„Idźcie odważnie do przodu” – tymi słowami Papież zachęca studentów do zaangażowania i przypomina im, że zmiana jest możliwa. Swoje przesłanie zawarł w specjalnym filmie przesłanym na zebranie formacyjne studentów włoskiej sekcji Akcji Katolickiej.
Wydarzenie zgromadziło ponad 2000 młodych. W tym roku chcą oni uczyć się, jak żyć w sposób zrównoważony i z troską o wspólny dom. Jak zaznaczają, wszyscy mamy świadomość konieczności przemian, ale będą one dopiero możliwe, gdy zmieni się nasza mentalność i prawdziwie przekształcimy nasz sposób życia.
„Oglądam wasz program i widzę hasło: «studenci zmieniający rzeczywistość». Czy to prawda? Jesteście zdolni zmienić rzeczywistość? Tę uziemiającą rzeczywistość, [na którą reagujemy, mówiąc] «zawsze tak było» i nie chcemy iść do przodu. Bądźcie uważni. Jest rzeczywistość dobra, która sprawia, że, jeżeli byłeś na orbicie, to schodzisz [na ziemię]. I to jest dobre. Ale jest też zła rzeczywistość, która cię wciąga i czyni więźniem. I tę trzeba zmienić. To właśnie młodzi, studenci mogą ją zmienić. Czasami marzenia są inne, ale da się to zrobić i macie siłę oraz wizję. Zmieniajcie rzeczywistość. Czyńcie to z pomocą innych, zawsze w dialogu z osobami starszymi. Dialog między młodymi i dziadkami jest niezwykle ważny. Zmieniajcie rzeczywistość“ - zaapelował Franciszek.
W imieniu papieża Franciszka kard. Pietro Parolin wysłał telegram kondolencyjny po wybuchu wulkanu Semeru w Indonezji. W wyniku erupcji śmierć poniosły 22 osoby, a kolejne 27 uważa się za zaginione.
Na ręce nuncjusza apostolskiego w Indonezji abp. Piera Pioppo sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej przekazał zapewnienie o solidarności papieża z wszystkimi poszkodowanymi w tej tragedii, a także o jego modlitwie za zmarłych, rannych, przesiedlonych oraz za służby ratunkowe i władze cywilne zaangażowane w niesienie pomocy.
S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.
Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy,
dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa.
Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała
wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.
„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich
jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność
i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem
tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany
arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył
w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie
zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie
bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra
Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia.
Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy,
dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa.
Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała
wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem
jej głos.
„Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka.
Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy
się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ
już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie
dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe
miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo
gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się
tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich
spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się
w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle
usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód
pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno
się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam
w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych.
Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć
metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły
i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy
coraz głębiej się w niego zapadają.
Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało
ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej
chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad
fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam
prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając
na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko –
nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe
otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek,
szczęście.
Punkty Credo są niczym drogowskazy na drodze wiary, które dzięki książce „Credo. Krok po kroku” możemy dostrzec i jeszcze pełniej zrozumieć.
Ksiądz prof. Janusz Lekan, dogmatyk i duszpasterz, profesor na Wydziale Teologii KUL, autor licznych publikacji naukowych i popularyzatorskich, tym razem dotyka spraw fundamentalnych dla ludzi wierzących – w sposób jasny i przystępny analizuje Wierzę w Boga, czego owocem jest książka „Credo. Krok po kroku”. Publikacja ta staje się w Roku Świętym 2025 zaproszeniem do przejrzenia się w „zwierciadłach wiary”. Autor dotyka elementarnej dla wierzących kwestii, czyniąc to z niezwykłą wrażliwością duchową i pedagogicznym zacięciem. Autor wyjaśnia krok po kroku przebogatą treść Credo. Książka ks. prof. Lekana stanowi istotną pomoc w ukazaniu ludziom wiary sensu tego, w co wierzą, i poszczególnych prawd wiary.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.