że właściwie nie wiadomo, co zrobić z umierającymi czy zmarłymi. Próbuje się oszukać śmierć, chorych. Jednak życie jest zawsze silniejsze.
Umierający bardzo się od siebie różnią. Jedni umierają z całkowitym spokojem, inni szamocą się, dręczeni niepokojem. Wydaje się, że na ogół człowiekowi umiera się lepiej, gdy w sposób odpowiedni i godny ktoś mu towarzyszy. Ale nie należy mieć tu żadnych złudzeń: to nie jest bezwzględne prawo. Można przejść przez wrota śmierci bardzo dobrze lub bardzo źle. Trzeba o tym wiedzieć i trzeba o tym mówić. Śmierć ludzka ma swój aspekt trudny do zniesienia. Jednak człowiek nie jest stworzony dla śmierci. Sam Jezus Chrystus zapłakał wobec śmierci swego przyjaciela Łazarza. Uczestniczył w uzasadnionym bólu ludzi mu bliskich. Sam stawił czoło śmierci, zaakceptował ją i złożył w ofierze.
Śmierć jest przykra, ale nie ponura i beznadziejna. Przeciwnie, śmierć jest pełna nadziei, ponieważ nie ma przyszłej nicości.

Dr Stanisław Palczewski, ordynator Oddziału Dziecięcego WSZ w Płocku
Śmierć dla bliskich zmarłego jest trudnym do zaakceptowania nieszczęściem, tragedią, gdy umrze młody człowiek, matka małych dzieci, a szczególnie, gdy umiera dziecko.
Śmierć dziecka to także bolesne wydarzenie dla lekarza. Równocześnie trzeba sobie uświadomić, że śmierć to integralna składowa życia, jak poczęcie, narodziny, dorastanie czy starość. Medycyna stara się chronić życie ludzkie, maksymalnie je przedłużać. Zawsze jednak na tej drodze wyrasta bariera, której nie potrafimy sforsować. Jeżeli uchronimy człowieka od wszelkich grożących mu schorzeń, zgon następuje ze starości. Okres, w którym człowiek zmierza do kresu swego życia jest jednak związany z ciężką, nieuleczalną chorobą, niosącą wyniszczające organizm cierpienie. Jest to następny etap stawiający przed lekarzem odpowiedzialne zadanie - przynieść taką ulgę w cierpieniu, aby zapewnić komfort umierania. Umierający potrzebuje tego w okresie preagonalnym. Samo umieranie przebiega zwykle bezboleśnie. Niedotleniony mózg nie zarejestruje już bodźców zewnętrznych.
Człowiek odchodzi w ciszy i spokoju. Jak twierdzą ci, którzy zawrócili z tej drogi, pogrąża się w tunelu, na końcu którego błyszczy światło.

Ks. Stefan Cegłowski, wicedyrektor Muzeum Diecezjalnego w Płocku
W jednym z kościołów w Altöting w Bawarii znajduje się zegar, w którym zamiast wahadła, śmierć z kosą co sekundę przecina nić życia. Szkielet z sierpem i klepsydrą, taniec śmierci, jeźdźcy apokalipsy niszczący świat, rozkładające się ciała - to popularne, mocno oddziałujące na wyobraźnię, lecz nie jedyne przedstawienia związane ze śmiercią. Już na starożytnych sarkofagach można bowiem znaleźć dekoracje silnie naznaczone chrześcijańską nadzieją (wskrzeszenie Łazarza, Dobry Pasterz, sceny z odpoczynkiem lub posiłkiem). Czaszka Adama znajdująca się u stóp krzyża przypomina, że "skoro człowiek sprowadził śmierć, to również dzięki Człowiekowi nastąpi zmartwychwstanie" (1 Kor 15, 21). Nic dziwnego, że na wielu późniejszych obrazach znajdziemy Chrystusa wyprowadzającego z otchłani Adama i Ewę, a pokonana śmierć z przepaską na oczach leży u stóp Chrystusa. Coraz częściej słyszymy na pogrzebach pieśni wielkanocne, paschał uobecnia Chrystusa zmartwychwstałego. Niech również wieńce na groby przypomną nam słowa Apokalipsy: "Przestań się lękać tego, co masz cierpieć (...). Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia" (Ap 2, 10).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Ważny o katechezie parafialnej: chcemy głosić Ewangelię i towarzyszyć ludziom we wzrastaniu w wierze

2025-09-26 13:08

[ TEMATY ]

katecheza

bp Artur Ważny

Piotr Lorenc/Niedziela

Bp Artur Ważny, ordynariusz sosnowiecki

Bp Artur Ważny, ordynariusz sosnowiecki

- Ewangelizacja, pokazywanie, jak patrzeć na życie w świetle Paschy Chrystusa i towarzyszyć ludziom we wzrastaniu w wierze - to szczególnie istotne wymiary katechezy parafialnej - mówi bp Artur Ważny, ordynariusz sosnowiecki, przewodniczący Zespołu ds. Katechezy Parafialnej. W rozmowie z KAI bp Ważny omawia 5 typów katechez, jakie przygotowuje zespół. Podkreśla też, że choć opracowywany program ma wejść w życie od września 2026 r., nic nie stoi na przeszkodzie, by na polu katechezy parafialnej działać już teraz. Biskup zaprasza też do kontaktu z zespołem, do przesyłania uwag i dzielenia się doświadczeniem.

Maria Czerska (KAI): Powstaje nowe dyrektorium katechetyczne dla Kościoła w Polsce. Jak wygląda praca nad tym dokumentem i na jakim jest etapie?
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Św. Franciszku, naucz nas nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać, nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć, nie tyle szukać miłości, co kochać!

Wszechmogący, wieczny Boże, któryś przez Jednorodzonego Syna Swego światłem Ewangelii dusze nasze oświecił i na drogę życia wprowadził, daj nam przez zasługi św. Ojca Franciszka, najdoskonalszego naśladowcy i miłośnika Jezusa Chrystusa, abyśmy przygotowując się do uroczystości tegoż świętego Patriarchy, duchem ewangelicznym głęboko się przejęli, a przez to zasłużyli na wysłuchanie próśb naszych, które pokornie u stóp Twego Majestatu składamy. Amen.
CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Ks. Kazimierz Kordek pożegnał swojego tatę

2025-09-26 17:38

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Ignacy Dec

pogrzeb taty kapłana

ks. Kazimierz Kordek

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Ks. Kazimierz Kordek prowadzi trumnę swojego ojca śp. Czesława na cmentarzu parafialnym w Poniatowie

Ks. Kazimierz Kordek prowadzi trumnę swojego ojca śp. Czesława na cmentarzu parafialnym w Poniatowie

W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Wałbrzychu-Poniatowie odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. Czesława Kordka, ojca ks. Kazimierza Kordka. Eucharystii przewodniczył bp Ignacy Dec w koncelebrze 27 kapłanów z diecezji świdnickiej, legnickiej i wrocławskiej.

W homilii biskup senior przypomniał prawdę o sądzie indywidualnym i ostatecznym. - Przy odejściu z tej ziemi liczą się tylko spełnione z wiary i miłości dobre uczynki – nie stanowiska, nie tytuły, nie majątek. Odwołując się do encykliki Benedykta XVI Spe salvi, dodał: - Sąd nie jest obrazem grozy, ale nadziei. Doświadczymy wtedy, że miłość Boża przewyższa całe zło świata i zło w nas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję